Referat z IV Polskiej Konferencji Falun Dafa w Warszawie, październik 2008 r.

„Wielka ważność studiowania Fa”
Szanowny Mistrzu
Drodzy Praktykujący Falun Dafa

Mam na imię Dorota i ćwiczę Falun Gong od maja 2003 roku. Z Dafa zetknęłam się w Warszawie, podczas pokazu ćwiczeń przy Metro Centrum. Ze względu na to, że przez 8 lat wcześniej szukałam swojej drogi duchowej, angażując się w różne ścieżki rozwoju duchowego, gdy zetknęłam się z Falun Gong, od razu wiedziałam, że jest tym, czego od zawsze szukałam.
Od 15-go roku życia było we mnie pragnienie kształtowania swojego charakteru i dążenia do doskonałości w eliminowaniu swoich wad oraz tego, co mi w sobie przeszkadzało. Od momentu pojawienia się tej pierwszej myśli minęło wiele lat, a teraz, gdy ćwiczę Falun Dafa, nadal odkrywam w sobie to, co mi przeszkadza i co czuję, że musi zostać przemienione.
Z czasem zrozumiałam, że pierwszy wielki krok do zmiany, to dostrzeżenie przywiązania. Wielokrotnie zauważyłam też, że to, co wydaje mi się, że zostało już wypalone, powraca ukazując swoje całkiem inne oblicze. Na początku byłam zaskoczona, że tak się dzieje, że coś, co wydawało mi się, że już dawno porzuciłam, ukazuje się pod inną postacią. Dostrzegłam wtedy wielką złożoność przywiązań i to, że gdy coś zostanie naprawdę wyeliminowane, to wykultywowane z tego zostaje coś dobrego i od razu jest przenoszone na oświeconą stronę, której nie czuje się na co dzień. To, co zostaje tutaj, to kolejne przywiązania, które dają o sobie znać.
Tematem mojego dzisiejszego referatu jest studiowanie Fa i wielka tego ważność. Już dawno temu zauważyłam pewną zależność: im więcej i częściej czytam Zhuan Falun, tym bardziej jestem świadoma tego, co powinnam w danym czasie robić. Często, gdy studiuję Fa, mam wrażenie, że pewne słowa kierowane są jakby bezpośrednio do mnie. Są to fragmenty, w których poruszana jest kwestia, która bardzo mnie nurtuje i dotyczy. Dzieje się również tak, że dany temat, który zawsze rozumiałam w określony sposób, zaczynam postrzegać inaczej i zmienia mi się punkt widzenia. Często znaczenie danej kwestii się nie zmienia, ale jej poziom i głębia. Jest to bardzo uderzające i czasami trudno mi się powstrzymać od uśmiechu i pomyślenia sobie „Przecież to jasne jak słońce, a ja rozumiem to dopiero teraz!”.
Dostrzegam również poważną różnicę w moim zachowaniu i myśleniu, gdy bardziej systematycznie studiuję Fa. Jestem wtedy bardziej świadoma swoich myśli i gdy nadchodzi test, łatwiej jest mi wziąć krok do tyłu i zachować się zgodnie z Fa. To tak, jak Mistrz mówi w Zhuan Falun:
„Jeżeli potraktujesz siebie jako praktykującego, będziesz umiał sobie dobrze z tym poradzić”, oraz: „Jeżeli w obliczu konfliktów zrobisz krok do tyłu, to odkryjesz otwarte morze i bezkresne niebo. Gwarantowane, że ujrzysz wszystko w zupełnie innym świetle”.
Kiedy ostatnio o tym myślałam, zwróciłam większą niż dotąd uwagę na inny fragment Zhuan Falun, w którym Mistrz opowiada o starszej osobie praktykującej Falun Gong, która po potrąceniu przez samochód po prostu podniosła się z ziemi, otrzepała z kurzu, wzięła męża za rękę i poszła, gdyż nie chciała robić kierowcy problemów.
Bardzo osobiście odebrałam słowa tej praktykującej, kierowane do Mistrza: „Nauczycielu, dzisiaj studiowałam Falun Dafa. Gdybym dziś nie studiowała Falun Dafa, inaczej bym to potraktowała” oraz słowa Mistrza: „Twierdzimy, że dobro lub zło pochodzi od jednej myśli. Różnica tej jednej myśli może przynieść różne rezultaty”.
Staram się pamiętać o tym, gdy staję przed różnymi wyborami i trudnymi sytuacjami. Szczególnie środowisko w mojej pracy zawsze ciągnęło mnie w dół i czułam, że zachowuję się tam bardziej jak zwyczajna osoba niż jak praktykująca Falun Gong. Trudno mi było często utrzymać mój xinxing i zdarzało mi się wpadać w złość i pozwalać sobie na inne niezbyt pozytywne zachowania. Mając później wyrzuty sumienia, zrozumiałam, że jedyny sposób, aby być bardziej świadoma tego, co się wokół mnie dzieje, to systematyczne studiowanie Fa, dzięki czemu mogę zachowywać się w pierwszej kolejności jak osoba kultywująca w Falun Dafa, a dopiero potem jak córka, siostra, koleżanka, czy pracownica. Dlatego też każdemu praktykującemu Falun Gong, który ma jakiekolwiek problemy, mogłabym powiedzieć tylko jedno: dłużej i częściej studiuj Fa!
Już kiedyś w swoim referacie cytowałam słowa Mistrza, które na zawsze wyryły się w moim sercu i dziś również chciałabym na zakończenie innym i sobie je przypomnieć:
„Gdy zetkniesz się z prawdziwym nieszczęściem lub podczas przechodzenia przez test, spróbuj. Gdy trudno jest coś cierpliwie znieść, to jednak spróbuj to cierpliwie znieść. Jeżeli coś wydaje się niemożliwe lub trudne do osiągnięcia, to spróbuj i zobacz, czy naprawdę jest to niemożliwe. Jeżeli prawdziwie uda ci się tego dokonać, to odkryjesz, że ‘‘po wyjściu spośród mrocznych wierzb, ujrzysz jasne kwitnące kwiaty i kolejną wioskę przed sobą!”.
Dziękuję.