We wrześniu 2005 r. na 50 ulicy oraz na Broadway na Manhattanie praktykujący Falun Gong nadal kontynuowali organizowanie ekspozycji metod tortur, by wyjawiać ludziom prawdę o prześladowaniach praktykujących Falun Gong przez Komunistyczną Partię Chin.
Grupa praktykujących ze Stanów Zjednoczonych jest cały czas wspierana przez praktykujących z Kanady, Tajwanu, Europy i Nowej Zelandii. Każdy, kto może wykorzystuje swój urlop i przybywa, by mówić ludziom prawdę. Mieszkańcy Nowego Jorku wielokrotnie już mieli okazję zobaczyć takie ekspozycje, gdzie role ofiar i oprawców są odgrywane przez samych praktykujących, by wyraźniej zobrazować niepojętą tragedię, jaka trawi chińskie społeczeństwo. Ponieważ Nowy Jork, a zwłaszcza Manhattan jest znanym i słynnym ośrodkiem turystycznym, więc i przybysze z wielu krajów mają cenną okazję poznać fakty o Falun Dafa oraz dowiedzieć się prawdy o prześladowaniach.
Niedawno podszedł do praktykujących pewien Chińczyk, który po zapoznaniu się z faktami powiedział, że „Już od dawna miałem wątpliwości w sprawie incydentu samo-podpalenia na Placu Tiananmen. Jednak nie miałem na to żadnego dowodu. Teraz mam na to dowód i jak tylko wrócę do Chin, powiem o tym innym.”.
Inny z kolei przechodzeń, który przedstawił się jako kierownik firmy, powiedział, że czytał materiały o Falun Dafa wręczone mu na ulicy przez praktykujących; podpisał też petycję wzywającą do zakończenia prześladowań, a nawet poprosił swych pracowników, by uczynili to samo.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.