Prawda, czy fikcja - Samopodpalenie na Placu Tiananmen.

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Niektórym ludziom jest trudno zrozumieć, że incydent samopodpalenia na Placu Tiananmen był ukartowanym zdarzeniem, mającym wzbudzić w ludziach nienawiść wobec praktykujących Falun Gong, twierdząc, że osobami, które dopuściły się tego czynu, byli praktykujący Falun Gong.
Trudno im pojąć, że rząd i policja mogliby przeprowadzić tak haniebny akt.

Jednak jest w tym wszystkim jedna rzecz, którą każdy mógł zobaczyć podczas transmitowania na żywo dokumentu tego wydarzenia; mianowicie osoba o imieniu Wang Jindong (domniemana ofiara samopodpalenia), będąca w otoczeniu płomieni ognia, trzyma pomiędzy swoimi nogami przez cały czas trwania całego zajścia plastikową butelkę po napoju Sprite, która miała być rzekomo wypełniona benzyną.
Pytanie do każdego, kto może jeszcze myśleć, że incydent ten nie został wcześniej ukartowany - ile czasu może zająć stopienie takiej plastikowej butelki, która jest wystawiona na działanie wysokiej temperatury?
Testy pokazują, że po 5-ciu sekundach butelka mięknie, po 7-miu sekundach topi się i kurczy, a po 10-ciu zaczyna się palić. Biorąc pod uwagę fakt, że plastik nie może oprzeć się wysokiej temperaturze przez dłużej jak 5 sekund; jak może wobec tego pozostać nienaruszony przez cały czas trwania akcji samopodpalenia?
Czy ktoś może sobie wyobrazić, że możliwe jest, by cała akcja gaszenia ognia nie trwała dłużej niż 5 sekund?

Co więcej, kiedy pali się benzyna, temperatura ognia sięga powyżej 750 stopni Fahrenheita, a sądząc po przedstawionym dokumencie, wyraźnie widać, że ciało i włosy Wang Jindong nie zajęły się od ognia. Wiadomo, że ciało narażone na działanie wysokiej temperatury natychmiast pokryłoby się pęcherzami, a samo poparzenie jest bardzo bolesne. Co więc można było zobaczyć na ekranie TV?
Wang nie wygląda raczej na cierpiącego od poparzeń, ani nie nosi jakichkolwiek tego śladów.
Struny głosowe Wang Jindong też nie zostały uszkodzone pomimo bardzo wysokiej temperatury oraz jak widać na filmie, potrafił jeszcze głośno wykrzykiwać slogany. Kiedy reporter przeprowadza z osobą wywiad, zwykle trzyma swój mikrofon blisko jej ust, by była dobra słyszalność. W filmie dokumentalnym o samopodpaleniu wyraźnie słychać głos Wang. Czy możliwe jest, by w takich niebezpiecznych okolicznościach móc tak blisko podejść do kogoś, kto się podpalił i jeszcze zadawać mu pytania, których odpowiedzi brzmią głośno i wyraźnie? Czy, biorąc pod uwagę tylko te nieliczne fakty, nie widać, że całe zajście na Placu Tiananmen zostało celowo zaaranżowane?

* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.