Pan Sun, 70 lat, mieszka w mieście Yantai w prowincji Shandong. W 1997 roku pan Sun i jego żona rozpoczęli praktykę Falun Dafa. Oboje mówili: „pozyskaliśmy Dafa, by podążać drogą Prawdy, Miłosierdzia i Tolerancji”.
W dniu 20 grudnia 2000 r. pan Sun i jego żona udali się do Pekinu, by zaapelować w sprawie Falun Gong. Oboje zostali zaaresztowani na Placu Tiananmen. Oprócz nich, była tam jeszcze jedna para praktykujących Falun Gong, która także przybyła, by zaapelowość o sprawiedliwość. Wszyscy apelujący zostali zaaresztowani przez policję. Cała czwórka załadowana została do policyjnego wozu i wysłana w nieznane miejsce na posterunek policji. By zaprotestować przeciwko bezprawnemu ich zaaresztowaniu, wszyscy odmówili podania swoich danych osobowych. Wówczas policjanci zastosowali wobec nich okropne tortury, by pod presją przemocy ujawnili swoje nazwiska.
Jedną z tortur, która została wobec nich zastosowana było „zamrażanie lodu”.
Najpierw jeden z policjantów pościągał z nich ubrania, zostawiając im jedynie koszule, po czym zmusił ich do stania w bezruchu na dworze w śniegu. Jeżeli praktykujący nadal odmawiali współpracy, policjanci ściągali z nich ostatnie koszule, jakie na sobie mieli, a następnie oblewali ich zimną wodą. Robili to raz po raz, aż na ich ciałach pojawiła się warstwa lodu. Ponieważ była zima, temperatura na dworze była sporo poniżej zera.
Chociaż pan Sun miał 70 lat, był tak brutalnie torturowany. Po ściągnięciu z niego ubrania, policjanci kazali mu stać w śniegu od godziny 9:00 rano do 12:00 w południe. Na przemian polewali go wodą. W niedługim czasie na całym ciele pana Sun utworzyła się warstwa lodu. Po pewnej zemdlał. Wówczas policjanci wciągnęli go do środka posterunku, by go trochę ogrzać. Kiedy pan Sun doszedł nieco do siebie, ponownie wyciągnęli go na dwór i powtórzyli serię polewania go wodą. W tym dniu, pan Sun mdlał wielokrotnie. Kiedy o północy zakończono ten bestialski akt przemocy, i kiedy po raz ostatni zdjęto z niego warstwę lodu, jeden z policjantów powiedział do niego z żalem: „ nie chcemy tego robić, ale mamy rozkaz od Jianga Zemina”.
Później, policjanci jakimś sposobem ustalili jego nazwisko i adres. Kiedy zwalniali go z posterunku, jeden z policjantów powiedział: „ jeżeli umrzesz z powodu zamarznięcia, umrzesz na darmo. Twoje zwłoki zostaną wyrzucone. Nikt się tym nie będzie przejmować. Wyrzuciliśmy już wiele takich zwłok”.
Po przyjeździe do swojego miejsca zamieszkania, pan Sun nadal był prześladowany przez miejscową policję. Został ponownie zaaresztowany i umieszczony na trzy miesiące w zakładzie karnym, który mieścił się w szkole komunistów (specjalnie założona instytucja do szkolenia kadr ideologii komunistycznej). Pan Sun został uwolniony po wpłaceniu przez jego rodzinę 10 tysięcy yuan. (500 yuan jest średnim miesięcznym zarobkiem w mieście).
Władza komunistyczna wstrzymała mu wypłatę emerytury. Już dwa lata nie otrzymuje żadnych pieniędzy.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.