Praktykujący Falun Dafa Li Shangrong umiera po dziesięciu latach brutalnej przemocy reżimu

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

(Clearwisdom.net) Praktykujący Falun Dafa Li Shangrong pochodził z Shenyang. W grudniu 2000 r. został on aresztowany i skazany na dziesięć lat więzienia.
Po dziesięciu latach brutalnej przemocy, Li był wycieńczony i kompletnie zrujnowany. Umierającego zwolniono do domu. Zmarł 30 grudnia 2011 r. Miał 39 lat.

Zanim Li umarł, powiedział: „Jak wróciłem do domu, musiałem znieść ból utraty dwóch najbliższych mi osób w rodzinie. Żeby utrzymać mojego 70- letniego ojca i syna, który miał tylko miesiąc, kiedy zamknięto mnie w więzieniu, chciałem jak najszybciej się wykurować i poszukać pracy, by odciążyć i tak ciężko pracującą przez te lata żonę. Jednak nie byłem w stanie tego uczynić”.

W ostatnim artykule opublikowanym na Clearwisdom.org, Li opisuje męczarnie, jakich doznał on i jego rodzina przez dwanaście lat w rąk władz komunistycznego reżimu, za to tylko, że pragnęli być dobrymi ludźmi.

Jego szczerym życzeniem było przebudzenie oszukanych rodaków przez Komunistyczną Partię Chin. Pragnął szczególnie, by jego bliższa i dalsza rodzina znała prawdę i nie opowiadała się po stronie reżimu, od którego tak bardzo wycierpiał. Powiedział on: „Cała moja rodzina odzyskała nowe życie, od czasu podjęcia praktyki.

“Bezsensowne prześladowania spowodowały mojej, kiedyś szczęśliwej rodzinie, wiele bólu i udręki”.


Wychudzony Li Shangrong po opuszczeniu więzienia

Li rozpoczął praktykę Falun Dafa w 1995 r. Powiedział on: „Przed rozpoczęciem praktyki, cierpiałem na wiele ciężkich chorób. Poddawałem się wielu metodom leczenia, lecz nic nie pomagało. Lekarz nawet polecił mi amputowanie nóg, gdyż choroba zaczęła się coraz bardziej pogłębiać. Byłem wtedy bardzo młody, właśnie skończyłem szkołę i bardzo chciałem żyć. Kiedy zobaczyłem duże zmiany, jakie zaszły u mojej matki po rozpoczęciu praktyki Falun Dafa, pomyślałem, że ja też będę kultywować. Zaraz po rozpoczęciu praktyki, dolegliwości zaczęły ustępować jedna po drugiej. W niedługi czas odzyskałem zdrowie, radość i szczęście. Szybko też znalazłem pracę”.


„26 grudnia 2000 r. w nocy, kilkunastu policjantów prowadzonych przez Yanga Jialina wtargnęło do mojego domu, terroryzując żonę i nowonarodzone dziecko. Aresztowano mnie i zamknięto w zakładzie karnym w Donglin. Byłem bity przez strażników. Przez siedem dni miałem skute ręce do kajdanków nóg. W tak bolesnej pozycji, nie byłem w stanie nawet pójść do toalety. Po tym, skute miałem tylko nogi przez sto osiem dni. Na ciele miałem wrzody i rozległe rany, a skóra w wielu miejscach była porozrywana i zainfekowana. Całe moje ciało to była jedna wielka, boląca i swędząca rana”.

Rok później, Li skazany został na dziesięć lat więzienia. Napisał on: „ Zostałem przeniesiony z Więzienia Wafangdian do Więzienia Jinzhou 19 grudnia 2007 r.
Podczas badania lekarskiego, wyszło, że w płucach miałem ubytki. Ponieważ opierałem się przemocy, mającej zmusić mnie do wyrzeczenia się Falun Dafa, nikt z rodziny nie otrzymał pozwolenia na widzenie się ze mną. Stale miałem wysoką gorączkę i bardzo dużo straciłem na wadze”.

W 2005 r., kiedy moja żona przyjechała z dzieckiem, by mnie odwiedzić, zabrana została prosto z hotelu do aresztu i siedem dni później skazana została na trzy lata więzienia. Zamknięto ją w Więzieniu Żeńskim Liaoning. Tylko, jak ją tam dostarczono, zamknięta została w pomieszczeniu piwnicznym z obiema rękoma przykutymi do metalowej półki. Podczas tego czasu, moja matka bardzo się o nas oboje martwiła. Musiała także zaopiekować się naszym dzieckiem. 27 maja 2006 r. zmarła na skutek długotrwałych prześladowań i przeżytego terroru. Moja babcia także zmarła na rok przed moim wyjściem z więzienia”.

* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.