Dwa lata temu powiedziano mi w szpitalu, abym przygotował się na swój pogrzeb - lecz teraz jestem zdrowy dzięki słuchaniu wykładów Falun Dafa.

Jestem rolnikiem i w tym roku będę obchodził 82 urodziny. Chorowałem na serce, płuca, miałem również problemy z tętnicami i tchawicą w wieku 76 lat. Długo zażywałem lekarstwa, lecz moje zdrowie nie poprawiało się.

W marcu 2001 r. moje zdrowie znacznie się pogorszyło. Później nie miałem nawet siły aby chodzić. W końcu skierowano mnie do szpitala, gdzie mój stan zdrowia znacznie się pogorszył. Kilkakrotnie traciłem przytomność. Lekarze chcieli zbadać mi krew, lecz nie byli w stanie, ponieważ nie mogli jej nawet pobrać. Wystąpił u mnie problem nietrzymania kału i moczu. Przez 3 dni lekarze próbowali przywrócić mnie do życia, lecz mój organizm nie reagował. W końcu moją rodzinę poinformowano żeby przygotowali się na moją śmierć, w związku z czym moje dzieci zabrały mnie do domu.

Kiedy częściowo odzyskałem przytomność, dzieci włączyły kasetę z nagraniem. Powiedziały, że to mi dobrze zrobi. Wbrew moim oczekiwaniom im dłużej słuchałem kasety tym bardziej chciałem jej słuchać. Zasady, o których tam mówiono były bardzo dobre.

Powiedziano mi, iż nazywa się to Falun - Prawo Buddy. Nie jestem wykształcony i jak dotąd nie słyszałem nic tak wspaniałego i dobrego. Uszanowałem Prawo Buddy z głębi mojego serca. Zanim skończyłem słuchać kasety, stało się coś cudownego - z każdą chwilą czułem się coraz lepiej. Mój żołądek zaczął pozbywać się szkodliwych substancji.

Trwało to przez 3 dni. Czwartego dnia moje zdrowie zaczęło się znacznie poprawiać. Odzyskiwałem siły, zacząłem jeść, a potem chodzić. Od tamtego dnia nie zażywam żadnych leków, całkowicie powróciłem do zdrowia. Jestem samodzielny, bez problemu mogę przejść kilka kilometrów. Ludzie we wsi zastanawiali jakie lekarstwo mi pomogło i w jaki sposób wyzdrowiałem.

Cuda jakie mi się przydarzyły dzięki Falun Dafa oraz stany, których doświadczałem dokładnie pokrywały się z opisanymi w książce. W ostatnich dwóch latach nie tylko wyzdrowiałem, lecz także znacznie poprawił się mój charakter. Wcześniej często traciłem panowanie nad sobą, stałem się bardziej tolerancyjny. Teraz, kiedy coś robię, najpierw myślę o innych.

Dafa ocaliło moje życie. Głęboko wierzę w Dafa i nikt nie może mnie tej wiary pozbawić. Otrzymałem Fa w krytycznym momencie mojego życia. Jestem naprawdę szczęśliwy. Chcę zachęcić wszystkich, którzy jeszcze nie słyszeli o Dafa, aby poświęcili odrobinę czasu i przeczytali tę cenną książkę Zhuan Falun.

Opublikowano : Wtorek 15 czerwca 2003 r.