Ile jeszcze rodzin, takich jak moja, będzie prześladowanych -

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Moja mama jest praktykującą Dafa i obecnie jest prześladowana przez władze. Policja wyłudziła od nas bardzo dużo pieniędzy, a teraz zmusili nas, abyśmy byli bezdomnymi, aby uniknąć dalszych prześladowań.

Po tym jak w lipcu 1999 r., rozpoczęły się prześladowania, moja rodzina została oszukana przez rządowe kłamstwa i chciała przekonać moją mamę, aby przestała praktykować. Jednakże moja mama trwale praktykowała Falun Dafa przez cały czas i nie została poruszona pomimo presji, jaką otrzymała od rodziny. Co więcej, była nawet bardziej zdeterminowana! W sierpniu 1999, moja mama udała się do Pekinu w sprawie Falun Dafa i została aresztowana, a następnie wysłana do obozu pracy przymusowej Longshan w Shenyang (prowincja Liaoning), gdzie była bezprawnie przetrzymywana trzy miesiące. Później pracownicy obozu pracy powiedzieli, że mam zostanie wypuszczona na wolność, gdy zostanie wpłacona grzywna w wysokości 5 000 yuan. Moja rodzina zapłaciła grzywnę. Jednakże pracownicy obozu pracy nie uwolnili mojej mamy tak jak to obiecywali. Dwa tygodnie później, lokalna policja powiadomiła nas, że mama jest na posterunku policji i może zostać uwolniona za wpłacenie dodatkowych 3 000 yuan. Rodzina była naprawdę wściekła za ich rażącą korupcję, jednakże nie miała innego wyboru, jak zapłacić pieniądze, w nadziei, że mama powróci do domu. Ci lokalni urzędnicy! Zamiast pomagać mieszkańcom, wykorzystują każdą nadarzającą się okazję, aby wyłudzić pieniądze od dobrych ludzi.

Następny koszmar rozpoczął się w 2000 roku, kiedy to policja po raz kolejny przyszła przysparzać problemy mojej rodzinie. Policja zawsze przychodziła w nocy, aby ich czyny były widziane przez jak najmniejszą ilość świadków. Powiedzieli mojej mamie: "Dyrektor chce z tobą porozmawiać, powinnaś iść z nami, a kiedy skończymy, możesz wracać do domu". Aresztowali moją mamę, kiedy moja rodzina odmówiła zastosowania się do ich nakazów. Moja mama została ponownie wysłana do więzienia Shenyang i bezprawnie skazana na cztery lata pozbawienia wolności. Policja stosowała na niej różnego rodzaju tortury. Zakrywanie jej głowę plastikowymi torbami dopóki prawie się nie udusiła, parzyła twarz papierosami, kuła całe ciało szpilkami (uszy mamy były przekute dziesiątkami ich), kaleczenie wrażliwych miejsc takich jak koniuszki palców; mama miała rany i siniaki na nogach, przez co ledwo mogła chodzić. Jakże nieludzkie i okrutne są te czyny! Później, mama przeszła na strajk głodowy. Załoga więzienia powiedziała nam, po tym jak strajk trwał już ponad miesiąc: "Jest bardzo słaba, możecie ją zabrać!" Moja rodzina musiała zapłacić im 2 700 yuan za leczenie medyczne w szpitalu, podczas gdy była na strajku głodowym.

W domu, moja mama nie mogła stać o własnych siłach. Minął miesiąc, zanim wyzdrowiała. Każdej nocy, zanim poszedłem spać, bałem się, że przyjdą urzędnicy i ponownie ją zaaresztują. Mówiłem sobie, że mama będzie bezpieczna od momentu kiedy następnego dnia wyjdzie słońce, jako że władze nie będą miały odwagi nielegalnie wtargnąć podczas dnia, na oczach świadków.

Cała rodzina martwiła się każdego dnia. Przez cały czas moja rodzina nie miała żadnych odłożonych pieniędzy, a nawet miała długi w wyniku prześladowania mamy.

Kiedy przyszedł czas żniw, mama i tata pracowali w polu. Wtedy policja przyszła jeszcze raz. Szef policji osobiście zapukał do drzwi i powiedział: "Nie martwcie się, przyszedłem tylko porozmawiać, nie chcę nikogo aresztować". Nikt z nas nie otworzył mu drzwi, i jak tylko zmęczył się czekaniem, odszedł. Kiedy zrobiło się ciemno, pojawiło się więcej policji, ale tym razem się nie baliśmy. Otworzyliśmy okno i zaczęliśmy na nich krzyczeć, alarmując naszych sąsiadów: "Nasza rodzina jest prawie rozbita! Zapłaciliśmy pieniądze, jak oni mogą nadal nas nachodzić i ranić naszą rodzinę - !" Policja zaczęła bać się naszych sąsiadów, słysząc to, co krzyczymy i błagali: "Nie krzyczcie! Nie chcieliśmy przyjść, ale nie ma innego sposobu! Jeśli chcecie coś powiedzieć, powinniście porozmawiać z naszym szefem policji!" Wielu z naszych sąsiadów zgromadziło się wokół policji i powiedziało: "Pracowali w polu przez cały dzień i nic wam nie zrobili. Dlaczego wciąż ich tak nachodzicie - " Dyrektor policji ostatecznie musiał odejść wraz z resztą policjantów, ale zanim odszedł powiedział: "Przyjdziemy ją aresztować, jeżeli ciągle żyje".

Aby uniknąć dalszych prześladowań i aresztu, nie mogliśmy dłużej pozostać w domu i mieszkamy teraz w różnych miejscach z 20 yuan w kieszeni.

Nie jesteśmy jedynymi, którzy są prześladowani przez okrutną policję. Ile jeszcze rodzin, takich jak nasza, będzie prześladowanych w Chinach - !

Chińska wersja dostępna na: http://www.minghui.org/mh/articles/2003/12/16/62671.html

* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.