W czwartym dniu Chińskiego Nowego Roku setki praktykujących przybyłych z wielu europejskich krajów wystartowali z Placu Republikańskiego w Belleville – dzielnicy chińskiej Paryża, rozpoczynając wielką, uroczystą paradę.
W paradzie udział wzięły poszczególne grupy praktykujących Falun Gong: zespół ubranych w żółte kostiumy grających na tradycyjnych, chińskich bębnach, zespół tańczących; między innymi taniec wachlarzowy i taniec kwiatu lotosu. Ponadto praktykujący wystąpili ubrani w kostiumy istot niebiańskich, wojowników i wróżek rozściełających płatkami kwiatów boskie szlaki.
Dostojnie prezentował się też kolorowo udekorowany pojazd wolno posuwający się ulicą, na którym siedzieli praktykujący ubrani w kostiumy władców epoki panowania Dynastii Tang.
Praktykujący demonstrowali również pięć zestawów ćwiczeń Falun Gong.
Rytmy gongów i bębnów dźwięcznie rozbrzmiewały dookoła. Eleganckie, piękne i delikatne tańce, palące się sztuczne ognienie tradycyjnie używane, by przeganiać złe duchy, wzbudzały zachwyt i podziw oglądających. Całe to kolorowe, dostojne przedstawienie wyrażało najlepsze życzenia wszystkim ludziom.
Zanim jednak doszło do tego pięknego występu, praktykujący musieli zmierzyć się z wieloma potyczkami, jakie napotkali w czasie swych przygotowań. Na samym początku planowano zorganizować paradę o dużej skali z udziałem praktykujących wszystkich europejskich krajów.
Niemniej jednak z powodu ulegania presji chińskiej ambasady we Francji, służby policyjne nie wyraziły zgody na przemarsz długim odcinkiem ulicy w centrum miasta, wytyczając jedynie krótki jej kawałek. Postawa służb była co najmniej nie na miejscu, gdyż wskazywało to na ograniczanie wolności ludzi w demokratycznym kraju do organizowania tego typu widowisk, mających zresztą dużą korzyść dla miasta i mieszkańców. Praktykujący zgodni byli co do jednego, że fakt interwencji obcego państwa na organizowanie tego typu atrakcji musi zostać wyeksponowany.
Po wymienieniu wielu opinii, praktykujący doszli do wniosków, że intencją chińskiego dyktatu było zmuszenie praktykujących do zredukowania skali tego przedsięwzięcia lub nawet całkowitego jego zaniechania, a tym samym nie dopuszczenia do pokazywania na dużą skalę faktów prześladowań, mających miejsce w Chinach. Dlatego praktykujący postanowili nie tylko przygotować wielką paradę i to o dużej skali. Uzgodnili, że przygotują wielkie, wspaniałe, niezapomniane wydarzenie ukazujące piękno Dafa i w ten sposób zaskarbią sobie uwagę Paryżan.
Decyzję taką podjęto na dwa dni przed mającą się odbyć paradą.
Kiedy wszyscy mieli już jasność, co do uzgodnień organizacyjnych, natychmiast przystąpiono do akcji realizowania przedsięwzięć. Zaczęto przygotowywać kostiumy, organizować próby, gromadząc materiały informacyjne i ulotki do dystrybucji w czasie parady, by jak najwięcej ludzi mogło poznać prawdę o Falun Gong i o prześladowaniach. Praktykujący z innych krajów pokonując trudności innej natury w pośpiechu zaczęli tłumnie przybywać do Paryża. Dzięki silnej, zgranej koordynacji i kooperacji parada odniosła wielki sukces.
Podczas parady grupa praktykujących ubrana na biało niosła przed sobą portrety pomordowanych w drodze tortur praktykujących Falun Gong w Chinach. Było to przesłanie dla ludzi przypominające, że w tak uroczystej chwili jak celebrowanie Nowego Roku nie można pominąć faktu zbrodni wobec ludzi kultywujących Prawdę, Miłosierdzie i Tolerancję, którzy zostali pozbawieni radości wspólnego świętowania Księżycowego Nowego Roku.
Przemarsz parady trwał dwie godziny. Dziesiątki tysięcy ludzi było świadkami wspaniałości Falun Dafa, dowiadując się jednocześnie o potwornych prześladowaniach.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.