Tragiczna śmierć babci, matki, córki i zięcia na skutek brutalnych prześladowań.

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo


Praktykująca Falun Gong Jia Guilan, 69 lat, pochodząca z powiatu Huanan w prowincji Heilonjiang miała szczęście wraz ze swoim mężem pozyskanie w 1996 roku Dafa, na skutek czego wszystkie jej choroby i dolegliwości kompletnie ustąpiły. Kiedy rozpoczęły się prześladowania zainicjowane przez byłego Przewodniczącego Komunistycznej Partii Chin Jianga Zemina wobec Falun Gong, córka jej Yuan Hezhen udała się do Pekinu, by zaapelować do władz o sprawiedliwość. Jednak Yuan została na miejscu zaaresztowana, wtrącona do więzienia i brutalnie torturowana przez policję do tego stopnia, że w lipcu 2003 r. nastąpiła jej śmierć. We wrześniu 2002 roku mąż jej, Sun Jihong także wybrał się do Pekinu, by zaapelować w sprawie Falun Gong. On także został aresztowany, wtrącony do więzienia i torturowany, wskutek czego także poniósł śmierć. Matka Yuan Hezhen bardzo rozpaczała po utracie córki i zięcia i w dniu 3 marca 2005 r. umarła.

(Yuan Hezhen z mężem Sun Jihong i ich córką)

Sun Jihong pełnił stanowisko szefa lokalnej policji w Biurze Leśnictwa Bezpieczeństwa Publicznego w Huanan. Ponieważ podtrzymywał swoją wiarę w Prawdę, Miłosierdzie i Tolerancję był wielokrotnie uprowadzony i zamykany przez funkcjonariuszy komendy w areszcie policyjnym. We wrześniu 2002 r. Sun został ponownie uprowadzony i zamknięty w areszcie w okręgu pekińskim Fengtai. W dniu 29 września 2002 r., czyli po czterech dniach od zatrzymania go, Sun został zakatowany na śmierć. Ciało jego było totalnie zmasakrowane. Pomiędzy jego brwiami i na obu policzkach widniały wyrwane dziury. Ciało jego było pocięte, pokaleczone i obite.

Jego żona Yuan Hezhen pełniła stanowisko Dyrektora Banku Oszczędnościowego w Leśnictwie w Huanan. W maju 2002 r. została bezprawnie aresztowana podczas swojego pobytu w Pekinie, gdzie wybrała się w celu złożenia apelacji w sprawie Falun Gong.
Yuan była barbarzyńsko bita, karmiona na siłę i upokarzana. Na skutek tortur jej kondycja fizyczna pogarszała się z dnia na dzień. Zmarła w lipcu 2003 r.

Babcia Sun Jihong bardzo przeżyła śmierć swojego wnuka. Nieukojona w żalu straciła wzrok. Była bezsilna w obliczu tak przytłaczającej tragedii. Zmarła w wielkim smutku w dniu 3 grudnia 2003 r. W rodzinie pozostał tylko dziadek Sun’a Jihong 82-letni Sun Xueren, który opiekuje się córką swojego zmarłego syna i zmarłej synowej.


* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.