Urzędnicy Konsulatu w Szanghaju powiedzieli pani Foo, że więzienie Nanjing rozkazało ośmiu współwięźniom śledzenia i kontrolowania Dr. Li non stop.
Jest on cały czas torturowany metodą prania mózgu oraz zmuszany do uczęszczania na codzienne programy "reedukacyjne". Zmuszany jest do brania udzialu w tzw. "zajęciach reedukacyjnych", podczas których wyświetlane są filmy oczerniające Falun Gong. Wymagają też od niego przyznania się do winy. Cały czas usiłują zmusić go do porzucenia praktyki Falun Gong oraz podpisania "listu skruchy".
Pani Foo powiedziała, że po interwencji Konsulatu amerykańskiego w ubiegłym miesiącu personel więzienia zredukował liczbę współwięźniów monitorujących Charlesa Li. Aczkolwiek przed 16 października liczba współwięźniów wzrosła do ośmiu w celu monitorowania go na zmianę przez całą dobę. Jeżeli któryś ze współwięźniów zachowywał się wobec niego w sposób życzliwy, natychmiast był stamtąd usuwany.
Pani Foo powiedziała też, że jeżeli Charles próbował usiąść na podłodze, współwięźniowie natychmiast go chwytali i bezlitośnie rzucali o podłogę. Nawet taki prosty i normalny ruch prowadził do tortury. Dr Li pokazał urzędnikom Konsulatu USA, którzy go odwiedzili poranioną piętę i palce.
Pani Foo podała, że urzędnicy Konsulatu USA w Sanghaju poinformowali ją o pogwałceniu przez strażników więziennych praw człowieka stosując przemoc wobec Charlesa Li poprzez stosowanie metody prania mózgu. Powiedziano jej również, że wyrok Dr Li nie jest werdyktem końcowym, i że ma on prawo odwoływać się od decyzji. Aczkolwiek personel więzienny zmusza go do przyznania sie do winy. Taki rodaj traktowania jest całkowitym pogwałceniem prawa.
Pani Foo przekazała ponadto, że ostatnio rząd chiński wręcz zażądał od Konsulatu Amerykańskiego w Szanghaju zmuszenia obywatela USA, Dr Charlesa Li do zrezygnowania z praktykowania Falun Gong.
Powiedziała, że bardzo przeżywa sytuację, w jakiej znajduje się jej narzeczony. Pranie mózgu jest rodzajem udręki trudnej do wyobrażenia sobie, jeżeli ktoś nie jest w takim położeniu. Charles jest osobą, która czyni dobro, mówi prawdę, posiada ogromne współczucie i tolerancję. Niemniej jednak personel więzienny zmusza go do zmiany poprzez stosowanie różnych rodzajów tortur. Jest to dla niego potwornym cierpieniem.
Pani Foo poinformowała, że Charles udał się do Chin, by przekazywać tam ludziom prawdę o Falun Gong oraz, by ujawniać kłamstwa, jak te sfabrykowane o tzw. "samospaleniu na Placu Tiananmen", które miały służyć chińskiemu rządowi do oczernienia Falun Gong. Dr. Li chciał po prostu mieć swój udział w wysiłkach na rzecz zakończenia bezpodstawnych prześladowań jak najszybciej. Niemniej jednak, chiński reżim torturuje tego dobrego, odważnego i współczującego człowieka. Takie postępowanie jest karygodne.
Pani Foo powiedziała, że jest coraz więcej dowodów na to, że fundamentalną przyczyną aresztowania i uwięzienia Charlesa Li przez chiński reżim jest to, że jest on praktykującym Falun Gong. Sposób traktowania i cierpienie jakiego doznał w więzieniu również potwierdza ten fakt.
Fakt, że rząd chiński domaga się od Konsulatu USA zmuszenia Charlesa do zaprzestania praktykowania Falun Gong całkowicie odkrywa bezwstydne pogwałcenie wolności i wiary. Nawet obywatel amerykański jest traktowany w taki sposób. Wprost nie można sobie wyobrazić, jak rząd chiński może traktowć swoich własnych obywateli.
Wersja angielska: http://www.clearharmony.net/articles/200310/15864.html
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.