(Clearwisdom.net) Praktykująca Falun Dafa Wei Lianhua z Cuihuangkou, Wuqing, Tianjin została aresztowana w 2008 r. przez policję podczas wykonywania materiałów informacyjnych o prześladowaniach. Obecnie przebywa w Żeńskim Więzieniu Tianjin.
Mąż jej bardzo przeżył tę tragedię. Mając na utrzymaniu troje dzieci i całe gospodarstwo do prowadzenia, udał się do swojej brygady produkcyjnej, która klika lat temu pożyczyła od niego 8 tysięcy juanów i do tej pory nie oddała. Chciał, by teraz zwrócono mu te pieniądze. Jednak, lokalne władze wsi Dazhou odmówiły mu, jako, że nie mają nic w kasie, a poza tym pieniądze zostały pożyczone od niego przez kierownictwo poprzedniej kadencji, więc i tak nie ma na co liczyć. Był to duży cios dla niego, gdyż, żeby uzbierać taką sumę pieniędzy, oboje z żoną musieli bardzo ciężko pracować i kosztem wielu wyrzeczeń i poświęceń udało im się odłożyć trochę na przyszłość. Pożyczając te pieniądze kierownictwu brygady, wierzył, że je otrzyma z powrotem.
Na skutek tych cierpień i niemożności utrzymania rodziny, załamał się psychicznie. Nie rozpoznawał najbliższych i biegał nago po wsi. Czasami atakował ludzi, a nawet własne dzieci, które strasznie z tego powodu cierpiały. W końcu, wysłany został do szpitala psychiatrycznego. W szpitalu przeszedł kilka ataków, które zagrażały jego życiu.
Pozostawione bez opieki dzieci nie mają środków do życia. Kiedyś ich zadbane pola uprawne były troską rodziców, a teraz wszystko zostało zniweczone. Zboże na polu doszczętnie zniszczało i nie będzie zbierane, jak co roku.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.