Jin Xiulan, 55-letnia praktykująca Falun Gong, opowiada o tym, jak była prześladowana.

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

(Minghui.de) Nazywam się Jin Xiulan. Mam 55 lat i jestem chłopką ze wsi Ruiling, w gminie Xiaojin, okrągu Xifeng, prefektura Qingyang w prowincji Gansu. Miałam szczęście rozpocząć praktykowanie Falun Gong już w 1998 roku.
W kwietniu 2000 roku pojechałam do Pekinu, żeby wypowiedzieć się za Falun Gongiem i za to zostałam zamknięta na miesiąc w zakładzie karnym w Xifeng. Ponieważ odmówiłam zrezygnowania z praktykowania Falun Gong, zostałam skierowana pod przymusem na 15 dni do Centrum Rehabilitacji Uzależnień od Narkotyków w Xifeng. Tam również odmówiłam podpisania tzw. „ trzech deklaracji“ ( przyp. redakcji: o nie praktykowaniu, o donoszeniu na innych i o podaniu informacji o innych praktykujących Falun Gong i ich rodzinach), w których miałabym oświadczyć, że przestaję praktykować. Przed moim zwolnieniem wymuszono ode mnie zapłatę 1.351 juanów.

15 lipca zorganizowano w mieście Xiaojin 15-dniowy kurs prania mózgu specjalnie dla praktykujących Falun Gong. Udział w nim musiało wziąć ponad dziesięć osób. Ja byłam jedną z nich. W listopadzie 2000 roku agenci służby bezpieczeństwa w Xifeng przeszukali mój dom. Nic nie mogli znaleźć, za to brutalnie mnie pobili. Pod pretekstem, że muszę napisać podanie do policji, zamknęli mnie w zakładzie karnym w Xifeng, gdzie przetrzymano mnie przez miesiąc.

W styczniu 2001 roku pojechałam po raz drugi do Pekinu z apelem w sprawie Falun Gong. Na Placu Niebiańskiego Pokoju zostałam aresztowana i zamknięta w zakładzie karnym w Pekinie. Odmówiłam podania swojego nazwiska i zostałam przewieziona do Więzienia Nianjie w Tianjin. Tam rozpoczęłam 15-dniowy strajk głodowy, na który odpowiedziano przymusowym odżywianiem. Torturowali mnie w następujący sposób: wieszali na rękach zakutych w kajdany, polewali zimną wodą, torturowali wstrząsami elektrycznymi i pozbawiali snu. Potem zostałam zamknięta w zakładzie karnym w Xifeng a później przewieziona do Centrum Rehabilitacji Uzależnień od Narkotyków w Xifeng, gdzie trzymano mnie 15 dni.

Ponieważ w Pekinie byłam zatrzymana już po raz drugi, zostałam skazana na rok obozu przymusowej pracy. Karę tę musiałam odsiedzieć w Pierwszym Obozie Pracy Gangsu (w 2 grupie 7-go oddziału) w Pingantai w mieście Lanzhou. Ponieważ po trzech miesiącach tortur ciągle jeszcze nie byłam uległa, poddawano mnie takim torturom, jak wieszanie na rękach zakutych w kajdany przez pięć do sześciu godzin ( najdłuższy czas to 10 godzin). Za każdym razem po takim wieszaniu, strażnicy rozkazywali narkomanom bić mnie po podbrzuszu. To było bardzo bolesne. Bardzo często też stosowali wstrząsy elektryczne na szczególnie wrażliwych miejscach ciała i nie pozwalali mi zasnąć. Zmuszali mnie do tego, żebym klęczała godzinami, a gdy traciłam przytomność, bili i polewali mnie zimną wodą. Moją twarz pokryła całkowicie opuchlizna. Do tego jeszcze musiałam ciężko pracować na farmie.
W ostatnich latach prześladowań byłam poddawana praniu mózgu, cztery razy aresztowana i spędziłam rok w obozie pracy przymusowej. W moim domu przeprowadzano niezliczone rewizje. Byłam zastraszana i terroryzowana. Poza tym wymuszono ode mnie sumę 1350 juanów.

Artykuł w jezyku angielskim:http://www.clearwisdom.net/emh/articles/2006/9/18/78128.html

* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.