Jest to mój pierwszy w życiu esej na temat wymiany doświadczeń w kultywacji. Na początku pozwolę sobie powiedzieć parę słów o moich początkach z Dafa. Moje pierwsze poważniejsze myśli o praktykowaniu miałem około 2-3 lat temu. Choć szczerze mówiąc przez cały ten czas nie potrafiłem wybudować tak silnego charakteru i odpowiednich poglądów na sprawy, aby zacząć spełniać prawdziwy standard praktykującego. Po pewnym czasie czytania "Dżuan Falun" posiadałem już pewną wiedzę na temat przywiązań oraz nauczyłem się patrzeć do wewnątrz. I gdy uświadomiłem sobie ile pracy muszę włożyć w to aby wyeliminować przywiązania oraz ile cierpienia będę musiał znieść, zacząłem się zastanawiać czy to w ogóle jest możliwe w przypadku mojej osoby. Miałem jeszcze świadomość ilu ważnych w życiu spraw nie doprowadzałem do końca . No cóż tak więc przez ten czas zanim przyjechałem do Warszawy byłem dość słaby na ścieżce Dafa. Tak więc chcę ująć w tym sharingu okres odkąd przyjechałem do warszawy.
Zacznę od omówienie kwestii ćwiczeń. Miałem ogromne zaległości jeśli chodzi o ćwiczenie więc postanowiłem ustawić sobie poprzeczkę najwyżej jak to jest to dla mnie możliwe i zacząć od razu od 2h. Jeśli chodzi o ćwiczenie stojące to nie było z tym żadnych problemów. Jeśli chodzi o medytacje to po pewnym czasie byłem ogromnie zdziwiony jak wielowymiarowe znaczenie ma to ćwiczenie. Zaczynając od początku moja pierwsza medytacja w Warszawie była dla mnie bardzo trudna. Znosiłem ogromny ból i starałem się w umyśle w jak największym stopniu utrzymać sens słów mistrza z ostatnich stron "Dżuan Falun" "Jeśli coś trudno znieść to jednak można to znieść" oraz mieć świadomość tego, że aranżacje są tak doskonałe, że kilka razy dziennie jest okazja do poprawy charakteru oraz, że wszystko jest zaaranżowane na miarę naszych możliwość. Co prawda po skończonej medytacji nie mogłem wstać z ziemi i trząsłem się z bólu przez krótką chwile. Taki stan w medytacji miałem około tygodnia. Po tygodniu zacząłem dostrzegać że mimo tak dużego bólu mogę zachować spokojne serce. Miałem wrażenie, że znajduję się w przestrzeni otoczonej bólem i trwam w niej utrzymując spokój w jak największym możliwym dla mnie stopniu. Dodatkowo prócz stanu determinacji do znoszenia bólu pojawiło się przyjemnie odczucie które towarzyszu robieniu postępów więc ból nie był już taki straszny. Po około kolejnym tygodniu nogi w medytacji przestały mnie już boleć tak bardzo i przestrzeń w mojej głowie zaczęła sprawiać wrażenie głębszej. W kolejnym tygodniu podczas mojej medytacji towarzyszyły mi myśli, żeby w jak największym stopniu utrzymać stan bez ruchu, kiedy przez dłuższa chwile w ogóle się nie ruszałem ciężko było mi ocenić rozmiar swojego ciała i dodatkowo zdolności patrzenia do wewnątrz znacznie się poprawił ponieważ różne ludzkie schematy oraz myśli były wyraźnie oddzielone granicą od wykultywowanej części umysłu. Dzięki ćwiczeniu medytacji mogłem zrozumieć jak wiele ludzkich schematów posiadam. Poprawiało to mój pogląd na sprawy oraz mogłem w głębszym stopniu zrozumieć sens słów mistrza :"że kluczem jest to jak postrzegamy rzeczy "co w znacznej mierze poprawiło moje tłumaczenie faktów.
Teraz podczas tłumaczenia faktów jestem bardziej zdeterminowany nie odpuszczam tak łatwo. Staram się do samego końca oraz nie robi dla mnie różnicy wygląd danego człowieka oraz jakie jest jego nastawienie, mogę być bardziej cierpliwy w tym co robię i uważam, że powinienem w tym okresie wykorzystać każdą możliwą cząsteczkę do tego, aby kultywować oraz ocalać czujące istoty. Cały czas towarzyszy mi myśl aby patrzeć do wewnątrz tak więc każde odczucie które mi towarzyszy jest szczegółowo analizowane wewnątrz mnie tak abym mógł w jak największym dla mnie stopniu rozpoznać źródło problemu oraz poprawić się w danej kwestii.
Dzięki temu, że mam wspaniałą okazję mieszkać z Mariuszem w jednym pokoju, mamy wiele okazji do tego aby wspólnie studiować oraz na bieżąco dzielić się doświadczeniami. Postrzegam to jako ogromne miłosierdzie ze strony mistrza gdyż warunki które posiadamy teraz do kultywacji są najlepsze jakie można posiadać. Dzięki wspaniałej współpracy często udaje się nam po pracy wyjść na miasto i przeprowadzić akcje Hong Fa. Po każdej takiej akcji jest okazja do wymiany doświadczeń co jest tak wielce postępowe, że nie potrafię znaleźć odpowiedniego porównania. Mam wrażanie że ta krótka chwila Warszawie umożliwiła mi okazję na tak wielką poprawię jakiej nigdy nie miałem. Szczerze to w sercu szanuje oraz cały czas sobie powtarzam, że nie zmarnuję tej okazji. Całkiem nie dawno zacząłem również dostrzegać jak ważne jest wysyłanie prawych myśli oraz jakie powinienem mieć podejście do tego. Uważam, że przy wysyłaniu prawych myśli powinienem w jak największym stopniu mieć wiarę w Dafa i świadomość tego, że to faktycznie działa. Ująłem to w ten sposób ponieważ zawsze miałem duże zakłócenie ze strony iluzji. Zanim zacząłem kultywacje bardzo interesowała mnie psychologia, dialektyka, retoryka i schematy postępowania ludzi oraz ich zachowania. Czytałem książki na ten temat co przyczyniło się do tego, że uważałem pewne niezwykłe rzeczy, które odczuwałem jako wynik autosugestii. Dopiero jednak, gdy pojąłem iż te wszystkie zasady związane z psychologią są schematami miedzy codziennymi ludźmi - mogłem pójść dalej.
Jeśli chodzi o studiowanie duże znaczenie zaczęły mieć dla mnie słowa mistrza, że przy studiowaniu trzeba mieć umysł w Dafa. Myślę, że dzięki temu, że wziąłem sobie to bardzo do serca można mi było objawić jeszcze więcej z moich nie dociągnięć i również pojawiła się dla mnie kolejna okazja do poprawienia się. Teraz gdy na to wszystko patrzę to czuję jeszcze większą determinację oraz jestem pod ogromnym wrażeniem jak wielkie możliwość poprawy są dostępne dla praktykujących. W tym krótkim eseju przedstawiłem wszystko to co uważałem za warte przedstawienie jeśli chodzi o moją osobę oraz przebieg mojej kultywacji, starałem się zrobić to najlepiej jak potrafię. Do napisania eseju w główniej mierze przyczyniła się myśl, że jest to szansa na to, żeby lepiej się poznać i użyć tego w rozsądny sposób przy budowaniu współpracy w grupie.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.