Strażnik więzienny ujawnia okoliczności śmierci praktykującego Bi Wenming, który został zamordowany w 30 minut.

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Bi Wenming był praktykującym Falun Gong, zamieszkałym w powiecie Longxi w prowincji Guansu. W dniu 3 września 2004 roku został zamordowany przez strażników więzienia Dingxi. Poniósł śmierć na skutek brutalnego pobicia i wstrząsów elektrycznych pałek, będących pod wysokim napięciem prądu.

Poniżej, oświadczenie naocznego świadka, również strażnika tego samego więzienia.

W dniu 3 września 2004 r. strażnicy Czwartej Dywizji Więzienia Dingxi przyprowadzili do pokoju przesłuchań pana Bi Wenming, po czy związali mu ręce i nogi, by następnie zgiąć do pozycji, gdzie wszystkie kończyny podciągnięte są zawiązaniem do szyi. Jest to tak zwana naprędce zrobiona „tygrysia ławka”. Było samo południe; pięciu lub sześciu strażników zaczęło go razić pałkami, będącymi pod wysokim napięciem prądu.

Za każdym takim wstrząsem, Bi Wenming skręcał się z niewyobrażalnego bólu. Po krótkiej przerwie wstrząsów, strażnicy serwowali następną porcję. Na początku Wenmnig mocno zaciskał z bólu zęby, jednak po paru minutach takich tortur już nie mógł tego dłużej znieść, wydobywając z siebie rozpaczliwy krzyk bólu.

Strażnicy nie chcieli, żeby jego krzyki słyszane były na dziedzińcu więzienia, dlatego włożyli mu w usta kawałek szmaty. Wenming nie mógł oddychać i rozpaczliwie potrząsał głową, by pozbyć się tego. Jednak ręce i nogi miał ciasno związane i nie mógł poruszać się. Im bardziej walczył o odrobinę powietrza, tym bardziej strażnicy znęcali się nad nim.
Wkrótce, Bi Wenming coraz słabiej dawał znaki życia. Kiedy strażnicy zobaczyli, że słabnie, poluzowali trochę swój nacisk na niego, po czym zaserwowali następną rundę ataków pałkami elektrycznymi, rażąc mu ręce, stopy i twarz. O godzinie 12:30 cała jego twarz pokryta była czarnymi wybroczymani od odbitej krwi, a oczy szeroko otwarte. Bi Wenming nie żył.

Młody, 36-cio letni mężczyzna został zatorturowany przez komunistycznych strażników w niecałe 30 minut. Na dokumencie zgonu napisano, że Bi Wenming popełnił samobójstwo, gdyż praktykował Falun Gong. Co za podłe klamstwo!

Jako strażnik więzienny, chociaż znałem całą prawdę, nie mogłem jej ujawnić z obawy o bezpieczeństwo swoje i mojej rodziny. Teraz postanowiłem wszystko powiedzieć. Mam nadzieję, że ludzie poznają prawdę i nie będą wierzyć propagandzie Komunistycznej Partii Chin.


* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.