Praktykująca Falun Gong Liu Zhiping była pracownikiem Zakładów Transportowych w powiecie Chuxiong, prowincji Yunnan. Od kiedy rozpoczęła praktykę podążała drogą Prawdy, Miłosierdzia i Tolerancji. Dzięki temu jej zdrowie uległo znacznej poprawie. W 2000 roku Liu została aresztowana przez urzędników reżimu komunistycznego za to, że domagała się sprawiedliwości dla Falun Gong. Została zesłana do Żeńskiego Obozu Przymusowej Pracy w prowincji Yunnan. Liu Zhiping była wówczas trzy miesiące w ciąży. Poniżej, szczegóły jej przerażających doświadczeń:
„Chociaż byłam trzy miesiące w ciąży, zmuszano mnie do stania na dworze podczas upalnych dni przez wiele długich godzin. Przydzielono mnie do wykonywania ciężkiej pracy na farmie, gdzie musiałam zbierać groch, kopać brudne odpady i obornik, po czym wynosić to w kubłach. Nocami nie pozwalano mi spać. Zmuszano mnie do biegania dokoła dziedzińca obozu aż do wczesnego ranka. Pewnej nocy, kiedy skończyłam swój bieg o 2:00 po północy, zaczęłam wykonywać ćwiczenia Falun Gong. Widząc to, strażnik obozowy nasłał dwie więźniarki, by mnie pobiły i umieściły w ciemnym karcerze. Przykuły mnie kajdankami do poręczy metalowego łóżka w pozycji, w której moje ciało było nienaturalnie wygięte. Tkwiłam w tak bolesnej pozycji przez długi czas. By zaprotestować przeciwko przemocy, odmówiłam przyjmowania posiłków.
W tym samym obozie umieszczona była także moje siostra, która także jest praktykującą Falun Gong. Kiedyś usłyszała, jak więźniarki rozmawiały o mnie. Nie mogła powstrzymać płaczu, słysząc, jakich doznawałam cierpień. Rozpaczliwie domagała się od personelu, by przestali używać przemocy wobec ciężarnej kobiety. Kilka dni później władze obozu wysłały mnie do szpitala na przeprowadzenie zabiegu usunięcia płodu. Ponieważ miałam silne prawe myśli, środek, jaki mi zaaplikowano nie zadziałał i zabieg nie mógł być wykonany. Wobec tego w sierpniu 2000 roku byłam już pięć miesięcy w ciąży. Według prawa kwalifikowałam się do zwolnienia lekarskiego. Ponieważ odmówiłam wyrzeczenia się wiary w Falun Gong jeden ze strażników krzyczał: „Jeżeli nie zostanie „przekształcona” nie ma mowy o jej zwolnieniu”. Wówczas ponownie zostałam wysłana do szpitala na zabieg usunięcia ciąży. Tym razem utraciłam swoje dziecko” ( dodatkowe informacje w j. ang. http://www.clearwisdom.net/emh/articles/2004/10/6/53186.html )
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.