Praktykująca Falun Dafa Lin Jianhua umiera na skutek ciągłych szykan i tortur

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo


(Clearwisdom.net) Praktykująca Falun Dafa Lin Jianhua , 46 lat, mieszkała w Caidian, Wuhan. Przez długi czas była szykanowana przez lokalne Biuro 6-10 i dwukrotnie przebywała w obozie przymusowej pracy w Hewan. Zmarła 23 maja 2010 r. mając 46 lat.

Lin zaczęła praktykować Falun Gong w 1996 r. W październiku 1999 r. po ogłoszeniu przez reżim prześladowań, udała się do Pekinu, by zaapelować o sprawiedliwość. Dwa dni po tym, zaaresztowana została w Rządowym Biurze Listów i Odwołań i przetransportowana do swojego miejsca zamieszkania, gdzie w tamtejszym areszcie przebywała tydzień czasu..

W połowie listopada 1999 r. agenci Biura 6-10 w Caidian odebrali ją stamtąd i umieścili w ośrodku prania mózgu. Przebywało tam wielu praktykujących. Wszyscy zmuszani byli do podpisywania oświadczeń, że wyrzekają się wiary w Falun Gong. Lin odmówiła podpisania takiego oświadczenia. Władze ośrodka zaczęły wywierać presję na jej rodzinę, by ją w jakiś sposób do tego zmusić. Kiedy to nie poskutkowało, władze zaczęły szantażować jej męża i straszyć ich dziecko wydaleniem ze szkoły. W takich okolicznościach, Lin przełamała się i podpisała to oświadczenie.

Rankiem 11 lutego 2000 r. Lin i kilkoro jej znajomych praktykujących Falun Gong zostało aresztowanych za to, że w ogrodzie za kinem miejskim wykonywali ćwiczenia. Lin zamknięta wówczas została na 15 dni w obozie pracy w Dongxihu w prowincji Wuhan.

28 lutego 2000 r. Lin znów została aresztowana za “udział w nielegalnym zgromadzeniu”. Razem z innymi praktykującymi czytała książkę “Zhuan Falun” – główny tekst nauk Falun Gong.

Na początku marca tego samego roku, Lin skazana została na rok czasu ciężkich robót w obozie pracy w Hewan.

Po wyjściu stamtąd w 2001 r. Lin nadal była szykanowana nieustannie przez lokalne władze. Do jej domu ktoś stale przychodził, żeby ją nękać psychicznie.

W lipcu 2003 r. Lin znów trafiła do ośrodka prania mózgu. Pewnego dnia, po spożyciu posiłku, Lin i inne przebywające tam praktykujące Falun Gong zaczęły przejawiać dziwne reakcje. Zaczęły drętwieć, cierpieć na bóle brzucha, miały dreszcze i zaburzenia toku myśli. Wraz z nią była tam Mao Cuilan, która na skutek tortur zmarła 22 stycznia 2009 r.

W listopadzie 2003 r. policja znów zaaresztowała Lin. Zamknięto ją w zakładzie karnym w Dongxihu, gdzie przez dwie doby wisiała w powietrzu zawieszona do sufitu za przeguby rąk. Później przeniesiono ją do obozu pracy w Hewan, gdzie także była torturowana. Była wieszana do sufitu, zmuszana do stania nieruchomo non stop przez siedem dni i nocy i to w czasie, kiedy miesiączkowała. Krew sączyła się jej po nogach. Nie pozwolono jej się nawet obmyć. Po pewnym czasie takiego stania, bardzo spuchły jej stopy. Strażnicy podali jej wodę, w której rozpuszczony był jakiś środek trujący, gdyż po tym, zdrętwiały jej usta i język.

Około października 2004 r. administracja obozu poinformowała jej rodzinę, by ją odwiedziła i przyniosła jej jedzenie. Kiedy najbliżsi jej zjawili się tam, zastali ją zmienioną nie do poznania. Na całym ciele miała wysypkę. Była bardzo wycieńczona.

Lin zwolniona została pod koniec grudnia 2004 r. Przez następne dwa lata była nadal szykanowana. Coraz bardziej też zaczęła zapadać na zdrowiu. Ciągle miała pragnienie i gorączkowała. Zaczęły wypadać jej włosy i tracić wzrok. W lutym 2008 r. wyglądała już jak szkielet.

Rodzina chciała przekazać ją do szpitala na leczenie, lecz agenci z Biura 6-10 nie pozwolili na to.

Lin zmarła 23 maja 2010 r. W chwili śmierci miała 46 lat.


* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.