Praktykująca Falun Gong, siedemdziesięcioletnia Ding Guixiang, pochodząca z powiatu Lishu w prowincji Jilin była wielokrotnie aresztowana i internowana przez policję. Przez wiele lat była szykanowana i zastraszana przez miejscowe władze. Zmarła 27 sierpnia 2006 r. na skutek prześladowań.
Praktykująca Ding Guixiang udała się przed 2000 rokiem do Pekinu, by zaapelować do centralnych władz o sprawiedliwość dla Falun Gong. Dwukrotnie została aresztowana przez funkcjonariuszy komendy policji lokalnej w Xiaochengxi i umieszczona w zakładzie karnym w powiecie Lishu.
Po wyjściu z zakładu nie powróciła już do domu, tylko zdała się na tułacze życie, gdyż wiedziała, że policja nadal ją ścigała. Kiedy rozklejała na murach ręcznie wypisane kartki ze słowami „Falun Dafa jest dobre”, ktoś ją zobaczył i doniósł na nią policji. Ding Guixiang została osaczona przez policjantów i siłą zabrana do więzienia w Gongzhuling, gdzie przebywała bez żadnego wyroku dziesięć miesięcy.
Kiedy została stamtąd uwolniona, miejscowa policja zaczęła nieustannie nachodzić ją w domu, strasząc ją i szykanując. Kiedyś policjant znalazł w jej mieszkaniu ubranie należące do młodej dziewczyny i zaczął wymuszać na niej, by zdradziła imię tej osoby. Pani Ding nie poddała się presji policjanta. Jednak ponownie została aresztowana i umieszczona w obozie przymusowej pracy, a później przeniesiona do Żeńskiego Obozu Pracy Heizuizi w Changchun. Miała wówczas prawie siedemdziesiąt lat.
Zmarła 27 sierpnia 2006 roku na skutek długotrwałych cierpień wynikłych na skutek tortur i wywierania silnej presji psychicznej.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.