Polska, Warszawa: Chińscy turyści w Polsce dowiadują się o faktach na temat Falun Gong

(Minghui.org) Zaczynając od końca czerwca, praktykujący Falun Gong z Warszawy i Krakowa, w każdy weekend ustawiają stoisko informacyjne, plakaty o prześladowaniach i zbierają podpisy pod petycją. Także pokojowo protestują przed Ambasadą ChRL rankiem, w każdą niedzielę.

Tysiące turystów z Europy, Ameryki, Azji i Australii podpisało petycję wzywającą do zakończenia prześladowań. Wielu turystów z Chin po usłyszeniu prawdy na temat Falun Gong, wypisało się z KPCh i jej satelickich organizacji.

Turyści z wielu krajów podpisują petycje, wzywającą do zakończenia grabieży organów wewnętrznych od żywych praktykujących Falun Gong.








Plakaty informacyjne o Falun Gong przyciągają wielu przechodniów.

Gdy grupa chińskich turystów podeszła do plakatów Falun Gong w Warszawie, jeden z nich wskazał na Zachodniego praktykującego i krzyknął po chińsku: "Spójrz! Cudzoziemcy też praktykują Falun Gong!".

Chiński praktykujący powiedział im: "KPCh nie pozwala Chińczykom dowiedzieć się, że Falun Gong jest uprawiane w ponad 100 krajach. Zostało ciepło przyjęte na całym świecie. KPCh to jedyny rząd, który prześladuje Falun Gong. Te materiały informacyjne pozwolą wam dowiedzieć się prawdy o Falun Gong. Mam nadzieję, że po przeczytaniu, będziecie potrafili sami właściwie ocenić tą sprawę. Nie dajcie się okłamywać propagandzie KPCh. Ponad 170 mln Chińczyków wystąpiło z KPCh. To są prawdziwi patrioci". Niektórzy ze słuchających Chińczyków odważnie wystąpili z grupy, by pobrać materiały do czytania. Niektórzy z nich pokazali praktykującym "kciuka", wyrażając swe poparcie.

Młody człowiek z Szanghaju zadał praktykującemu dziesiątki pytań. Praktykujący na każde z nich szczegółowo odpowiedział, włącznie z opisem samospalenia na Placu Tiananmen (sceną wyreżyserowaną przez CCTV - telewizję KPCh, aby odwrócić opinię społeczną przeciwko Falun Gong). Młodzieniec powiedział: "Wiem, że CCTV kłamie. Nie wierzę KPCh. Już długo nie oglądałem CCTV. Falun Gong jest strasznie krzywdzone. Ponadto jest dużo dowodów na grabież organów. KPCh jest skończona. Proszę pomóż mi wypisać się z Ligii Młodzieży i Młodych Pionierów. Dziękuję bardzo! Cieszę się z mojej podróży do Polski!".

Chińska studentka, która uczy się w Niemczech, przez przypadek przyjechała do Polski i była zaskoczona, widząc, że Falun Gong praktykuje się w każdym innym kraju. Była jeszcze bardziej zaskoczona, gdy praktykujący odpowiedział jej o brutalności prześladowań. W końcu powiedziała: "Jeśli KPCh jest naprawdę tak zła, to nie tylko wypiszę się z KPCh, ale jeszcze zrobię coś przeciwko jej. Od dzisiaj będę mówić, że praktykujący Falun Gong to mili ludzie. Dziękuję ci bardzo! Wezmę trochę materiałów informacyjnych i dowiem się więcej".

Kilku chińskich turystów stało po drugiej stronie ulicy i fotografowali aktywność praktykujących. Praktykujący podał im broszurę informacyjną, którą z ochotą przyjęli. Jeden z nich powiedział: "Niebawem wyjeżdżamy z Polski. Chcielibyśmy dowiedzieć się więcej na ten temat".

Praktykujący opowiedział im o inscenizacji samospalenia na Placu Tiananmen, zbrodni grabieży organów, międzynarodowych pozwach wobec prześladowców i ruchu wypisywania się z KPCh (tzw. Tuidang). Młodzi mężczyźni powiedzieli: "Wcześniej, nie myśleliśmy o tym tak dokładnie. KPCh jest naprawdę zła. Powinna upaść! Chcemy się wypisać. Dziękuję!".

Pan Krzysztof Rosiński, rezydent Warszawy, był głęboko poruszony prześladowaniami. Po usłyszeniu o grabieży organów, napisał wzruszający wiersz. Od tego dnia, w każdy weekend pomagał praktykującym w zbieraniu podpisów.

Pan Krzysztof Rosiński opowiada ludziom o prześladowaniach w Chinach.


Wiersz p. Krzysztofa Rosińskiego

Ludzie z sumieniem domagają się zakończenia prześladowań Falun Gong w Chinach. Aktywności praktykujących we Wschodniej Europie dają ludziom możliwość wyrażenia własnej woli i poznania faktów o tej wspaniałej praktyce doskonalenia.

http://en.minghui.org/html/articles/2014/7/26/2239.html