W przeciągu dwóch ostatnich miesięcy, kilkunastu lordów oraz ministrów zadawało pytania parlamentowi Wielkiej Brytanii, dotyczące pogarszającej się sytuacji praw człowieka w Chinach. Pan Ian Stewart – jeden z ministrów – w dniu 25 marca 2004 roku poczynił następujące uwagi:
„W każdym kraju demokratycznym społeczeństwo oczekuje szanowania praw człowieka, tolerancji religijnej oraz tolerancji w stosunku do różnych spraw. Muszę powiedzieć o dwóch rzeczach, na które mam nadzieję rząd chiński zwróci uwagę. Pierwsza rzecz to sprawa praktyki duchowej Falun Gong, która została zakazana w 1999 roku przez rząd chiński. Pan Terence Shanahan jest aktywnym członkiem Falun Gong w WB. Jest on rzecznikiem Falun Gong, które jest oparte na prawdzie, dobroci oraz tolerancji. Nie patrzę na naturę Falun Gong, ale jestem zaniepokojony powtarzającymi się raportami o wykroczeniach praw człowieka na praktykujących. Nie oceniam także oczywistych obaw Republiki Ludowej o swoją organizację. Jednakże naciskam na Republikę o ćwiczenie tolerancji wobec takich organizacji jak Falun Gong. Żadna organizacja nie powinna zostać ustanowiona zasadą prawa".
W odpowiedzi, Podsekretarz Parlamentarny do Spraw Zagranicznych i Wspólnoty Narodów - pan Bill Rammell powiedział: "nalegamy, aby prawa zwolenników Falun Gong były szanowane".
Inny przykład, ukazujący obawę o naruszenia praw człowieka w Chinach został przedstawiony przez pana Wilkinsona w Commons Hansard w dniu 5 maja 2004 r.:
"Jako demokraci, wierzymy w słuszność ludzi co do praktykowania swojej religii, nieważne jaka by nie była. Jesteśmy także nieugięci co do tego, że ludzie z Tybetu mogą wyrażać swoją wiarę w tradycyjny Buddyzm, jak również co do tego, że Falun Gong powinno być dozwolone w ChRL. Uznajemy podstawowe prawa za bardzo cenne i to nie tylko w tym kraju, ale również w całej Europie".
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.