Pewnego dnia zadzwonił mój telefon komórkowy. Po odebraniu wiadomości usłyszałem w słuchawce głos starszego mężczyzny. Powiedział, że znalazł mój numer telefonu na stronie internetowej i, że cieszy się, że ktoś odebrał.
Wyraził chęć uczenia się Falun Gong. Umówiliśmy się, że spotkamy się w Istambule. Kiedy go zobaczyłem, byłem nie lada zdumiony, gdyż był to młody, 28-letni chłopak. Powiedział, że miesiąc temu przebywał w Anglii, gdzie złożył wizytę swojemu koledze.
Opowiadał, że jego stan psychiczny był bardzo kiepski, wiec jego kolega poradził mu, by zapisał się na lekcje Tai Chi, aby się nieco wzmocnić.
Pewnego ranka rzeczywiście udał się do nauczyciela tej sztuki, który był również z zawodu lekarzem specjalizującym się w chirurgii operacji mózgowych.
Idąc później ulicą spotkał kobietę, która wręczyła mu ulotkę Falun Gong.
Włożył ją do kieszeni kurtki i dopiero gdy wsiadł wieczorem do wagonu metra przypomniał sobie o niej. Mając sporo czasu na przejazd, postanowił zapoznać się z jej treścią.
Czytając zdał sobie sprawę, że było to czymś, czego szukał.
Po powrocie do Turcji, ściągnął z internetu ze strony www.falundafa.org instrukcję do ćwiczeń i w taki oto sposób sam nauczył się wykonywania wszystkich pięciu zestawów.
Właśnie dlatego chciał spotkać się ze mną, bym mu pomógł skorygować niektóre układy ćwiczeń.
Kiedy patrzyłem jak wykonywał ćwiczenia, stwierdziłem, że robi to całkiem dobrze.
Wiedział, że Falun Gong jest dobre. Ten młody człowiek, kiedy tylko otrzymał Fa, zaczął wyjaśniać ludziom fakty o Falun Gong.
Niedaleko jego miejsca zamieszkania, w pobliskim hotelu, zatrzymała się wizytująca Turcję trzydziestoosobowa chińska delegacja pracowników przemysłu tekstylnego.
Ten nowy praktykujący natychmiast się tam udał i odszukawszy przewodnika tej delegacji zaczął wyjaśniać mu, jak wspaniałe jest Falun Gong i, że on sam praktykuje.
Stwierdzeniem tym bardzo zaskoczył tego przewodnika, który w odpowiedzi powiedział: „Lepiej ucz się Tai Chi”. Niezrażony tym, odszukał tłumaczkę delegacji, która po usłyszeniu tej nowiny również mu powiedziała: „Lepiej będzie, jeżeli nie bedziesz uczyć się Falun Gong”. Zapytał o powód tej rzekomej „niekorzyści”, jednocześnie sam mówiąc o dobrodziejstwie praktyki na podstawie własnego doświadczenia.
Usłyszał od niej coś o samopodpaleniu na Placu Tiananmen. Nie rozumiała, że informacje te byłe spreparowane przez reżim Jianga Zemina.
Kiedy ten młody człowiek powrócił do domu i ponownie udał się na stronę internetową, zaczął szukać informacji na temat tego incydentu. Kiedy przeczytał na ten temat wszystkie raporty, wykrzyknął: „Powinniśmy wszystkim ludziom powiedzieć, jaka jest prawda o Falun Gong”.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.