Akcje zbierania podpisów pod petycją wzywającą do natychmiastowego powstrzymania procederu grabieży organów z ciał praktykujących Falun Gong organizowane w różnych miastach w Polsce na przestrzeni dwóch i pół miesiąca, spotkały się z ogromnym poparciem społeczeństwa. Petycje te zawierające około 16 000 podpisów dostarczone zostały do ONZ.
Podczas akcji, zdarzały się sytuacje, gdzie ludzie prosili o czyste formy petycji, by zebrać podpisy wśród rodzin i znajomych, po czym z podpisami przynosili je z powrotem praktykującym.
Akcje zbierania podpisów, które odbyły się w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Katowicach i innych miastach, były częścią globalnej akcji zainicjowanej przez organizację Doctors Against Forced Organ Harvesting (DAFOH).
Podczas tych akcji, wielu chińskich studentów i turystów miało okazję dowiedzieć się prawdy o makabrycznym procederze grabieży organów z ciał prześladowanych od 14 lat praktykujących Falun Gong przez reżim Komunistycznej Partii Chin.
Ludzie, dowiedziawszy się o tych zbrodniach byli dogłębnie wstrząśnięci. Wielu z nich miało w oczach łzy. Często słychać było zadawane przez nich pytanie: “Jak coś takiego może mieć w ogóle miejsce? Jest to masowe morderstwo dokonywane przez rząd. ONZ i sąd międzynarodowy powinien jak najszybciej interweniować.”
Jeden z Polaków, który poznał fakty, nie tylko podpisał się pod petycją, ale też poprosił chińskiego praktykującego, by go nauczył, jak napisać po chińsku „ Precz z KPCh”. Dokładnie skopiował każdy jego znak, po czym powiedział: “Będę pisać to wszystkim Chińczyków, których znam i powiem im, jak podły jest ich reżim; że partia komunistyczna to wcielony szatan i z pewnością doczeka się kary”.
Para Chińczyków zobaczyła plansze z informacjami i zdjęciami przy stacji metro w Warszawie. Chociaż nie znali języka polskiego, z pewnością zrozumieli znaczenie zdjęć, które nimi wstrząsnęły. Zapytali praktykujących, czy są to zdjęcia praktykujących Falun Gong w Chinach, którzy byli torturowani. Czy to prawda?. Praktykujący wyjaśnił im fakty o prześladowaniach i grabieży organów od praktykujących Falun Gong. Podpisali się pod petycją i powiedzieli, że już zadeklarowali swoje wystąpienie z szeregów Komunistycznej Partii Chin będąc w Danii. Powiedzieli, że zrozumieli, dlaczego ważne jest wypisanie się z KPCh, ale nie mieli klarowności, co do Falun Gong. Wreszcie zrozumieli to i wyrazili, że KPCh wkrótce doczeka się unicestwienia i już więcej nie będzie katować ludzi. Podobnych przypadków, jak ta para Chińczyków, było wiele.
Mężczyzna, który słyszał, jak chiński praktykujący łamaną polszczyzną wyjaśnia ludziom prawdę, zaoferował swoją pomoc i sam zaczął opowiadać przechodniom o zbrodniach KPCh i prześladowaniach wobec Falun Gong. Przychodził przez dwa dni, by być z praktykującymi i przekazywać ludziom prawdę.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.