Ponad siedmiuset mieszkańców okolicznych wsi z okręgu Dong'anfeng w powiecie Zhengding podpisało się pod petycją w sprawie ratowania praktykującego Falun Gong Li Lankui, który bezprawnie został zaaresztowany przez policję i wtrącony do więzienia. Władze reżimu zignorowały ten głos mieszkańców, wysyłając swoich ludzi do ich nękania i szykanowania. Mieli oni za zadanie zmusić tych, którzy podpisali petycję, do publicznego wycofania swoich nazwisk. Wiadomość o całej sprawie ukazała się w Internecie.
Policja aresztowała 2 sierpnia 2012 r. żonę Li Lankui i jedną z ich córek. Pięć dni po tym, zrobiła obławę na innych praktykujących. Podczas tej obławy z udziałem kilkudziesięciu policjantów, praktykująca Falun Gong Yang Yinqiao, podczas ucieczki, wypadła z piątego piętra budynku, ponosząc śmierć na miejscu.
Yang była w domu z matką, kiedy policja wywarzyła drzwi ich mieszkania. Yang w odruchu obrony rzuciła się do ucieczki. Będąc w pośpiechu zachwiała się i upadła na ziemię, zabijając się. Kiedy jej mąż wrócił z pracy, zastał tę tragiczną sytuację. Kiedy to się stało, wszyscy policjanci pouciekali. Jednak w niedługi czas po tym, na miejsce zdarzenia przyjechały wozy policyjne otaczając teren z ciałem Yang, nie dopuszczając do niej nikogo, nawet najbliższej rodziny. Kiedy syn Yang chciał podejść i spojrzeć na swoją matkę po raz ostatni, został pobity przez policjantów.
Później, mąż Yang i ich syn zostali wezwali na posterunek, gdzie powiedziano im, że nie mogą nikomu mówić o tym, co się stało, gdyż w przeciwnym wypadku poniosą poważne konsekwencje.
Tego samego dnia wieczorem, kilkudziesięciu policjantów z różnych posterunków w Szanghaju wraz z Agencją Biura 6-10 wtargnęli do domów wielu praktykujących z zamiarem ich aresztowania. Podczas aresztu, praktykująca Gao straciła przytomność i dostała konwulsji. Po przewiezieniu jej do szpitala była pilnowana przez dziesięciu policjantów. Następnego dnia rano została przez nich zabrana.
Policja aresztowała także praktykującą Zhang Lancii, Bai Shuqin i jej syna Lin Xiaobao.
Po okolicznych wsiach jeżdżą ekipy policjantów terroryzując mieszkańców. Policja szuka tych, którzy opublikowali w Internecie informację o nich.
Praktykujący Li Lankui został skazany na piętnaście miesięcy pozbawienia wolności i zmuszany jest do wykonywania niewolniczej pracy.
Coraz więcej Chińczyków staje w obronie praktykujących Falun Gong nie bacząc na konsekwencje. Historie o masowych akcjach obrony praktykujących donoszone są z wielu regionów Chin. Represje reżimu tylko wzmacniają wolę ludzi do stawania po stronie sprawiedliwości.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.