Falun Dafa i korzyści zdrowotne

  • Falun Gong i korzyści zdrowotne

    Po tym, jak w 1992 r. Mistrz Li Hongdży wygłosił publicznie pierwsze nauki Falun Gong, liczba praktykujących wzrosła radykalnie. Według początkowych, chińskich raportów rządowych z 1999 roku, w owym czasie Falun Gong praktykowało około 70 - 100 milionów ludzi. Od tamtej pory, Falun Gong rozprzestrzeniał się szybko, a obecnie jest praktykowany w ponad 90 krajach, łącznie z Hong Kongiem, Tajwanem, innymi krajami Azji, Europy, Ameryki Północnej, Ameryki Południowej i Australii.
  • Świadectwo: "Moje reumatoidalne zapalenie stawów minęło"

    Jestem doktorantem pierwszego roku na amerykańskiej uczelni. W 2004 krótko po chińskim Nowym Roku, zacząłem cierpieć na ból palca i nadgarstka, dolegliwości te wydawały się być podobne do zapalenia ścięgna. Lekarz z uniwersytetu zdiagnozowano to jako rodzaj schorzenia , na które często cierpią informatycy komputerowi. Brałem leki, ale zamiast znaleźć ulgę, cierpiałam z powodu skutków ubocznych, takich jak bóle brzucha. Pod koniec lutego, ból promieniował już aż do ramion. Na początku marca, przenikliwy ból w mojej górnej części pleców i kolan budził mnie około 2 lub 3 nad ranem. Lekarz z uniwersytetu nie mógł zdiagnozować mojego schorzenia. Skierował mnie do lekarza specjalizującego się w reumatologii i immunologii, który przyjmował w słynnym w tej okolicy szpitalu. Lekarz zbadał mnie dokładnie, ale nie mógł zdiagnozować problemu. Sugerował, że jeśli objawy te trwają od trzech miesięcy, to prawdopodobnie będzie to jakieś reumatoidalne zapalenie stawów. Taka niepewność bardzo mnie zaniepokoiła, a mój stan się pogarszał.
  • Świadectwo: "Trudy życia niepełnosprawnej kobiety"

    Było to podczas trzech lat katastrofy [lata 1959-1961 w trakcie których w Chinach zmarło z głodu ponad 30 milionów ludzi] gdy Guihua przyszła na świat w starej świątyni. Od początku nawiedzana była przez wszelakie nieszczęścia. Ojciec Guihui zmarł zanim ta się urodziła, zaś już się urodziła to okazało się, że jest ona poważnie upośledzona. Jej matka zmarła kilka lat później w wyniku [pewnej] choroby. Guihua miała brata o cztery lata starszego od siebie - od chwili śmierci matki, by przetrwać, rodzeństwo mogło polegać jedynie na sobie.
  • Świadectwo: "Historia rodowitej Peruwianki"

    Hulia, rdzenna mieszkanka właśnie tamtych regionów, żyła w pięknej miejscowości - Zaginione Miasto Inków - otoczonej górami. Tam się urodziła i tam dorastała. Sadziła zboże, pasła bydło i owce każdego roku. Jednak ze względu na słabą glebę i klimat płaskowyżu - suchy i zimny, kukurydza nigdy nie wydawała dobrych plonów. Hulia i jej mąż mieli bardzo ciężkie życie. Nawet jej czterej synowie jeden po drugim musieli opuścić rodzinną okolicę i przemieścić się do innych miejsc w celu zarabiania na życie. 81 letnia Hulia miał wiele chorób, które sprawiły, że wiele cierpiała. Posmutniała jeszcze bardziej, gdy niespodziewanie w ciągu jednej nocy straciła słuch w obu uszach. Każdego dnia, Hulia stawała w drzwiach jej domu patrząc na głębokie, zielone lasy i falujące góry, ciągle ocierając łzy stwardniałymi od pracy rękami, mając nadzieję, że zobaczy swych synów powracających do domu. W końcu pewnego dnia, jeden z jej synów wrócił do domu.
  • Świadectwo: "Życie nękane przez choroby przewlekłe jest odnawialne"

    Moja mama urodziła mnie na podłodze, obok łóżka. Była tak wyczerpana po porodzie, że ​​zasnęła opierając się o łóżku. Mój ojciec zaś był zły, chciał mieć chłopca zamiast dziewczynki. (W Chinach zgodnie z polityki jednego dziecka, większość par nie ma możliwość posiadania drugiego dziecka, więc znaczenie płci pierwszego dziecka jest dla wielu ludzi ogromne.) Kiedy odkrył, że jestem dziewczynką, włożył mnie do koszyka z obornikiem i porzucił mnie w rowie. Moja matka, po tym, jak się obudziła, znalazła mnie i zabrał z powrotem do domu . Od tamtej pory moje życie było pełne trudności.
  • Świadectwo: "Okowy raka trzustki – historia ocalałej"

    Nazywam się Connie Ji. Mój ojciec, moich dwóch wujków ze strony ojca, jeden wujek ze strony matki i moja babka zostali dotknięci plagą raka. W moim pokoleniu w rodzinie, moja starsza siostra, kuzyn ze strony ojca, i ja, wszyscy cierpieliśmy na podobne chorobowe zrządzenie losu. Obecnie w mojej rodzinie wszyscy już nie żyją, oprócz mojej starszej siostry i mnie. W sumie osiem osób w mojej rodzinie, w tym i ja, cierpieliśmy na raka.