Pozbywanie się egoizmu poprzez ocalanie czujących istot (Fahui 2023 - Paryż)

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Pozdrowienia dla czcigodnego Mistrza, pozdrowienia dla kolegów praktykujących!

Jestem uczennicą Dafa w Niemczech. Od lat wyjaśniam prawdę twarzą w twarz na placu kościelnym w Kolonii i przez telefon na platformie RTC. Dzisiaj chciałabym podzielić się kilkoma doświadczeniami kultywacyjnymi, jak porzuciłam swój egoizm i naprawdę ocaliłam Chińczyków z troski o nich, uczestnicząc w zakrojonym na szeroką skalę projekcie wyjaśniania prawdy.

Od wybuchu pandemii COVID-19 grupy wycieczkowe z Chin kontynentalnych skutecznie zniknęły. Platforma służąca do wykonywania telefonów do Chin natychmiast dodała kilka ważnych projektów: w pełni zautomatyzowane wybieranie i półautomatyczne wybieranie. Uczestniczyło w nim także wielu praktykujących z innych krajów. Dzienna liczba osób przekonanych do opuszczenia KPCh dramatycznie wzrosła, osiągając setkę dziennie.

Od ponad dekady wyjaśniam prawdę przez telefon i twarzą w twarz. Dzięki staraniom Mistrza miałam szczęście uczestniczyć w projekcie napisania skryptu audio wyjaśniającego prawdę. Gotowy scenariusz został przekształcony w plik audio przez zespół nagrywający i był codziennie odtwarzany czującym istotom w Chinach automatycznie lub ręcznie.
 

1. Usuwanie przywiązania do ego, przekonania o własnej nieomylności, fanatyzmu i porywczości w procesie pisania skryptu

Dobry skrypt może poruszyć ludzkie serca. Zaczyna się od tego, co wszystkie istoty chcą wiedzieć, od troski o nie, i rozwija się logicznie i ekspresyjnie. Łatwy do zrozumienia, spójny i dobrze napisany skrypt może zostać przyjęty i może wydobyć z ludzi życzliwość.

W trakcie pisania skryptu zyskałam głębsze zrozumienie mądrości Mistrza w nauczaniu Fa. Nikt, kto czyta Zhuan Falun, nie będzie miał poczucia, że ​​jest pouczany. Mistrz nauczał Fa elokwentnie, stale prowadząc współczesnych ludzi zatrutych ateizmem do wiary w prawdę wszechświata i w istnienie Bogów.

Na przykład, kiedy Mistrz ujawnił, że rośliny mają uczucia, podał kilka przykładów, z których jeden prowadzi do drugiego, od elementarnego do głębokiego. Od reakcji roślin na podlewanie, która jest najłatwiejsza do zrozumienia, do ich reakcji, gdy zbliża się do nich ten, co zadeptał inną roślinę na śmierć, aż po fakt, że wiedzą, co ludzie myślą i tak dalej.

Takich przykładów w Zhuan Falun jest niezliczona ilość. Poza tym każde zdanie i każde słowo Mistrza jest po prostu doskonałe. Gdyby dodać, lub odjąć jedno słowo w środku zdania, znaczenie może wydawać się takie samo na pierwszy rzut oka, ale po bliższym przyjrzeniu się nie byłoby tak precyzyjne ani płynne.

Skrypt jest emitowany dziesiątki tysięcy razy, napotykając czujące istoty z wszelkiego rodzaju myślami. Na przykład niektórzy ludzie mają dość codziennych testów PCR, podczas gdy inni czują się bezpieczniej poddając się testom; niektórzy nawet uważają bezpłatne testy zapewniane przez państwo za wielką korzyść. Oświeciłam się, że pisząc skrypt, najlepiej jest unikać subiektywnego oceniania i wyciągania pochopnych wniosków.

Bez torowania drogi solidnymi faktami lub dostrzegania ukrytego znaczenia poprzez fakty, słuchający może łatwo się rozłączyć i odmówić dalszego słuchania. Kiedy zaczynałam pisać, często popełniałam błąd polegający na wyciąganiu pochopnych wniosków. Po kilku upomnieniach od innych praktykujących zdałem sobie sprawę, że moim problemem jest przekonanie o własnej nieomylności.

Podczas pandemii COVID prawie co kilka dni w Chinach odbywa się kluczowe wydarzenie. Łatwo jest przyciągnąć uwagę publiczności, wyjaśniając prawdę poprzez analizę tego wydarzenia.

Aby zebrać dane, czytałam wiele powiązanych raportów w mediach, także tych prowadzonych przez praktykujących Dafa. Znalazłam wspólną cechę, szczególnie wśród praktykujących prowadzących media: nie byli zadufani w sobie. Nie wyciągali wniosków od niechcenia, nie kierowali się opiniami innych ani nie rozsiewali plotek. W ich zachowaniach przejawiało się logiczne rozumowanie, co było niezwykle przekonujące.

Często przypominałam sobie, aby porzucić wszystkie swoje wyobrażenia i postawić się na miejscu innych. Gdybym żyła w Chinach, indoktrynowana przez propagandę KPCh, jak inni mogliby mnie przekonać do poznawania prawdy krok po kroku? Jednocześnie przypomniałam sobie, aby nie pisać na podstawie moich osobistych preferencji, ani nie papugować tego, co mówią inni.

Na przykład czasami trafiałam na wiadomość, która wydawała się korzystna dla wyjaśnienia prawdy, ale mogła to być fałszywa wiadomość. Kiedy ujawnia się przywiązanie do przekonania o własnej nieomylności i gorliwości, łatwo dać się ponieść emocjom. Wyszłoby to na przesadę i osiągnęłoby odwrotny efekt.

Współautorka scenariusza, praktykująca z Kanady, bardzo mi pomogła. Byłam bardzo wdzięczna Mistrzowi za pomysłową aranżację, ponieważ jej cechy były dokładnie tym, czego mi brakowało. Nasza dwójka uzupełniała się nawzajem, tworząc wiele oręży ratujących życie i pisząc liczne skrypty. Ta praktykująca była bardzo cierpliwa i potrafiła naprawdę słuchać pomysłów innych ludzi bez kierowania się swoim ego.

Poprzez obszerne wyjaśnianie prawdy przez telefon i twarzą w twarz, w pełni zrozumiałam sposób myślenia Chińczyków, ich zmartwienia i obawy. To na ogół sprawiało, że byłam bardzo pewna siebie, zadowolona z siebie, a nawet zarozumiała.

Ilekroć natknęłam się na wydarzenie przydatne dla materiału wyjaśniającego prawdę, mogłam szybko wskazać punkt wyjścia i opracować pomysł, jak go wesprzeć. Za każdym razem koleżanka praktykująca cierpliwie słuchała moich pomysłów, dokładnie je przemyśliwała, a następnie spokojnie omawiała ze mną swoje perspektywy i pomysły, zadając pytania.

Od razu dostrzegłam swoje problemy: niecierpliwość i egocentryzm. Zwłaszcza, kiedy znałam dobrze wszystkie tajniki, nie miałem dość cierpliwości, by słuchać tej praktykującej. Rozpoznając silne ego, byłam zdecydowana wykorzenić to fałszywe ja. W miarę jak jej słuchałam coraz więcej, w mojej głowie zaczęły pojawiać się lepsze pomysły i przykłady. Mądrość zdobyta poprzez kultywację Dafa była stopniowo ujawniana.

Ponieważ nasza dwójka współpracowała coraz bardziej harmonijnie, nasze pisanie znacznie się poprawiło. Później poprawiłyśmy i udoskonaliłyśmy wiele wcześniej napisanych krótkich szkiców do półautomatycznych transmisji, które odnosiły się do zmartwień czujących istot. Dzięki temu transmisje stawały się jaśniejsze, bardziej zwięzłe i przekonujące.

Koleżanka praktykująca wykazywała nienaganną dbałość o szczegóły. Za każdym razem, gdy powstawał skrypt, studiowałyśmy go słowo po słowie. Czasami zmieniałyśmy kolejność zdań, aby skrypt był lepszy, brzmiał bardziej chwytliwie i był bardziej logiczny. Nauczyło mnie to też wiele o byciu dokładną.

Mistrz powiedział w „Mędrcu” w „Istocie dalszych postępów”: „…Ma wielki cel i zważa na drobnostki”.

Mam beztroski charakter i często nie zwracam wystarczającej uwagi na szczegóły. Dzięki naszej współpracy nauczyłam się też skrupulatności.

 

2. Porzucanie przywiązania do oceniania i ochrony podczas COVID

COVID i szczepienia są również testem dla uczniów Dafa: testem tego, jak się pozycjonujemy i dostosowujemy naszą mentalność. Tylko poprzez właściwe pozycjonowanie możemy skutecznie wyjaśniać prawdę czującym istotom i prawdziwie je ocalać.

Przez jakiś czas w wielu artykułach internetowych podkreślano skutki uboczne szczepionek, które mogą być nawet śmiertelne. Oczywiście problemy istniały. Moją pierwszą reakcją, gdy usłyszałem tę wiadomość, było to, że nie dostanę jej lub chcę, aby dostała ją moja rodzina. Jednak patrząc w głąb siebie na tę myśl, dostrzegłam silne przywiązanie do ochrony. Chciałam zapewnić sobie bezpieczeństwo, co było egoistycznym pragnieniem.

Jako praktykujący, nasze prawdziwe ja jest asymilowane z Prawdomównością-Współczuciem-Cierpliwością. Nasze myśli nie powinny być poruszane przez nic, co słyszymy lub widzimy. Potem oświeciłam się do tego, że można się zaszczepić lub nie. Nie zmienimy normy społecznej zwykłych ludzi. Szczepionka nie ma żadnego wpływu na praktykujących – to samo dotyczy wirusów. Gong, który kultywujemy, jest nieskończenie bardziej mikroskopijny, niż te substancje, więc jak mogą one mieć na nas jakikolwiek wpływ?

Kluczem jest to, jak zwykli ludzie postrzegają nasze działania. Jeśli uznają, że popadamy w skrajności, wpłynie to na ich zbawienie. Następnie Mistrz opublikował nowy artykuł na temat tego, czy się zaszczepić. Wzmocniłam swoją wolę. Przed obejrzeniem Shen Yun kilku praktykujących i ja zostaliśmy zaszczepieni. Podobnie, jak woda, zastrzyk nie wywołał u mnie żadnych niepożądanych reakcji.

Mistrz powiedział na początku swojego niedawnego nauczania „Racjonalność”:

„Epidemie w rzeczywistości są aranżowane przez bogów i są czymś nieuniknionym w trakcie rozwoju historii. Kiedy serca ludzi ulegają zepsuciu, to wytwarzają oni karmę, chorują i cierpią z powodu katastrof. W takich chwilach ci, którzy nie wierzą w bogów, stosują różne „zaradcze środki” (po chińsku „cuo shi”). Ale wymowne jest to, że w języku chińskim istnieje identycznie brzmiące słowo „cuo shi” oznaczające „błędne podejście”. W historii było wiele wyrazistych lekcji. Jednak z powodu współczesnego ateistycznego sposobu myślenia Chińczyków po praniu mózgu przez złą Komunistyczną Partię Chin, ludzie nie wierzą w bogów i nie wierzą w lekcje z historii.”.

Oświeciłam się do tego, że szczepienia nie są decydującym czynnikiem dla zbawienia czujących istot. Kluczem jest to, gdzie leżą ich serca w walce między dobrem a złem. Próbując przekonać ich do szczepień lub ich odrzucenia, sprowadzilibyśmy wyjaśnianie prawdy na manowce, powodując zły efekt domina. Wyjaśnianie prawdy czującym istotom polega na wydobywaniu i zachęcaniu ich do życzliwości wobec Dafa i Bogów.

 

3. Kultywowanie empatii poprzez osobiste wyjaśnianie prawdy

Kiedy epidemia COVID po raz pierwszy wybuchła w Wuhan, w Niemczech odbyła się wystawa, która przyciągnęła wielu wystawców z Wuhan. Dowiedziawszy się o ich kraju pochodzenia, ludzie w pobliskich budkach zakładali maski i ich unikali. W oczach innych byli jak wirusy. Założę się, że musieli czuć się bardzo nieswojo i czuli się dyskryminowani

Bez założonej maseczki podeszłam do nich wesoło, traktując ich tak samo, jak ludzi z innych miejsc. Moja postawa bardzo ich pocieszyła. Zapytałam, czy czują presję z powodu pandemii. Wszyscy skinęli głowami. Powiedziałam: „Niepokój nie jest dobry dla ciała. Nie stresujcie się zbytnio. Ważniejsze jest zachowanie spokojnego i zdrowego sposobu myślenia oraz poprawa odporności”.

Zaczęłam mówić o tym, że mam spokojny umysł, a moje ciało ma silny układ odpornościowy, ponieważ często wykonuję ćwiczenia medytacyjne. Usłyszawszy to, bardzo się zrelaksowali i znów się uśmiechnęli. Mówiłam wtedy o medycynie chińskiej i przekonaniu, że wewnętrzna prawość powstrzymuje zło. Wszyscy zgodzili się i ujrzeli światło i nadzieję. W końcu opowiedziałam im o tym, jak praktykowałam Falun Dafa, o korzyściach płynących z Falun Dafa dla umysłu i ciała oraz o prześladowaniach KPCh. Nakłonienie ich do opuszczenia KPCh było rzeczą oczywistą.

Podczas COVID drakońskie blokady miast i społeczności przez KPCh wywołały panikę. Gdy po ustąpieniu pandemii wznowiono podróże służbowe, rzesze Chińczyków wróciły na niemieckie wystawy.

Rozmawiałam z nimi o moich niemieckich doświadczeniach, o tym, jak Niemcy przetrwały COVID bez lockdownu na dużą skalę i bez poważnych incydentów. Zwróciłam uwagę na to, że szaleństwo nagłego zniesienia przez KPCh wszystkich ograniczeń po ścisłym lockdownie wywołało masowe infekcje, do których przyczyniła się także niższa odporność spowodowana stresem i tak dalej. Wyjaśniłam chińskim wystawcom prawdę, życząc im dobrego zdrowia poprzez dobry odpoczynek, dostosowanie mentalności i poprawę odporności. Mogli poczuć, że szczerze mi na nich zależy.

Podczas wyjaśniania prawdy twarzą w twarz głęboko współodczuwałam próby, jakie każda istota przechodzi na tym świecie. Różnice w ich środowiskach, przeszłych doświadczeniach, rodzinach, karierach i bliskich powodują różne poglądy na tę samą kwestię. Kiedyś odbyłam pogawędkę z chłopakiem, który w końcu zgodził się odejść z KPCh. Odchodząc, powiedział: „Dziękuję za naprowadzenie mnie”.

Innym razem na wystawie regularnie żartowano: „Znowu przyszłaś mnie pouczać”. Nagle zdałam sobie sprawę z problemu w naszym wyjaśnianiu prawdy. Chociaż wszystko, o czym rozmawialiśmy, miało sens, mogliśmy zostać odebrani jako protekcjonalni.

Oświeciłam się do tego, że przed zwykłymi ludźmi powinnam być pokorna i częściej wchodzić z nimi w interakcje. Powinnam najpierw pozwolić im mówić, otworzyć ich serca, dowiadując się więcej o ich sytuacji i myślach, oraz stworzyć bardziej przyjazną atmosferę do komunikacji.

To tak, jakby pomóc komuś zbudować dom. Niektórzy wiedzą bardzo mało o prawdzie, a fundament został właśnie położony. Niektórzy mają kilka pięter, zaś inni mają już wieżowce. Jeśli ktoś buduje drugie piętro, powinnam również stanąć na tym piętrze, aby mu pomóc, stopniowo wznosząc się z poziomu korespondującego z nim.

Zrozumiawszy problem, lepiej się z nimi dogadywałam. Stali się bardziej otwarci na mnie i bardziej chętni do przyjęcia prawdy. Nikt już nie narzekał, że ich pouczam.

Kiedy naprawdę troszczyłam się o innych, ich odwzajemnienie niezmiennie mnie wzruszało. Ciepło zapraszali mnie do rozmowy, proponowali wodę i jedzenie. Pod koniec pokazów, gdy czekałam na zewnątrz na innych praktykujących, od czasu do czasu dostrzegałam ludzi, którzy słyszeli prawdę, machających do mnie z daleka i wyglądających na bardzo szczęśliwych.

 

4. Kultywacja bezinteresowności poprzez zwracanie uwagi na szczegóły

Wszystko, co mówimy i robimy, wpływa na zbawienie czujących istot. Pewnego razu w punkcie wyjaśnienia prawdy kolega praktykujący ostrzegł mnie: „Przed chwilą zasnęłaś podczas medytacji. Przypadkiem przechodziła tam grupa Chińczyków, którzy to zauważyli.

Aby skorygować swoją postawę podczas ćwiczeń, przez chwilę wykonywałem ćwiczenia przed lustrem. Zauważyłem, że podczas medytacji moje plecy nie były proste, a szyja była wygięta do przodu. Bez prawidłowej postawy łatwo zasypiałam i brakowało mi energii kultywacyjnej. Kiedy wykonałam pozycję „Trzymanie koła nad głową” podczas drugiego ćwiczenia, moje ręce były za nisko i za daleko. Podczas wykonywania ćwiczenia „Trzymanie koła po obu stronach głowy” moje ręce nieświadomie zsuwały się w dół i tak dalej. Teraz te złe nawyki zostały w zasadzie usunięte.

Ponadto ruchy ćwiczeń powinny być zgodne z poleceniami Mistrza, ani szybkie, ani wolne, w zgodzie z innymi ćwiczącymi. Praktykujący powinni również często upominać sobie nawzajem. Obecnie nasze ćwiczenia na placu kościelnym często przyciągają wielu gapiów robiących zdjęcia. Wielu wykazało duże zainteresowanie ćwiczeniami. Wielokrotnie niektórzy nawet do nas dołączali, i wiele dzieci przychodziło się uczyć.

Odkryłam też, że posiadam liczne poglądy. Pod wpływem modernistycznej sztuki i mody moja estetyka też uległa wypaczeniu. Uważnie obserwowałam użycie kolorów przez Shen Yun. Kolory Shen Yun są niezwykle czyste i olśniewające. Ich koordynacja jest bardzo harmonijna. Wszystkie te kolory są stworzone przez Bogów, podczas gdy kolory modne w dzisiejszych czasach są spaczone i brudne.

Oglądając programy medialne praktykujących, zwracałam uwagę na ich stroje i dodatki. Nauczyłam się również czegoś o ubiorze i koordynacji kolorystycznej, poprawiłam swoje wypaczone wyobrażenia i rozwinęłam tradycyjną estetykę.

Teraz staram się trzymać czystych i ciepłych kolorów z harmonijną koordynacją. Ubieranie się ma sprawiać, by inni czuli się komfortowo, a nie do popisywania się. Podczas wykonywania ćwiczeń staram się nosić dłuższe spódnice lub luźniejsze spodnie, aby zminimalizować odsłanianie skóry i ciała. Kiedy trzymam się standardowych pozycji ćwiczeniowych, dających podniosłe i przyjemne odczucia, efekt Hong Fa jest dużo lepszy.

Na koniec serdecznie dziękuję wszystkim praktykującym, którzy mi pomogli, zwrócili uwagę na moje problemy i mieli ze mną konflikty. Zwłaszcza, gdy czułam się niesprawiedliwie traktowana, oczerniana, upokarzana, nie zdawałam testów. Czasami byłam zła. Innym razem byłam niegrzeczna w stosunku do innych praktykujących.

Mistrz powiedział w „Kto ma rację kto jej nie ma” w Hong Yin III

„Kultywujący
Poszukuje wciąż w sobie niedociągnięć
To sposób by najskuteczniej pozbyć się przywiązań
Małych czy wielkich prób nie da się ominąć
[Jeśli możesz zapamiętać podczas konfliktu:]
"On ma rację
A ja nie”
I po co tu się spierać?”

Te słowa często przychodzą mi do głowy, ale tak naprawdę nie oświeciłam się do nich, ani nie wprowadziłam ich w życie. Patrząc wstecz, wstydzę się niektórych moich wcześniejszych działań i zachowań. Oświeciłam się do tego, że to nabyte, fałszywe ja nie może być skrzywdzone. To egoizm i szukanie poklasku. Kiedy skończyłam pisać ten sharing, zdałam sobie sprawę, że wciąż mam wiele przywiązań do usunięcia. Chciałabym tutaj powiedzieć, że serdecznie dziękuję praktykującym, którzy byli ze mną w konflikcie. Idąc dalej, będę cenić okazje, które pomogą mi się poprawić.

Powyższe jest częścią mojego doświadczenia w kultywacji. Uprzejmie proszę o wskazanie nieprawidłowości.

Dziękuję, łaskawy Mistrzu.

Dziękuję, koledzy praktykujący

* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.