Począwszy od 9 grudnia 2005 r. na skutek insynuacji ambasady chińskiej, policja tajska wielokrotnie użyła w Tajlandii interwencji wobec lokalnych praktykujących Falun Gong, którzy pokojowo protestowali w obliczu ostatnich incydentów, jakie miały miejsce w prowincji Hebei, gdzie dokonano bestialskich gwałtów na praktykujących Falun Gong. Osobą, która dopuściła się tych haniebnych czynów jest młody policjant chiński.
W dniu 15 grudnia br. praktykujący z Włoskiego Stowarzyszenia Falun Dafa udali się do Konsulatu Tajlandii w Turynie doręczając list protestacyjny, dotyczący przemocy tajskiej policji wobec niczemu niewinnych praktykujących Falun Gong. Praktykujący protestowali także na zewnątrz konsulatu tajskiego. Konsul Tajlandii (z pochodzenia Włoch) spotkał się z praktykującymi i rozmawiał z nimi ponad 20 minut.
W liście wystosowanym do konsulatu, praktykujący wyrazili swój głęboki niepokój z powodu zaistniałych faktów bezprawia tajskiej policji. Wezwali w nim także rząd Tajlandii, by nie ulegał presji Komunistycznej Partii Chin i nie przyczyniał się do udziału w zbrodniach reżimu.
Przy konsulacie tajskim znajduje się sklep, którego właściciel widzący przemarzniętych na ulicy praktykujących zaoferował im ogrzanie się w swoim lokalu. Po zapoznaniu się z celem protestu praktykujących, właściciel i jego pracownicy potępili brutalność KPCh.
Podczas trwania protestu praktykujący wykonywali ćwiczenia Falun Gong oraz rozdawali ludziom ulotki informujące o prześladowaniach.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.