Przypadki męczeńskiej śmierci praktykujących Falun Gong na skutek prześladowań

Pani Bu Cuiqin miała 72 lata i mieszkała w powiecie Chaoyang w prowincji Liaoning. Praktykowanie Falun Gong rozpoczęła w 1996 roku. Wszystkie jej dolegliwości chorobowe ustąpiły pod wpływem praktyki. Pomimo, że była analfabetką, była w stanie czytać książkę „Zhuan Falun” od początku do końca i to wielokrotnie. W maju 2001 roku została porwana przez miejscową policję podczas rozdawania okolicznym mieszkańcom ulotek o treści wyjaśniającej fakty prześladowań praktykujących Falun Gong. Przez miesiąc czasu była przetrzymywana w Zakładzie Karnym w powiecie Chaoyang, gdzie podlegała torturom z rąk presonelu. Przemoc ta spowodowała nieodwracalne zmiany w jej organiźmie. Zmarła we wrześniu 2001 roku wkrótce po jej uwolnieniu.

Pan Cao Jinlin miał 55 lat i mieszkał we wsi Cao w gminie Yingzi, należaącej do administracji miasta Patou w prowincji Hebei. Chociaż praktykował Falun Gong w zaciszu swojego domu, policja nadal stosowała wobec niego represje, strasząc go więzieniem.
W połowie września 2001 roku został skierowany do wzięcia udziału w sesji zajęć „prania mózgu”, gdzie doświadczył brutalnej przemocy zarówno psychicznej jak i fizycznej.
Nie odzyskawszy zniszczonego tam zdrowia, zmarł w dniu 20 lutego 2005 r.

Pan Qi Guangyu miał 68 lat i był rolnikiem zamieszkałym we wsi Qijia w powiecie Wanjia, mieszcącym się w administracji miasta Pingdu w prowincji Shandong. Praktykowanie Falun Gong rozpoczął stosunkowo niedawno, tj. w 2003 roku. Dzięki praktyce osiągnął duże korzyści zdrowotne. Lokalna policja zaaresztowała go i osadziła w Zakładzie Karnym. Po wpłaceniu trzech tysięcy yuan (500 yuan jest średnim miesięcznym zarobkiem w Chinach) został zwolniony do domu. Jakkolwiek nadal był indagowany przez policję. Stres z powodu strachu, upokrzeń i niepewności spowodował, że wkrótce zmarł.