Dnia 20 grudnia 2005 r. praktykujący Falun Gong z Malezji udali się do Ambasady Tajlandii, by dostarczyć list protestacyjny wystosowany na okoliczność ostatnich wydarzeń, jakie miały miejsce w Tajlandii, gdzie dokonano bezprawnego zaaresztowania praktykujących Falun Gong, którzy pokojowo protestowali przeciwko bestialskiej przemocy chińskiej policji dopuszczającej się gwałtu na kobietach praktykujących Falun Gong.
Malezyjscy praktykujący wezwali rząd Tajlandii do zaniechania udzielania pomocy reżimowi Komunistycznej Partii Chin w prześladowaniach przeciwko Falun Gong.
Praktykujący, przybywszy pod Ambasadę Tajlandii rozpostarli swoje transparenty oraz rozstawili tablice ze zdjęciami i informacjami na temat okrutnych prześladowań, mających miejsce w Chinach wobec praktykujących. Przed ambasadą ustawiona była grupka policjantów stacjonujących do utrzymywania porządku. Ambasada Tajlandii wysłała swojego przedstawiciela do odebrania od praktykujących listu protestacyjnego.
W liście tym podkreślono, że społeczeństwa międzynarodowe jednomyślnie potępiają brutalne prześladowania reżimu komunistycznego wobec praktykujących Falun Gong oraz potępiają największe w nowożytnej historii naruszenia praw człowieka. Dlatego incydent, jaki miał w miejsce w Tajlandii jest aktem hańby w obliczu tak jawnej manipulacji KPCh.
Praktykujący wyrazili nadzieję, że rząd Tajlandii stanie po stronie sprawiedliwości i zaprzestanie praktyk brania udziału w nasileniu tych prześladowań. Praktykujący liczyli na przeprowadzenie rozmowy z Ambasadorem rządu Tajlandii na placówce zagranicznej, który przekazałby ich głos do rządu Tajlandii, by rozpatrzył sprawę incydentu, zapobiegając tego typu praktykom w przyszłości.
Dla dobra przyszłości Tajlandii, praktykujący wezwali tamtejszy rząd do dokonania właściwego wyboru i opowiedzenia się po stronie dobra, a nie współpracy ze złem dla wątpliwych, tymczasowych zysków.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.