Pan Cheng Rulin (41 lat) jest mieszkańcem miasta Luqiao. Od kiedy Jiang Zemin rozpoczął prześladowanie Falun Gong ( w 1999 roku) urzędnicy Biura 610 nieustannie go nachodzili i nękali dzień i noc, bez powodu. Nawet sąsiedzi nie mogli odpoczywać z tego powodu. W ciągu dwóch lat, począwszy od 1999 roku do 2000, Cheng Rulin i jego żona, Meng Xianghua (także praktykująca Dafa) byli wiele razy bezprawnie aresztowani i musieli płacić bardzo duże grzywny. Szczęśliwa rodzina została zniszczona. Po październiku 2000 roku, Cheng Rulin musiał uciec z domu aby uniknąć prześladowania. Ponieważ jego brat (który nie praktykował Dafa) odbył z panem Cheng rozmowę telefoniczną, został aresztowany na 40 dni w Huanghua. Rodzina została zmuszona do zapłacenia 50 000 yuan łapówki, żeby brat został wypuszczony. Łączna liczba pieniędzy, jaką wyłudziła od nich policja to blisko 100 000 yuan. Rodzina ma duże długi wobec innych oraz trudno jest się im utrzymać.
Cheng Rulin został aresztowany w lipcu 2001 i skazany na 9 miesięcy. Podczas odbywania nielegalnej kary, policja używała wszelkich okrutnych sposobów, aby go torturować. Na przykład, został przywiązany do "tygrysiej ławki" [Praktykujący musi siedzieć na małej, metalowej ławce o wysokości 20 cm. Musi siedzieć prosto, z oczyma otwartymi, patrzącym naprzeciwko. Ręce są usytuowane na kolanach] na osiem dni i pozbawiony snu. Był bity, obrażany, rażony pałkami elektrycznymi, przesłuchiwany podczas okrutnej tortury... Pomimo tego, policja i tak nie otrzymała od niego żadnych informacji. Ponieważ bardzo rozwścieczyło to policję posunęli się do kolejnej tortury. Zakuli ego ręce do metalowej rury i zmusili do stania na palcach.
Położyli go później na "Łóżku martwej osoby" [Cztery kończyny są rozciągane i przywiązywane do czterech rogów zimnego metalu. Praktykujący nie może ruszyć się ani trochę. Nie może wstać, żeby zjeść, napić się bądź pójść do toalety. Tortura trwa kilka godzin przez ponad 10 dni. Tortura ta niszczy zarówno fizycznie jak i psychicznie] Aby zaprotestować temu nieludzkiemu traktowaniu, pan Cheng przeszedł na strajk głodowy. Został wysłany do szpitala ponieważ zaczął wymiotować krwią. Podczas pobytu w szpitalu był zakuty w kajdanki i pilnowany przez policjantów. Ponieważ był okrutnie traktowany i raniony, nie mógł zażyć wzmożonego leczenia medycznego. Pod naciskiem służb, urzędnicy w szpitalu wypuścili go ze szpitala. W obawie przed poniesieniem konsekwencji, został odesłany do domu w nocy 2 maja 2002 roku. Następnego dnia, kiedy mieszkańcy wsi zauważyli, że Cheng ledwo co może oddychać i jest tak wyniszczony, nie mogąc pomóc, krzyczeli w złości: "Czy to zrobili ludzie z rządu? Czy to są opiekunowie ludzi? Jakie ten człowiek zbrodnie popełnił, że tak go musieli potraktować? Są okrutniejsi niż bandyci i gangsterzy z przeszłości".
Cheng Rulin dalej odbywał strajk głodowy w domu, aby zaprotestować wobec niesprawiedliwości. Członkowie jego rodziny zrobili zdjęcia jako dowód. Personel Biura 610 z Cangzhou nie miał innego wyboru jak zostawić go w spokoju, chociaż zorganizowali 30 pojazdów, samochody policyjne, ponad 100 osób z rządu i policji otoczyło miasteczko. W całym miasteczku panował nadzór policji, ustanowiono punkty kontrolne i blokady na drodze, w celu poszukiwania ludzi podczas dnia i zatrzymaniu przekazu informacji. Bez powodu oświadczali, ze dopóki są praktykujący Falun Gong, mogą oni tylko wejść, ale nie mogą się wydostać. Sposób życia mieszkańców został poważnie zakłócony. Kiedy mieszkańcy udali się do pracy, byli przesłuchiwani. Podstawowe prawa człowieka zostały odebrane. Po trwającym ponad 2 tygodnie nadzorze, Biuro 610 miasta Cangzhou dalej nękało mieszkańców, zmuszając członków rodzin do napisania tak zwanej gwarancji wyrzeknięcia się Falun Gong i ograniczenia ich wolności. Aby uniknąć nieustającego nękania i bezustannych prześladowań, oraz aby rozpocząć normalne życie, Cheng Rulin po raz kolejny musiał uciec z domu.
W lipcu 2002 ktoś doniósł na pana Cheng kiedy odwiedzał swój dom. Policjant z Huanghua - Shi Jinzhu i inni, aresztowali go siłą, bez pokazania swoich odznak. Osadzili go w więzieniu Cangzhou. Pan Cheng został potajemnie skazany na 14 lat pobytu w więzieniu Baoding.
Chińska wersja dostępna na: http://www.minghui.org/mh/articles/2004/1/12/64671.html
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.