Pan Song Zhenling, nauczyciel o doskonałej reputacji, zamieszkały w mieście Zhoukou, kiedyś szczęśliwy mąż i ojciec doświadczył okrutnej przemocy z rąk policji, zadającej cierpienia jemu i jego rodzinie.
Zanim Song rozpoczął praktykowanie Falun Gong, cierpiał na poważne zakażenie wątroby wirusem Hepatitis B, który pozostawał odporny na wszelkie lekarstwa. Po rozpoczęciu praktyki, wszystkie symptomy choroby cofnęły się. Jego żona również praktykuje Falun Gong.
Od kiedy Jiang Zemin rozpoczął prześladowania Falun Gong, rodzina Song Zhenling wycierpiała wiele okrutnego bólu i upokorzeń.
Song i jego żona Wang dzielili się z wieloma ludźmi wspaniałymi doświadczeniami, których doznali praktykując Falun Gong. We wrześniu 2000 roku oboje udali się do Pekinu na Plac Tiananmen z apelem, by przedstawić prawdę o Falun Gong. Zostali aresztowani przez policję Biura 6-10 i przetransportowani do swojego miejsca zamieszkania, gdzie zostali umieszczeni w Ośrodku Karnym.
Podlegali tam wielu torturom. Po interwencji ich rodzin i wpłaceniu przez nich kaucji w wysokości 3100 yuan zostali uwolnieni.
Jednak nie znaczyło to końca ich prześladowań. Codziennie byli straszeni i upokarzani.
Obawiając się ponownego ich uwięzienia i nie narażania na cierpienia ich rodzin, postanowili opuścić swój dom.
Zatrzymali się wówczas w domu innego praktykującego. Jednak ktoś na nich doniósł na policję i znów zostali umieszczeni w Ośrodku Karnym. Po dwudziestu dziewięciu dniach głodowego strajku zostali uwolnieni.
Song i jego żona postanowili przeprowadzić się do innego miasta, gdzie założyli wspólnie mały biznes. Ponownie, ktoś doniósł na nich i znów zostali aresztowani. Było to w dniu 7 lutego 2004 roku. Umieszczono ich wówczas w Ośrodku Karnym Huiyang. Ogłosili tam strajk głodowy. Od tego czasu stan ich zdrowia stale się pogarsza. Song jest bardzo słaby i wychudzony, stracił niemalże wzrok.
Personel Ośrodka nie zważa na fatalne warunki, w jakich przebywają zatrzymani.
Po dwudziestu dniach strajku głodowego życie Wang, żony Song było już w poważnym niebezpieczeństwie. Personel Ośrodka obawiając się poniesienia odpowiedzialności za jej ewentualną śmierć postanowił ją uwolnić. Wang znając metody policji zdecydowała nie wracać do domu, z obawy o ponowne jej aresztowanie. Cała jej rodzina była później straszona aresztowaniem, jeżeli nie powiedzieliby o jej miejscu pobytu.
W końcu Wang została aresztowana, kiedy będąc w skrajnym wyczerpaniu przyszła do swoich rodziców. Ojciec jej został skazany na rok więzienia za ochranianie „kryminalisty”, a sąsiad ukarany grzywną w wysokości 2000 yuan za udostępnienie noclegu na jedną noc.
W tym czasie Wang była w dziewiątym miesięcy w ciąży. Na dziesięć dni przed terminem porodu personel medyczny Ośrodka postanowił dokonać aborcji.
Policja porwała również czteroletniego syna Wang. Od tej pory nikomu nie jest znane jego miejsce pobytu.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.