Radio France Internationale: Wywiad z praktykującą Falun Gong, która ucierpiała na skutek brutalnych tortur z rąk funkcjonariuszy reżimu Jiang Zemina

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo
9 sierpnia 2003 roku Radio France Internationale wyemitowało następujący wywiad jako część audycji "Chiny w Paryżu".

Prowadzący: Witam wszystkich serdecznie. Nazywam się Wang Lu. Gościem dzisiejszej audycji jest pani Chen, młoda kobieta zamieszkała w Paryżu. Chen również praktykuje Falun Gong. W 1999 roku pojechała do Chin, aby odwiedzić rodzinę, gdzie została aresztowana, osadzona w więzieniu i torturowana. Ucierpiała niesamowicie, ale w końcu udało się jej wrócić do Francji. Niedawno, podczas konferencji prasowej, opisała swoje cierpienia na skutek okrutnego i brutalnego traktowania. W dzisiejszym programie pragniemy wysłuchać jej opowieści, pisanej łzami i krwią.

[...]

Pani Chen: W zimę kazano nam zdjąć ubranie. Następnie oblewano nas zimną wodą. Byliśmy także związywani i karmieni siłą. Przyjmowaliśmy jakąś mieszankę chili, wysokoskoncentrowanej solanki, lekarstw, kału i moczu. Mieszankę wlewali nam do nosa przez rurkę, w ten sposób powodując okaleczenia i krwotoki. Wielu praktykujących w wyniku tego zmarło, jedną z nich była Mei Yulan z Pekinu.

Zazwyczaj cztery lub pięć osób naraz biło jednego praktykującego. Rażono nas pałkami elektrycznymi w głowę, piersi, plecy i pochwy; niektórzy z nich wkładali nam pałki elektryczne do ust. Niektóre praktykujące były rozbierane do naga i wrzucane do męskich cel. Wstrzykiwali nam także jakieś nieokreślone substancje i zmuszali niektóre praktykujące do usunięcia ciąży. Wszystko, co opisałam, wydarzyło się w Chinach, a sprawcami byli policjanci.

Obchodzili się z nami tak okrutnie, że żaden normalny, uczciwy człowiek nie mógłby znieść tego widoku. Traktowanie ludzi w ten sposób nie mogłoby mieć miejsca w krajach cywilizowanych. Zabroniono nam opowiadać o tym, co tam się zdarzyło, powiedziano nam, że i tak nie było świadków, więc i tak nikt nie zezna w tej sprawie. A to jest możliwe tylko dlatego, że ustrój w Chinach opiera się na oszustwie i złu. Trudno jest wyobrazić sobie, że praktykujący Falun Gong w Chinach mogli doświadczyć tak nieprawdopodobnych tortur. Funkcjonariusze dręczą ludzi duchowo, fizycznie, a także finansowo. Tych, którzy ćwiczą Falun Gong w Chinach, zmuszają do poddania się praniu mózgu, a za ten "przywilej" każdy z nich musi zapłacić 6000 juanów.

Prowadzący: Wielu praktykujących zostało śmiertelnie pobitych w zakładach karnych w Chinach. Pani Chen, proszę nam powiedzieć jak wiele osób, pani zdaniem, zmarło w ten sposób na skutek przemocy?

Pani Chen: Myślę, że zmarło ponad 600 osób. W wielu rejonach rzeczywista liczba pozostaje nieznana. Chiny są dużym krajem, wszystkie informacje są kontrolowane a dostęp do nich ograniczony przez władze. Jestem przekonana, że powyższa liczba nie odzwierciedla rzeczywistości i jest o wiele większa niż ta powszechnie znana. Bardzo trudno jest wyobrazić sobie prawdziwy zasieg prześladowań.

Prowadzący: Wspomniała Pani wcześniej, że chciałaby powiedzieć parę słów do tych, którzy być może słuchają tej audycji w Chinach?

Pani Chen: Jestem praktykującą Falun Gong, która była prześladowana w Chinach. Przez pewien czas byłam głęboko zakłopotana. Kiedy wreszcie opuściłam tamto środowisko, uświadomiłam sobie, że praktykujący Falun Gong muszą stale bronić swojej wiary w Prawdomówność, Dobroć i Tolerancję. Teraz jestem za granicą i odwiedzam praktykujących Falun Gong w ponad 60 krajach. Praktykujący Dafa mieszkający poza Chinami robią co mogą, aby ujawnić tę okrutną kampanię prześladowań. Coraz więcej ludzi na świecie wspiera i próbuje pomóc praktykującym Falun Gong.

Mam wam kolejną, ważną rzecz do powiedzenia. Światowa Koalicja Wzywająca Jiang Zemina do Sprawiedliwości, do została ustanowiona zalozona aby oskarżyć Jiang Zemina w sądzie moralności, sumienia i prawa, należy do niej wiele światowych organizacji. Mam nadzieję, że wkrótce będzie o tym głośno w światowych mediach. Zwracam się także z prośbą do wszystkich ludzi na świecie, żeby przyczynili się do powstrzymania tych karygodnych prześladowań, tortur i zabijania praktykujących Falun Gong w Chinach.

Prowadzący: Drodzy słuchacze, co czujecie słysząc to, czego doświadczyła pani Chen? Możecie napisać do nas albo skontaktować się z nami telefonicznie, aby dowiedzieć się dalszych szczegółów w tej sprawie. Sam się zastanawiam, jak można potraktować kogoś w tak okrutny sposób, czy nie jesteśmy w końcu braćmi i siostrami jednej rasy - ludzkiej?

I na tym kończymy dzisiejszy program "Chiny w Paryżu". Dziękuję za uwagę. Do widzenia.

Wersja chińska: http://www.yuanming.net/articles/200308/23163.html

Data publikacji: Wtorek, 14 sierpnia 2003 roku

* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.