(Clearwisdom.net) Sędzia Li Dejun był głównym sędzią i przewodniczącym Sądu Rejonowego Ganjingzi w Dalian w prowincji Liaoning. Urodził się w 1954 r. Mając do czynienia ze sprawami sądowymi dotyczącymi przesłuchań i wyroków na praktykujących Falun Gong, zaczął sam zastanawiać się nad wieloma rzeczami, dochodząc do wniosku, że praktykujący nie tylko, że są niewinni, ale także bardzo dobrzy, niezachwiani w swej wierze ludzie.
Kiedy w 1999 roku komunistyczne władze rozpoczęły prześladowania wobec praktykujących Falun Gong, Li Dejun został mianowany na dyrektora biura Sądu Rejonowego Ganjingzi. Wysłuchując wielu spraw dotyczących praktykujących Falun Gong, zaczął zastanawiać się, dlaczego żaden z nich nie przyznaje się do winy. (Specyfiką sądów w Chinach jest ogólny trend przyjmowania na siebie przez przesłuchiwanych winy, by uniknąć surowszego wyroku, ponieważ nie ma tam raczej uniewinniania w drodze ważenia faktów, świadczących o niewinności aresztowanych).
Zaintrygowany tym zjawiskiem sam postanowił dojść, czym naprawdę jest Falun Gong. Po przeczytaniu książki „Zhuan Falun” zrozumiał jej głęboką treść. Nauki w niej zawarte zrobiły na nim ogromne wrażenie i sam postanowił wstąpić na drogę kultywacji.
Podczas pracy w sądzie, informował wszystkich, w jaki sposób ludzie mogą stać się dobrymi poprzez przysposobienie sobie zasad Prawdy, Miłosierdzia i Tolerancji.. Później, chcąc pokazać tym, co przychodzą do sądu, co znaczą te zasady, wywiesił na ścianie oprawione w ramki dwa artykuły Mistrza: „Bogactwo i Cnota” oraz „Kultywując Wnętrze, Poprawiamy Zewnętrzne Otoczenie”.
W czerwcu 2006 r. został aresztowany za to, że podjął praktykę Falun Gong. 21 czerwca 2007 r. policja zrobiła obławę na miejscowych praktykujących Falun Gong, w tym na Li. Żona i córka, która uczęszczała do dziewiątej klasy, pozbawione zostały środków do życia. Rodzice Li, mający po około 80 lat, przeżyli z tego powodu niesamowity szok. Matka Li, nie mogąc wytrzymać strasznej presji, zmarła w rozpaczy. W grudniu 2007 r. Li został skazany na trzy lata więzienia. Chociaż Li Dejun odwoływał się od wyroku i nie przyznawał się do winy, niemniej jednak sąd podtrzymał jego wyrok. Obecnie przebywa on w zakładzie karnym w Dalian.
Władze, chcąc jeszcze bardziej zrujnować go, zaczęły obwiniać go o zniszczenie rodziny. Zaczęły nawet trzymać stronę jego żony i córki, mówić im, że sąd nie ma wystarczająco dowodów, by go skazać, manipulując ich w ten sposób. W tym samym czasie, zawiadomili wszystkich jego kolegów po fachu, by nakłonili go do przyznania się do winny i podpisania dokumentu o wyrzeczeniu się wiary w Falun Gong. Rodzinę zapewniali, że, jeżeli tylko wyrazi skruchę, to zostanie zwolniony, a ponadto odzyska swoją dawną pozycję w sądzie.
Jednak sędzia Li Dejun stanowczo podtrzymywał swoją niewinność, domagając się natychmiastowego, bezwarunkowego uwolnienia.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.