Konferencja prasowa praktykujących Falun Gong, która odbyła się o godz. 9:00 rano w dniu 6 sierpnia była początkiem do wyruszenia w rowerową trasę w ramach akcji „Ocalenia Prześladowanych Dzieci”.
Konferencję zorganizowano przed pomnikiem Chiang Kai-Shek.
Na zaproszenie praktykujących Falun Gong udział w niej wzięli: Profesor Wu Hui-Lin- Dyrektor Chińskiego Związku Praw Człowieka oraz pan Lin Bing-Hua – Sekretarz Generalny Tajwańskiego Związku Ocalenia Prześladowanych Praktykujących Falun Gong.
Celem ich obecności było podkreślenie sytuacji pogwałcania praw człowieka wobec dzieci, które praktykują Falun Gong w Chinach, są wydalane ze szkół oraz tracą swych rodziców i rodziny.
Tajwańska ekipa młodzieży w wieku od 12 do 20 lat wyrusza w trasę, która potrwa 14 dni. Tuż po konferencji prasowej spod pomnika miasta udają się w trasę, prowadzącą swój szlak przez miasta Er-Rwang-Bee, Kenting i Pingtung.
Celem tej wyprawy jest ukazanie ludziom korzyści zarówno fizycznych jak i psychicznych, jakie płyną z praktykowania Falun Gong, których doświadczają ci młodzi ludzie. Innym powodem natomiast jest uświadamianie ludzi o prześladowaniach Falun Gong w Chinach przez reżim dyktatora Jianga Zemina oraz o wpajaniu nienawiści dzieciom i młodzieży szkalując bezpodstawnie Falun Gong.
Wiele rodzin zostało z tego powodu brutalnie rozbitych, gdzie rodzice przebywają w więzieniach, a dzieci pozostawiane są bez jakiejkolwiek opieki, czy często nawet środków do życia. Wiele dzieci i młodzieży zostało usuniętych ze szkół za praktykowanie Falun Gong. Niektórzy ponieśli okrutną śmierć na skutek doznanych tortur.
Akcja wyprawy rowerowej jest wezwaniem do ludzi dobrej woli o pomoc w doprowadzeniu do zakończenia prześladowań.
Jest też życzeniem lepszej przyszłości dla wszystkich dzieci na świecie.
Podobne akcje zorganizowano również w Australii, USA, Kanadzie i Japonii.
Profesor Wu Hui-Lin, jako Dyrektor Chińskiego Związku Praw Człowieka przybył, by wyrazić swoje poparcie dzieciom i młodzieży biorącej udział w tej wyprawie, wyrażając opinię, że nikt nie powinien żyć w terrorze.
W Chinach prześladowanych jest niezliczona liczba dzieci. Profesor wyraził nadzieję, że więcej serc ludzkich zapewne zostanie poruszonych taką akcją, co spowoduje, że prześladowane dzieci będą mogły w końcu powrócić do swych ciepłych i bezpiecznych domów.
Liu Bing-Hua – Sekretarz Generalny Tajwańskiego Związku Ocalenia Prześladowanych Praktykujących Falun Gong, powiedział, że od lipca 1999 roku ponad 1000 praktykujących zostało zamordowanych w wyniku bestialskich tortur, i że prześladowania mają miejsce nie tylko w Chinach.
Kobieta o imieniu Cheng Shihong z miasta Changhua w Tajwanie ma pięcioletniego syna. W październiku 2002 r. udała się wraz z nim do Chin, by odwiedzić swoich rodziców. Na miejscu została aresztowana i osadzona w karnym obozie pracy. Przebywa tam zresztą do chwili obecnej. Jej syn pozostał bez opieki.
Inne z kolei 12 –letnie dziecko udało się wraz ze swoją matką do Anhui w Chinach na obchody Chińskiego Nowego Roku. Od razu na lotnisku zostali otoczeni przez policję i osadzeni w więzieniu, gdzie przebywali 3 dni, zanim ich uwolniono. Dziecko przeżyło duże upokorzenie.
Recznik Stowarzyszenia Falun Dafa- Chang Jun-Yu powiedział, że inspiracją do tego przedsięwzięcia było osobiste doświadczenie czteroletniej dziewczynki o imieniu Fadu. Dziewczynka ze swoją mamą mieszkają teraz na stałe w Australii. Kiedy Fadu miała tylko 6 miesięcy, jej ojciec Chen Chengying został zamordowany za praktykowanie Falun Gong.
Od tego czasu jej matka, Dai Zhizhen jeździ po całym świecie z Fadu odwiedziwszy już ponad 30 krajów, z wezwaniem do zakończenia prześladowań, by już więcej takie okrucieństwa nie miały miejsca.
Podczas trwania konferencji prasowej praktykujący zbierali podpisy pod petycjami zakończenia prześladowań Falun Gong.
Jedno z dzieci, biorące udział w wyprawie odczytało list apelacyjny napisany 2 grudnia 2000 roku przez inne dziecko z Chin.
W liście tym było napisane:
„Moi rodzice byli zdrowymi i szczęśliwymi ludźmi praktytkując Falun Gong, lecz zostali uwięzieni w ciężkich karnych obozach pracy, znosząc cierpienia okrutnych tortur.
Piszę z nadzieją, że ludzie dobrej woli na świecie pomogą w uwolnieniu moich rodziców.
Pragnę ciepłego, szczęśliwego domu”.
Rzecznik, pan Chang Jun-Yu skomentował odczytanie listu, przypominając,że został napisany 4 lata temu i prześladowania jeszcze bardziej nasiliły się od tego czasu.
Wyraził nadzieję, że sprawa ta będzie na uwadze ludzi.
Po konferencji ekipa rowerowa wyruszyła w swoją trasę przy akompaniamencie rytmów rozbrzmiewanych bębnów, na których grali praktykujący Falun Gong.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.