Praktykująca Wu Yuqin ze środkowej Mongolii umiera w 2003 roku na skutek prześladowań.

Nocą w dniu 25 grudnia 2003 roku policja zaaresztowała 49-cio letnią wówczas praktykującą - panią Wu Yuqin w jej domu w Xilinhaote w środkowej Mongolii.
Tej samej nocy zabito ją.

Pani Wu rozpoczęła praktykowanie Falun Gong w 1996 roku. Kiedy były lider Chińskiej Partii Komunistycznej – Jiang Zemin wprowadził prześladowania Falun Gong, Wu Yuqin wybrała się do Pekinu z apelem w sprawie Falun Gong.
Udając się wówczas na Plac Tiananmen, rozwinęła swój sztandar apelując o sprawiedliwość dla Falun Gong, po czym bezpiecznie powróciła do domu.
Pewnego dnia, gdy ona i inni praktykujący zebrali się w miejskim parku, by wykonywać ćwiczenia Falun Gong, kilku policjantów wtargnęło, by ich rozgonić.

Około godziny 9:00 wieczorem w dniu 25 grudnia 2003 roku, czterech lub pięciu policjantów wtargnęło do jej domu. Dwóch z nich chwyciło Wu za ramiona, wykręcając jej ręce i aresztując ją. Wu Yuqin nie była nawet w stanie narzucić na siebie jakiegoś ciepłego okrycia, ani założyć chociażby butów na nogi. Zabrano ją na Komendę Posterunku Biura Bezpieczeństwa w Xilinhaote.

Rankiem następnego dnia znaleziono jej martwe ciało wyrzucone poza teren Komendy Biura. Policja twierdzi, że Wu popełniła samobójstwo. Spreparowano to kłamstwo, by oszukać ludzi. Powiedziano tym, którzy zatrzymali się przy jej martwym ciele, że Wu była księgową w jakimś mieście i dopuściła się jakiegoś finansowego fałszerstwa.
Zmyślili też powód tego, że się tam znalazła, mianowicie, że wyskoczyła przez okno, zanim jeszcze była przesłuchana.