73-letni Zhou Decheng z powiatu Nong’an w prowincji Jilin ponosi śmierć na skutek brutalnych tortur.

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Praktykujący Falun Gong, pan Zhou Decheng mieszkał w gminie Kaoshan w powiecie Nong’an w prowincji Jilin. Miał 73 lata.
W dniu 7 listopada 2000 roku udał się do domu praktykującego zabierając ze sobą dwa transparenty, na których widniały słowa: „Falun Dafa jest dobre”. Ktoś doniósł na niego na posterunek policji, dlatego w drodze został zatrzymany przez byłego Dyrektora Komendy – Fan Hongbin, który przybył na miejsce z innymi funkcjonariuszami. Zhou Decheng umieszczony został w Komisariacie Policji w Kaoshan, a następnie wysłany do Powiatowego Komisariatu Politycznego Biura Bezpieczeństwa w Nong’an.

Na miejscu, w komisariacie sześciu policjantów bezlitośnie zaczęło go bić. Wybili mu dwa przednie zęby, a z ust i nosa polała się krew. Ten starszy człowiek, nawet tak pobity, zdobył się, by donośnie krzyknąć: „Falun Dafa jest dobre”. Po tym, podbiegł do niego jeszcze jeden policjant i schwyciwszy go za włosy, z całej siły uderzył jego głową w ścianę. Pan Zhang przetrzymywany był tam przez 15 dni. Wyłudzono od niego ponad 400 yuan za „pokój, wikt i opierunek”.
Kiedy zwolniono go do domu, nie znaczyło to bynajmniej, że pozostał wolny. Nadal nachodzony był i straszony przez miejscową policję.

Pan Zhou Decheng zmarł w dniu 21 października 2004 roku. Diagnoza lekarska wykazała, że śmierć nastąpiła na skutek wylewu krwi do mózgu z powodu mechanicznego urazu.


* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.