Policja używa starych aparatów telefonicznych o napędzie korbowym, by elektrowstrząsami razić praktykujących Falun Gong.

Jedną z wielu metod tortur stosowanych wobec praktykujących Falun Gong przez reżim komunistyczny Chin jest metoda, w której używa sie starego typu aparatu telefonicznego z korbą.
Metoda ta polega na połączeniu dwóch końcówek druta do uszu i kciuków ofiary. Kiedy policjant zaczyna kręcić korbą, wytwarza się elektryczne napięcie, które przepływa przez ciało ofiary.
Pod wpływem wytwarzanego strumienia prądu, całe ciało ofiary zaczyna wić się w konwulsjach, jakkolwiec cały jego strumień koncentruje się w sercu. Język ofiary sztywnieje, powodując zaburzenia mowy. Ofiara może jedynie niepohamowanie, rozpaczliwe wydawać głos przeszywającego bólu.
Po takim zabiegu, uszy ofiary są poważnie zwęglone.

Przedstawione poniżej przykłady torturowania praktykujących Falun Gong z użyciem korb telefonicznych przez funkcjonariuszy policji miały miejsce w miejscowości Guanzhuang w gminie Puji, należącego do administracji miasta Zhangqiu w prowincji Shandong.

We wczesnych dniach lipca 2000 roku zostałam zaaresztowana i umieszczona w Zakładzie Karnym w mieście Zhongqiu. Kilka dni później praktykująca Meng Yulian z gminy Puji również została pojmana i zamknięta razem ze mną w celi.

Widziałam jak cały czas z jej ust sączyła się krwawa wydzielina. Powiedziała mi, że policjanci splądrowali jej dom. Skonfiskowali artykuły Mistrza, wszystkie jakie miała, po czym zabrali ją na posterunek w Puji, gdzie zaczęli torturować ją przy użyciu aparatu telefonicznego o napędzie korbowym, wpierw przymocowując do jej uszu i kciuków odprowadzające druty z aparatu. Kręcąc korbą, by spowodować przepływ strumienia prądu elektrycznego przez jej ciało, zadając niesamowity ból, zaczęli żądać od niej informacji o miejscach, z których rozprowadzane są materiały Falun Gong.
Ponieważ odmówiła udzielenia takiej informacji, musiała cierpieć tą barbarzyńską torturę przez długi czas. Cierpienie to było tak bolesne i niemożliwe do zniesienia, że pogryzła sobie język, nieustannie krwawiąć. Przeżyła ból nie do opisania. Metody tortur takie jak ta, są nie do zaakceptowania przez społeczeństwa międzynarodowe, a reżim Jianga Zemina stosuje je wobec niewinnych ludzi, którzy podążają drogą „Prawdy, Miłosierdzia i Tolerancji”.
Kiedy praktykująca ta była w trakcie tego potwornego cierpienia, policjanci zakneblowali jej usta, by nie mogła krzyczeć, po czym dalej kontynuowali swój barbarzyński akt. Grozili jej mówiąc: „Jeżeli nie powiesz, skąd dostałaś materiały o Falun Gong, zaczepimy te druty do twoich piersi”. Umieszczono ją później w Zakładzie Karnym.

Miesiąc czasu spędziłyśmy obie w jednej celi. W ciągu tego całego czasu, bezustannie z jej ust sączyła się krwawa wydzielina, nawet nocą podczas snu. Praktykująca ta nie mogła jeść, ani pić.
Kiedy opuszczałam Zakład, ona dalej pozostała w tej celi.

Praktykująca Hou Yujuan z miejscowości Shuiquan w gminie Puji również przebywała w zamknięciu tego samego zakładu, ale w innej celi. Policjanci z Komendy w Puji dwukrotnie zastosowali tą samą metodę z użyciem korbowego aparatu telefonicznego. Rozdzierający płacz Hou Yujuan roznoszący się po zakładzie przeszywał serca każdego uwięzionego tam praktykującego.

Praktykujący Meng Aijun z miejscowości Dayanmam, wsi Guangzhuan przy mieście Zhangqiu został zaaresztowany przez policjantów z posterunku w Guanzhuang za to, że udał się do Pekinu, by zaapelować w sprawie Falun Gong. Policjant o imieniu Zhai Xianwen użył wobec niego tej samej brutalnej tortury z telefonem. Meng Aijun został tak okrutnie porażony prądem, że nie był już w stanie kontrolować funkcji swojego ciała. Później został przeniesiony do Zakładu Karnego w mieście Zhangqui, gdzie przebywał przez miesiąc czasu.

Inny praktykujący, Yu Tao ze wsi Wschodnie Fanliu w gminie Guanzhuang został zaresztowany prze gminną policję również z powodu udania się do Pekinu, by zaapelować do władz o sprawiedliwość dla Falun Gong. Yu Tao podlegał tym samym torturom.

Praktykujący Falun Gong – Meng Fengjun był torturowany przy użyciu korbowego aparatu telefonicznego na posterunku w mieście Zhangqiu.