53-letnia praktykująca Falun Gong – pani Su Aigui pochodząca z miasta Tianmen w prowincji Hubei, była brutalnie torturowana po tym, jak udała się do Pekinu na Plac Tiananmen z apelem w sprawie Falun Gong.
Została aresztowana i przekazana do Instytucji Karnej, gdzie bezlitośnie znęcano się nad nią, stosując sztuczne karmienie przeprowadzane siłą w brutalny sposób. Wlewano w nią rurkami ocet i roztwór z ostrej papryki.
W rezultacie tych tortur zmarła w dniu 7 stycznia 2005 roku.
W 2001 roku pani Su Aigui została aresztowana po raz pierwszy i umieszczona w Instytucji Karnej w Tianmen. Była tam brutalnie torturowana przez pracownika Biura 6-10 tej Instytucji - Zheng Xianjie oraz kierowniczkę – Li Qun’e.
Zwolniono ją dopiero wtedy, kiedy całe jej ciało było już poranione.
W 2003 roku z obawy, że Su Aigiu ponownie może udać się do Pekinu podczas trwania XXVI Kongresu Partii, lokalna policja postanowiła wcześniej temu zapobiec, aresztując ją po raz drugi, pomimo faktu, że musiała opiekować się 90-cio letnią babcią i 70-cio letnią matką.
Podczas 9-cio dniowego strajku głodowego w proteście przeciwko bezprawnemu jej zatrzymaniu, była poddawana sztucznemu karmieniu, którego dokonywano siłą w brutalny sposób. Przez sześć dni pod rząd była karmiona octem i roztworem ostrego pieprzu. W końcu lekarz tej Instytucji zorientował się, że jest bliska śmierci. Nie chcąc ponosić żadnej odpowiedzialności za jej ewentualną śmierć, personel Instytucji zwolnił ją do domu. Będąc już w domu odzyskała nieco siły, jednak nie mogła w ogóle jeść, gdyż cały jej układ pokarmowy został zniszczony w wyniku tortur w Instytucji Karnej.
Zmarła 7 stycznia 2005 roku.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.