Mam 45 lat i jestem niepełnosprawny fizycznie. Mieszkam w dzielnicy Chengyi w mieście Weifand w prowincji Shandong.
Moim zainteresowaniem jest czytanie literatury naukowej o treści czysto materialistycznej oraz o wszelkich nowościach naukowych.
W przeszłości wszystko pojmowałem właśnie poprzez pryzmat materializmu.
Zimą 2003 roku kierowany ciekawością i pewnymi podejrzeniami, zacząłem zastanawiać się nad pytaniem, dlaczego reżim Jianga Zemina stosuje represje wobec Falun Gong i jakiej właściwie „zbrodni” dopuszczają się ci ludzie.
Powodowany chęcią roztrzygnięcia mojego dylematu, postanowiłem pożyczyć od znajomego książkę „Zhuan Falun” (główny tekst nauk Falun Gong), by przekonać się, co tam właściwie jest napisane.
Już w trakcie czytania”Lunyu” (przedmowy autora tekstu Zhuan Falun), moja uwaga została dziwnie pobudzona.
Nagle spojrzałem na rzeczy z zupełnie innej perspektywy.
Czułem, że już sama przedmowa książki jest bardzo przejrzysta i odświeżająca. Wiedziałem, że przeczytam ją do samego końca.
Kiedy czytałem „Zhuan Falun”, próbowałem znaleźć w treści jakieś negatywne elementy, o kórych stale piszą i mówią chińskie media.
Doczytałem do końca, jakkolwiek nie znalazłem nic, nawet śladu jakiejkolwiek negatywnej chociażby wzmianki sugerującej potwierdzenie reżimowskiej opinii.
Doszedłem natomiast do zupełnie innego wniosku, tzn., gdyby każdy poznał, czym naprawdę jest Falun Gong, standardy moralne ludzi niewątpliwie podniosłyby się, a środowiska stałyby się bardziej stabilne i harminijne. Ludzie żyliby lepiej, wzrosłaby działalność kulturalna. Na świecie byliby zdrowi, silni i dobrzy ludzie.
W tym czasie nie uznawałem żadnej religii.
Moje zrozumienie „Zhuan Falun” jest takie, że korzystanie z nauk humanistycznych oraz nowoczesnej fizyki jest zawarte właśnie w tej książce i nigdy przedtem sprawy te nie były w ten sposób przez nikogo przekazane.
Książka jest interesująca i bardzo wartościowa. Jest to lektura dla wybrednych intelektualistów i wolnomyślicieli.
Książka ta jest napisana prostym językiem, jednak dogłębnie wyjaśnia znaczenie oraz ujawnia prawdziwe zasady ludzkości i całego wszechświata.
Kiedyś moja żona spytała, co sądzę o tej książce.
Powiedziałem jej, że jest bardzo dobrze napisana; że opisane są w niej rzeczy, które brzmią bardzo przekonywująco. Zasugerowałem, żeby sama też przeczytała.
Wobec tego, moja żona po powrocie z pracy do domu zaczęła również czytać „Zhuan Falun”.
Niespodziewanie, kiedy doczytała do strony 50, całe jej ciało przeszło dramatyczne zmiany. W przeszłości cierpiała na różne schorzenia i niedomagania; np. często oddawała mocz. Problem, który trwał całe lata, przestał nagle istnieć.
Podczas dalszego kontynuowania czytania książki, zaczęły natępować kolejne zmiany; ustały bóle głowy (trwające od czasów wczesnej jej młodości), bóle pleców, nieregularne miesiączki, ucisk w klatce piersiowej, bóle i gorąco w dłoniach i stopach, sztywnienie szyi.
Wszystkie te przypadłości zupełnie ustały.
W tej chwili moja żona jest w doskonałej kondycji fizycznej i psychicznej. Znów stała się osobą pogodną i towarzyską.
Moja żona miała do tej pory skłonności samobójcze. Powodem tych stanów była też i moja osoba, a zwłaszcza moje kalectwo. Cały ciężar odpowiedzialności za rodzinę spoczywał na niej.
Razem w domu było sześć osób; dwoje naszych małych dzieci i starzy rodzice.
Poza tym miałem trudny charakter. Bywałem gwałtowny i agresywny w zachowaniu. Bardzo często czepiałem się żony nawet o najdrobniejsze rzeczy.
Będąc stale w przykrej dla siebie sytuacji, żona była raczej pesymistycznie nastawiona do życia. Nękała ją depresja. Wielokrotnie próbowała popełnić samobójstwo.
Jednak po przeczytaniu książki „Zhuan Falun” poznała prawdziwy sens życia, przeobrażając się znów w energiczną i pogodną osobę.
Widząc w mojej żonie niesamowite zmiany fizyczne, jak i psychiczne, zdecydowałem się obejrzeć wideo, w którym Mistrz Li Hongzhi udziela w Dalian w 1994 roku nauk Falun Gong.
Oglądałem wideo z ufnością i z otwartym sercem. Kiedy skończyłem oglądać 9-tą lekcję wykładu, wydarzył się cud.
Cztery lata temu przeszedłem operację mózgu z powodu krwotoku wewnętrznego. Od tamtej pory stale miałem bóle i zawroty głowy. Powiedziano mi, że ten stan już pozostanie. Jednak na uśmierzenie bólu musiałem przyjmować lekarstwa.
Po obejrzeniu wszystkich taśm nagle wszystkie moje problemy zniknęły. Wiedziałem, że jestem prowadzony we właściwym kierunku. Czułem się tak młodo i rześko.
Moja rodzina jest teraz spokojna i życzliwa sobie nawzajem.
Będąc w przeszłości absolutnym materialistą, teraz pragnę podziękować Mistrzowi, panu Li Hongzhi za wszystko, co otrzymałem.Mam ochotę głośno krzyczeć, że Falun Gong jest dobre. Prawda, Miłosierdzie, Toleracja są dobre.
Są to prawdy wszechświata. Będziemy podążać tą drogą.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.