Dnia 13 stycznia w Warszawie odbyły się spotkania Davidem Kilgourem i Davidem Matasem. Obydwaj byli nominowani do Pokojowej Nagrody Nobla za ich wysiłki i pracę w dążeniu do poprawy jakości praw człowieka na świecie. Są oni z ekspertami ds. Chin oraz autorami (wraz z dziennikarzem Ethan Gutmannem) uaktualnionego raportu "Krwawe Żniwo", dokumentującego grabież organów w Chinach, której ofiarami od 17 lat padają praktykujący Falun Dafa, Tybetańczycy, Ujgurzy i chrześcijanie. Pełny raport znajduje się tutaj.
Udzielili oni kilku obszernych wywiadów ogólnopolskim mediom: „Gazecie Wyborczej”, portalom naTemat.pl i WirtualnaPolska.pl, a także tygodnikowi „Gość Niedzielny”. David Kilgour przedstawił też fakty dokumentujące grabież organów w programie na żywo w Telewizji Republika oraz w Radiu Wnet.
Jednak najważniejszą częścią wizyty ekspertów w Polsce było spotkanie z parlamentarzystami w Sejmie RP. Wysłuchanie miało na celu uświadomienie posłom rozmiaru grabieży organów w ChRL oraz pokazanie, że zbrodnia ta może dotyczyć każdego polskiego podatnika.
Już w grudniu 2013 r. Unia Europejska uchwaliła rezolucję w sprawie grabieży narządów w Chinach, w której wezwała państwa członkowskie m.in. do publicznego potępienia grabieży organów w Chinach, uczulania na tę kwestię obywateli poszczególnych krajów podróżujących do Chin. Polska jak dotąd nie odpowiedziała na wezwanie PE. Zakazy poddawania się zabiegom transplantacyjnym w Chinach wydały natomiast Australia, Tajwan oraz Izrael. Odrębne rezolucje potępiające pobieranie narządów w Chinach wbrew woli dawców powstały z kolei w Stanach Zjednoczonych, we Włoszech oraz Czechach.
W wysłuchaniu w Sejmie RP, które przerodziło się w żywą rozmowę, uczestniczyło kilku posłów, w tym z sejmowej Komisji Zdrowia. Parlamentarzyści zgodzili się co do tego, że najważniejsze są w tej chwili trzy kwestie: sprawdzenie i upewnienie się, że do Polski nie są sprowadzane narządy z Chin pobierane w bestialski sposób wbrew woli dawców, publiczne potępienie zbrodni grabieży organów oraz informowanie społeczeństwa, iż tak haniebny proceder ma miejsce w Chinach.
Kolejnym krokiem powinno być wprowadzenie takich zmian w polskim prawodawstwie, które skutecznie uniemożliwią sprowadzanie narządów z Chin w jakiejkolwiek formie i jakimkolwiek celu.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.