Praktykujący Falun Gong trzymają zdjęcia tych, którzy zginęli z rąk oprawców na rozkaz Jiang Zemina. (Foto AFP) |
Pozew w zapoczątkowanej 2 października 2002 roku w Chicago rozprawie, został wręczony podczas wizyty Jiang Zemina w Stanach Zjednoczonych. Wtedy na amerykańskim Sądzie Rejonowym skupiło się zainteresowanie sił politycznych.
Zadowolony z wyniku, Jiang Zemin, który utrzymuje najsilniejszą pozycję w Chinach jako dowódca Sił Zbrojnych, ochoczo informuje naród o według niego wygranej, przerywając długo trwającą ciszę w tej sprawie.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Kong Chuan powiedział: "Jiang Zemin próbował ukryć fakt, że wytyczono mu proces za prześladowania Falun Gong, lecz teraz chętnie sam przekazuje informacje o tej sprawie".
Aktywiści natychmiast zaczęli potępiać Jianga za ukrywanie faktów, zalewając informacjami internet oraz internetowe forum w Chinach.
Proces ujawnił ogólne niezadowolenie w stosunku do byłego Prezydenta Chin, którego siła jeszcze bardziej urosła demonstrując nieugiętą postawę wobec fali masakry na Placu Tiananmen w 1989 roku. Według raportów z Chin wielu obywateli ma mieszane uczucia co do tego, dlaczego w ogóle Jiang był sądzony. "Każdy przy zdrowych zmysłach może zauważyć, że grupa zwykłych obywateli nie podawałaby najwyższego autorytetu do sądu, jeżeli nie byliby źle traktowani", powiedział Wen Li, mieszkaniec Chengdu.
Wizerunek i reputacja Jiang Zemina poddawana była krytyce w przeszłości i ogłoszenie o procesie tylko wzmogło niezadowolenie obywateli chińskich w stosunku do byłego przywódcy. Wśród obywateli krąży anegdota przesyłana przez jako SMS na telefony komórkowe: "Gdyby Hu Jintao (obecny chiński przywódca) stanął na Placu Tiananmen i wyrzucił banknot 100 dolarowy, ten, który by to podniósł, byłby szczęśliwy. Gdyby Wu Banggou wyrzucił 100 dziesięciodolarówek, setka ludzi byłaby szczęśliwa. Ale gdyby wyrzucić Jianga Zemina, cały naród byłby szczęśliwy".
Rzecznik Falun Gong, Stephen Gregory powiedział, że praktykujący Falun Gong mają już zainicjowany wniosek odwołania się od decyzji. "To jest dopiero początek. Jeżeli będzie trzeba, odwołamy się do Najwyższego Sądu Federalnego".
Według rzecznika, Jiang użył wszelkich środków, by nie dopuścić do procesu. "Kontaktował się z przywódcami kongresowymi, używając metod zastraszania, że jeżeli sąd zaakceptuje proces, stosunki pomiędzy oba krajami będą w niebezpieczeństwie. Sąd Rejonowy USA Północnego Okręgu Illinois był niewątpliwie pod wpływem nacisku i oczywiście nie było łatwo dla małego rejonowego sądu przyjąć na siebie tak ogromnej presji".
Jiang znieważył pojęcie podziału władzy w USA poprzez naciskanie na oddziały wykonawcze, w celu wywarcia większej presji na sąd. Jednak odwołanie się do sądów wyższych może spowodować wzrost sprzeciwu wobec tej absolunej, bezprawnej, dyplomatycznej presji i ewentualnie oddziały sądowe i wykonawcze nie będą brać tego pod uwagę".
Morton Sklar, przewodniczący Światwej Organizacji Przeciw Torturom powiedział, że proces przeciwko Jiang Zeminowi może być postrzegany jako część ruchu praw człowieka na świecie oraz znaczenie tego typu procesu do założenia podstaw na świecie, że jakikolwiek urzędnik, popełniający poważne przestępstwa kryminalne przeciwko ludzkości podlega odpowiedzialności.
Prawo nie jest schronieniem dla tyrana. Przywódcy krajów nie mogą używać swojego autorytetu do popełniania zbrodni ludobójstwa i brutalności bez ponoszenia kary".
Wielu prawników również utrzymuje pogląd, że immunitet powinien chronić tylko głowy rządów przed niewłaściwymi procesami, po to, by mogli służyć lepiej swojemu krajowi.
Pan Alan Dershowitz, sławny prawnik, były konsultant prawny w chińskim rządzie powiedział: "Nikt nie może uniknąć kary, tylko dlatego, że jest głową państwa, jeżeli sam wydawał rozkazy dokonywania ludobójstwa".
Prokurator Międzynarodowego Sądu Kryminalnego, Luis Moreno-Ocampo, również podkreślił, że przywódcy narodowi, którzy dopuszczają się ludobójstwa, nie powinni cieszyć się immunitetem.
Na dzień dzisiejszy obie organizacje: Amnesty International oraz Światowa Organizacja Przeciw Torturom zweryfikowaly śmierć co najmniej 800 praktykujących Falun Gong, gdy byli pod opieką chińskiej policji. Jiang Zemin, który przekazał swoją rolę polityczną Hu Jingtao w marcu ubiegłego roku, zainicjował 22 czerwca 1999 roku brutalne stłumienie popularnej praktyki duchowej, z rozkazem wykorzenienia Falun Gong w trzy miesiące.
Wersja angielska: http://www.clearharmony.net/articles/200309/15423.html
Oryginalny artykuł: http://english.epochtimes.com/news/3-9-29/7989.html
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.