Podczas Stockholm+50 - międzynarodowego spotkania zwołanego przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w dniach 2 - 3 czerwca 2022 r. w Sztokholmie, praktykujący Falun Dafa ustawili stoisko przed Muzeum Noblowskim. Opowiadali ludziom o Falun Dafa oraz tym, jak duchowa praktyka jest w Chinach poddawana represjom.
Praktykujący demonstrują ćwiczenia przed Muzeum Noblowskim
Będąc pod wrażeniem delikatnych ćwiczeń, niektórzy
przechodnie zatrzymywali się, aby się ich nauczyć
'Sztokholm+50' zorganizowano dla upamiętnienia Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie środowiska człowieka w Sztokholmie, która po raz pierwszy odbyła się w 1972 roku. Oprócz tej konferencji, miasto było wypełnione ludźmi z okazji Maratonu Sztokholmskiego, który odbył się 4 czerwca. Z powodu ograniczeń w ruchu drogowym, praktykujący zaparkowali swoje pojazdy dwa kilometry dalej i przenieśli materiały na miejsce.
Przechodnie zatrzymywali się, aby porozmawiać
z praktykującymi i dowiedzieć się więcej o Falun Dafa
Spokojne ćwiczenia i kojąca muzyka przyciągnęły uwagę wielu turystów. Niektórzy przewodnicy wycieczek także opowiadali o Falun Dafa. Wiele osób robiło zdjęcia lub nagrywało filmy, niektórzy prosili o więcej informacji lub o naukę ćwiczeń.
Christina wzięła ulotkę i stanęła z boku, aby obserwować ćwiczenia. "Muzyka jest bardzo kojąca i odświeżająca" - powiedziała - "Trudno sobie wyobrazić jak Komunistyczna Partia Chin (KPCh) tłumi coś takiego. To właśnie dlatego reżim KPCh ma problemy, kiedy robi takie rzeczy".
Wskazując na słowa: "Prawdomówność, Współczucie, Wyrozumiałość" na ulotce, dodała: "Nasze społeczeństwo tego potrzebuje. Absolutnie popieram i proszę kontynuujcie!".
Zszokowana brutalnością KPCh, zwłaszcza pobieraniem organów od praktykujących, gdy jeszcze żyją, Sofia powiedziała, że wie, że KPCh jest zła, ale nie wiedziała, że jest tak podstępna. Wyjaśniła, że jej matka pochodzi z Szanghaju, więc jest chińsko-szwajcarska. Ponieważ jej matka nie lubiła KPCh, rodzina rzadko odwiedzała Chiny. Ale Sofia jest świadoma, że reżim ma na swoim koncie łamanie praw człowieka, w tym niedawny ścisły lockdown Szanghaju. "Chińczycy wycierpieli tak wiele! Mocno was wspieram" - powiedziała praktykującemu.
Wkrótce po opuszczeniu miejsca, wróciła z trzema przyjaciółmi. Praktykujący wyjaśnił, czym jest Falun Dafa i o 23-letnich represjach w Chinach. Sofia była szczęśliwa widząc, że wszyscy jej przyjaciele podpisali petycje wzywające do zaprzestania ludobójstwa w Chinach. Powiedziała, że po powrocie do domu poczyta głębiej o Falun Dafa.
David jest Chińczykiem, ale dorastał w Hiszpanii. Lubi podróżować i powiedział, że cieszy się, że widzi praktykujących podczas swojej pierwszej podróży do Szwecji. Był zaniepokojony propagandą nienawiści KPCh, która zniesławiała praktykę. "Lubię Chiny, ale nie lubię KPCh, ponieważ reżim sprowadza na kraj nieszczęścia. Dlatego chcę zerwać z nim wszelkie więzi" - powiedział podpisując petycję potępiającą prześladowania.
Pewien mężczyzna w średnim wieku, z innego europejskiego kraju, był wściekły słysząc o potworności przymusowego pobierania organów w Chinach. "Nigdy więcej KPCh!" wykrzyknął, dodając, że więcej ludzi musi dołączyć do impetu, by zatrzymać tę tragedię.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.