Międzynarodowa Konferencja dotycząca "Ludobójstwa w Nowej Erze", zorganizowana przez "Przyjaciół Falun Gong z Europy" i "Międzynarodowych Obrońców Sprawiedliwości" odbyła się w stolicy Szwecji - Sztokholmie w dniach 26-28 stycznia 2004 r. Poniżej przedstawiamy jedno z przemówień, którego autorem jest Janice Cheung, dyrektorka Płatków Nadziei.
Jedną z najlepiej sprzedających się książek przez cały czas, drugą po Biblii jest "Dziennik Anny Frank". Pomimo iż nie dożyła swoich szesnastych urodzin, najgłębsze myśli Anny Frank nabazgrane na skrawku papieru, stawiają nam wyzwanie i zawstydzają, po 50 latach odkąd umarła. Jej życie służy pochwałą dla milionów dzieci, które zginęły podczas drugiej wojny światowej.
Strona Holocaustu zawiera następujący cytat: "Nie pozostawiła swojego zapisu jako ody dla przeszłości - ale jako światło nadziei na przyszłość". Przeszło 50 lat po opublikowaniu dziennika i po sprzedaniu 25 milionów kopii, miliony dzieci na całym świecie wciąż napotyka na torturę, śmierć i ludobójstwo.
Niewinne oblicza Ludobójstwa dalej rosną, pomimo że Konwencja o Ochronie i Karaniu za Zbrodnie Ludobójstwa została ustalona w 1948 po Holokauście. W dodatku ustalono, że około 1.5 miliona dzieci, które zostały zamordowane podczas Holokaustu, a ludobójstwo w Chorwacji oszacowano na 7 000 dzieci serbskich. W Rwandzie, ludobójstwo zabrało 800 000 żyć, a 300 000 stało się sierotami. Jednakże prawdziwa liczba dzieci, które umarły na polach śmierci nigdy nie będzie znana. Więc czy zamierzamy dalej pozwalać liczbie rosnąć, dopóki powiemy dojść Ludobójstwu? Czy zamierzamy pozwolić historii powtórzyć się?
Stoję tutaj dzisiaj przed wami, aby wygłosić najtrudniejszą mowę, jaką kiedykolwiek miałam wygłosić. W tym momencie, nawet kiedy tutaj mówimy, miliony dzieci w Chinach cierpi. Cierpi ponieważ one i ich rodzice przestrzegają jedno z najbardziej podstawowych praw człowieka - prawo do wolności wiary. Ich wolność została zaatakowana ponad cztery lata temu ( w 1999 roku), kiedy to były chiński lider - Jiang Zemin - zakazał Falun Gong.
Falun Gong jest starożytną, chińską formą medytacji i ćwiczeń, wraz z którymi w parze idą nauki oparte na uniwersalnych zasadach "Prawdy, Dobroci i Tolerancji". Z powodu rosnącej bardzo szybko popularności Falun Gong, Jiang rozpoczął prześladowania mające na celu zniszczenie praktykujących. Była to jedna z najsurowszych i najokrutniejszych kampanii represji i stronniczej, brutalnej przemocy, jaka miała miejsce w historii naszej planety i która jeszcze trwa - już ponad cztery lata. Amnesty International, Human Rights Watch, rząd Stanów Zjednoczonych oraz inne szanowane źródła udokumentowały setki śmierci. Ponad 100 000 praktykujących jest arbitralnie osadzonych w więzieniu i obozie pracy, gdzie napotykają przemoc, gwałt, średniowieczne formy tortury oraz inne niewyobrażalne sposoby mające zniszczyć ich psychicznie oraz fizycznie.
Dzieci, bez względu na wiek, są także ofiarami prześladowania. Siedmiomiesięczne niemowlę zostało zatorturowane na śmierć wraz ze swoją mamą. Dzieci są pozbawiane edukacji, pozostawiane bezdomne, wysyłane na sesje prania mózgu, rażone pałkami elektrycznymi, karmione siłą szkodliwymi lekami, nawet mordowane. Niezliczona liczba dzieci została osierocona, jako że ich rodziców zamknięto w obozach pracy i więzieniach.
Chciałabym na przykład przytoczyć sytuacje Fadu, 3-letniej Chinki mieszkającej obecnie w Australii. Fadu straciła ojca w okrutnych prześladowaniach w Chinach, kiedy miała dziewięć miesięcy. Jej tata napisał list do biura apelacyjnego w Pekinie, wyjaśniając w nim jak praktyka pozytywnie wpłynęła na jego rodzinę, i że jest to jakieś nieporozumienie zakazywać uprawianie takiej pokojowej praktyki. Krótko po tym jak napisał list, władze przyszły do domu Fadu i aresztowali ojca. Nigdy więcej już go nie zobaczyła. Mama Fadu - Jane Dai, obawiając się o bezpieczeństwo córki, powróciła z Fadu do Australii, z niepokojem oczekując wieści o mężu. W lipcu 2001 roku, po wielu miesiącach martwienia się czy mąż jest bezpieczny, Jane przeczytała w Internecie, że mąż został zatorturowany na śmierć a jego ciało zostało znalezione w porzuconej chatce. Fadu nigdy już nie pozna ojca.
W ciągu krótkich trzech lat, Fadu i jej mama odwiedziły 30 krajów na całym świecie. Przedstawiały swoją bolesną rodzinną tragedię po to, aby inne niewinne dzieci nie musiały tak cierpieć jak Fadu.
Historia Fadu podsunęła projekt nazwany "Płatki Pokoju". Jest to inspirująca inicjatywa mająca na celu zachowanie ponad czasowych wartości: "Prawdy, Dobroci i Tolerancji" na naszym świecie. Symbolizuje także nadzieję dla wszystkich dzieci, które cierpią podczas trwania prześladowań Falun Gong w Chinach. Dzieci z całego świata są zachęcane do wykonywania kwiatków lotosu, aby pomóc podnieść świadomość o cierpieniu tych niewinnych i bezbronnych. Każdy kwiat jest gestem nadziei na to, że niesprawiedliwe prześladowanie wkrótce się zakończy.
Możecie Państwo spytać, dlaczego kwiat lotosu? Kwiaty lotosu wyrastają z błota i ciemności; symbolizuje czystość, która wyrasta z mętnych wód oraz nadzieję, która rośnie w najtrudniejszych warunkach.
Wszyscy wiemy, że Holokaust nie zaczął się zamordowaniem 6 milionów Żydów. Był to stopniowy proces ukryty za polityką i propagandą. Zanim zaczęło się prześladowanie Falun Gong, około 70 - 100 mln ludzi to praktykowało. Dodać jeszcze do tego rodziny tych osób, w tym dzieci, można zauważyć, że to prześladowanie jest ogromne.
Jako ludzkość tego świata, oraz jako dorośli, nie tylko musimy przełamać ciszę za dzieci, ale także zrobić coś jako nasz obowiązek socjalny i moralny. Bądźmy stanowczy w naszych słowach i czynach, to wtedy zatrzymamy i unikniemy ludobójstwa. Pozwólmy światłu nadziei świecić wzdłuż każdego końca świata i w każdym sercu dziecka. Chciałabym zakończyć cytatem z Anny Frank:
"Nikt nie potrzebuje czekać na chwilę zanim zacznie polepszać świat"
Aby uzyskać więcej informacji o Płatkach Pokoju odwiedź naszą stronę: www.petalsofpeace.org
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.