Praktykująca Falun Gong przechodzi załamanie psychiczne na skutek doznanej przemocy.

Żeński Obóz Pracy Shaanxi przetrzymuje i poddaje przemocy ponad trzydzieści praktykujących Falun Gong. Pośród nich jest Liu Juhong, która na skutek brutalnej przemocy załamała się psychicznie. Kierownictwo obozu odmawia jej uwolnienia.

Liu Juhong jest w wieku 21 lat i właśnie skończyła studia na uniwersytecie. Ponieważ praktykuje Falun Gong została zaaresztowana przez lokalne władze i umieszczona w Drugiej Grupie Żeńskiego Obozu Pracy Shaanxi. Liu zmuszana była do wykonywania niewolniczej pracy przez 17, 18 godzin dziennie, a oprócz tego podlegała innych formom fizycznej i psychicznej przemocy. Nadzorcy zmuszali ją do przyjmowania jakichś medykamentów i dalej kontynuowali torturowanie jej, co w końcu doprowadziło, że ta młoda dziewczyna załamała się psychicznie.

Żeby zatuszować swoje zbrodnie, władze obozu rozpuściły kłamstwa, jakoby same praktykujące tam przebywające doprowadziły ją do załamania psychicznego. Władze nie wyraziły też zgody na uwolnienie Liu Juhong, a nawet nasiliły wobec niej tortury. Kiedy Liu krzyczała, nadzorcy zamykali ją w separatce wysyłając tam kryminalistkę Lei Ming, skazaną za narkotyki, żeby ją kłuła i raniła grubymi igłami. Kiedy Ming znęcała się nad nią, cały czas było włączone na cały regulator radio, żeby zagłuszyć rozpaczliwe krzyki Liu.

Władze obozu nakazały rodzinie zabranie jej do szpitala, ale kategorycznie odmawiają uwolnienia jej.