Nowy Jork: Praktykujący Falun Gong z całego świata, odwołując się do ludzkich sumień apelują na Manhatanie o sprawiedliwość i odwagę.

Wieczorem, w dniu 29 sierpnia 2004 r. praktykujący Falun Gong przybywszy do Nowego Jorku niemalże z całego świata zorganizowali jednocześnie w dwóch miejscach na Manhatanie czuwanie przy zapalonych lampkach.
Jedno przed Hotelem Waldorf na ul. Park Avenue, a drugie przy skrzyżowaniu ulic 8 Avenue i 30 Street w pobliżu Narodowego Konwentu Republikańskiego.

W sumie, około 1000 praktykujących wzięło udział w tych przedsięwzięciach. Nocą widać było jarzące się punkciki lampek trzymanych w dłoniach praktykujących, równo ustawionych na chodniku, jednakowo ubranych w żółte koszulki. Panowała bardzo uroczysta i podniosła atmosfera.

Brutalne prześladowania Falun Gong przez ostatnie 5 lat nie doprowadziły, jak planował chiński reżim do stłumienia Falun Gong.
Przeciwnie, praktykujący stali się jeszcze bardziej dojrzali i umocnieni w podążaniu obraną przez nich drodą.
Przyświeca im jeszcze większa mądrość i miłosierdzie.

Przy skrzyżowaniu ulic 8 Avenue i 30 Street ustawiono duży odbiornik TV i wyświetlono film pt. „Prawdziwe dzieje Falun Gong”z podkładem głosu narratora, mówiącego przez duży głośnik. Narrator mówił o historii Falun Gong i o założycielu, Mistrzu Li Hongzhi, jak też o cudownych efektach praktyki. Przedstawiono również fakty brutalnych prześladowań z rąk reżimu Jianga Zemina. Praktykujący- narrator mówił o odwadze, wytrwałości i miłosierdziu praktykujących, znoszących nieludzkie cierpienia dzikiej przemocy oprawców.
Historie te poruszyły wiele ludzkich serc ludzi, którzy zatrzymywali się, by obejrzeć ten film.
Wydarzenie to z pewnością będzie niezapomnianą chwilą w ich życiu.

W ciągu każdego dnia można spotkać praktykujących praktycznie przy każdym skrzyżowaniu, rozpowadzjących ulotki i gazetki Falun Gong. Niektórzy z nich wykonują łagodne ćwiczenia, które przyciągają uwagę ludzi, zwykle bardzo zabieganych, a inni z kolei cichutko siedząc wśród dudniącego tłumu w skupieniu ślą na cały Nowy Jork swoje czyste, prawe myśli.

Wieczorem ustawieni w szeregach zapalają lampki na wyraz zamanifestowania, że prześladowania Prawdy, Miłosierdzia i Tolerancji są prześladowaniami całej ludzkości i muszą być powstrzymane.
Każdy człowiek dzierży odpowiedzialność za swój udział w zakończeniu nieludzkiej przemocy.

Wielu ludzi w Nowym Jorku wyraziło swoje potępienie wobec prześladowań.
Niektórzy z przedstawicieli Narodowego Konwentu Republikańskiego przybyli również na miejsce ekspozycji, po obejrzeniu której wyrazili swoje poparcie i uznanie wysiłków praktykujących na rzecz zakończenia prześladowań.

Pod wpływem przedstawianych faktów zbrodni wobec Prawdy, Miłosierdzia i Tolerancji, świadomość i sumienia Nowojorczyków zaczynają skłaniać się ku sprawiedliwości.