Praktykująca Falun Dafa Hu Yunhuai z Xichang, umiera w Więzieniu Tuohuang, prowincji Syczuan.

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo


(Clearwisdom.net) Praktykująca Falun Dafa Hu Yunhuai, 54 lata, była w pełni zdrowia, kiedy została aresztowana 7 maja 2010 r. przez policję. Pięć miesięcy później, 23 października nastąpiła jej śmierć. Przebywała wówczas w Więzieniu Tuohuang w Xichang, prowincji Syczuan.

Praktykująca Hu pochodziła z powiatu Szehong w prowincji Syczuan. Mieszkała w Xichang, gdzie była właścicielką niewielkiego zakładu krawieckiego.

7 maja 2010 r. wracała z wnukiem do domu i po drodze została zatrzymana przez kilku funkcjonariuszy policji z posterunku w Xichang. Policjanci wtargnęli także do jej mieszkania, zabierając komputer i drukarkę. Na komputerze miała rejestrowane operacje biznesowe, a policjanci powiedzieli, że znaleźli tam słowo „Minghui” ( nazwa strony internetowe Falun Gong).

Jej wnuk cierpi na rzadką chorobę krwi i niedawno wyszedł ze szpitala. Koszty jego leczenia wyniosły ponad 10 tysięcy juanów. Pomimo, że mąż Hu powiedział o tym policjantom, by go nawet nie dotykali, jeden z nich mocno przytrzymał jego ramię, co spowodowało natychmiastowe zasinienie całej ręki. Wnuk ten musiał być natychmiast hospitalizowany, by zapobiec poważniejszym komplikacjom.

Praktykująca Hu została umieszczona w Więzieniu Tuohuang w Xichang.
Tamtejsza prokuratura wydała wobec niej 27 maja oskarżenie o dokonanie przestępstwa.

Pożywienie, jakie otrzymywała w więzieniu było wręcz obrzydliwe. Strażnicy wyjęli jej sztuczne zęby, przez co nie była w stanie rzuć. Zaczęła coraz bardziej zapadać na zdrowiu. W ciągu krótkiego czasu straciła ponad 20 kg wagi. Donosiła o swoim stanie władzom więzienia, domagając się pomocy medycznej, lecz jej prośby były ignorowane. Jedynym jej pożywieniem były płyny i to dostarczane przez jej najbliższych. Jej dzieci bardzo martwiły się o nią i wielokrotnie monitowały o pomoc dla niej, zarówno na policji, jak i w Biurze 6-10.

20 września, kiedy doprowadzona została do sądu na rozprawę, była już wrakiem człowieka. Cierpiała na bóle brzucha i miała odruchy wymiotne.

15 października administracja więzienia przekazała ją wreszcie do przychodni medycznej, jednak zlekceważyła rekomendację lekarza o natychmiastowe przewiezienie jej do szpitala.

Władze więzienia okłamały jej rodzinę, jakoby Hu była zupełnie zdrowa. 18 października rodzina dostała pozwolenie na zabranie jej na własny koszt do szpitala. Podczas badania lekarskiego, Hu straciła przytomność. Zmarła 23 października 2010 r.


* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.