Fa moim prawdziwym ratunkiem.

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Mam 23 lata i mieszkam w północnej Kalifornii.
Jestem praktykującym Falun Gong. Zanim rozpocząłem praktykę w marcu 2003 roku byłem człowiekiem bardzo zagubionym. Od trzynastego roku życia zażywałem narkotyków i alkoholu. Byłem wyrzucany z wielu zastępczych domów dziecka. Byłem tak przerzucany po całym kraju. Podlegałem wielu programom rehabilitacyjnym i odwiedziłem wielu psychologów.
Lata poprzedzające moją styczność z Fa były najbardziej koszmarne w moim życiu.
Mój wujek i brat popełnili samobójstwo, babcia zmarła na nowotwór, a matka z powodu przedawkowania alkoholu.
Mój problem z narkotykami i alkoholem pogarszał się, zapadałem się w coraz silniejszą depresję. Czułem się tak, jakbym sięgnął dna.

Odkąd pamiętam, zawsze byłem świadomy u siebie duchowej strony i zamiast uczęszczać do szkoły średniej, wolałem kupować ksiązki, byle tylko treść ich była o tej temtyce.
Chociaż wydawałem setki dolarów na książki, nie natrafiłem na nic, co mogłoby mnie przekonać i naprowadzić na właściwą drogę. Wiedziałem jedynie po ich przeczytaniu, że qigong jest jedynie sposobem na pracę z energiami.
Później, kupując książki, potrzymałem je tylko w ręku nie mogąc nawet zmusić się do przeczytania. Pomyślałem sobie – musi istnieć coś lepszego, więc ponownie udawałem się do sklepu w poszukiwaniu czegoś, o czym sam nie wiedziałem.

Natknąłem się wówczas na książkę „Zhuan Falun”. Wziąłem ją do ręki i zacząłem czytać od razu w sklepie. Kiedy sprawdziłem spis treści, wiedziałem natychmiast, że to unikalna książka, dlatego chciałem ją mieć i przeczytać. Nie miałem jednak wystarczącej sumy pieniędzy, żeby ją kupić, więc ze swoim charakterem, po prostu ją ukradłem.
Kiedy czytałem tak tą książke przez dwa miesiące, zacząłem naprawdę zdawać sobie sprawę z jej wartości.
Próbowałem skontaktować się z jakimiś praktykującymi, lecz nikogo takiego nie było w moim obszarze zamieszkania.
Po jakimś czasie, praktykujący, który jednak mieszkał w tym obszarze, lecz przebywał gdzieś indziej przez pewien czas właśnie wrócił i zadzwonił do mnie.
Pomógł mi we wszystkim w czym tylko mógł bez najmniejszego zawahania, odpowiadał na wszystkie moje pytania w stopniu, w którym był mi w stanie odpowiedzieć.
Zapoznał mnie też z innymi praktykującymi wożąc mnie wielokrotnie swoim samochodem przez dwie godziny drogi pod chiński konsulat. Nigdy nie wspomniał o jakiejkolwiek rekompensacie.
W takim środowisku oraz z Fa byłem w stanie porzucić swoje nałogi brania narkotyków i picia alkoholu, jak też byłem w stanie porzucić wiele innych niedobrych przyzwyczajeń.

Wybrałem się wówczas do sklepu, z którego ukradłem książkę, żeby przyznać się do winy i oddać pieniądze. Pozbyłem się też wszystkich książek, które dotychczas zakupiłem, i których już nie potrzebowałem, gdyż znalazłem to, czego szukałem.
Zapomniałem o swojej depresji i zrozumiałem, dlaczego wszystko to, co doświadczyłem w swoim życiau wydarzyło mi się. Mistrz wskazywał mi drogę.

Praktykujący, który dużo mi na początku pomógł musiał wyjechać, więc ja byłem tym, który przejął inicjatywę, jężdżąc i pomagając ludziom w mojej miejscowości zapoznać się z Dafa.
Podjąłem się tego, gdyż jeżeli ja tego nie zrobię, to kto to zrobi?

Pamiętam wiele wspaniałych sytuacji, które przydarzyły mi się podczas czytania książki „Zhuan Falun”. Kiedyś siedziałem w swoim mieszkaniu razem z innym praktykującym i czytaliśmy wspólnie książkę. Miałem w wazonie kilka kawiatów, ale były to tylko nierozwinięte pączki. Daleko im było jeszcze do rozwinięcia się.
Akurat czytaliśmy o tym, że kwiaty mają swoje emocje i posiadają zdolność myślenia. Wtedy ze zdumieniem zobaczyliśmy jak rozwinęły się pączki kawiatów stojących w wazonie.
Czasami, kiedy czytam książkę i czuję się nieco zmęczony, światło w pokoju robi się jaśniejsze.

Zdaję sobie teraz sprawę ile Mistrz dla mnie uczynił.
Szedłem prosto na zatracenie, lecz zostałem przygarnięty i pokazano mi, jak być dobrym człowiekiem. Zostałem ocalony.
Nic na świecie nie było w stanie tego dokonać. Dlatego za wszystko, co dostaję jestem bezmiernie wdzięczny.

* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.