Artysta ukazuje smutną i typową historię, która spotkała parę małżeńską praktykującą Falun Gong w Chinach. Kobieta płacze obok swojego męża, który został zatorturowany w chińskiej instytucji „prania mózgu”. Trzyma on w ręku dokument, mówiący o wyrzeczeniu się wiary w Falun Gong, do którego podpisania próbował go zmusić personel tej instytucji pod groźbą fizycznych i psychicznych tortur. Mężczyzna odmawiając podpisania dokumentu i odstąpienia od wiary ponosi męczeńską śmierć na skutek zadanych mu tortur.
Przymusowa indoktrynacja jest jedną z typowych metod Komunistycznej Partii Chin do kontrolowania swoich obywateli przy wykorzystaniu brutalnych metod tortur. Komunistyczna Partia Chin próbuje zmusić praktykujących Falun Gong do odstąpienia od wiary w Prawdę, Miłosierdzie i Tolerancję. Od 20 lipca 1999 roku Jiang Zemin otwarcie ogłosił swoją wendetę przeciwko Falun Gong, dlatego KPCh utrzymuje przymusowe programy w instytucjach, mające na celu zmianę sposobu myślenia poprzez „pranie ludzkich mózgów”, wpajając najbrudniejsze oszczerstwa. Instytucje takie są porozsiewane po całych Chinach. Miejsca te są wypełnione personelem, który jest wyzuty z wszelkich odruchów ludzkich i dopuszcza się popełniania bestialskich zrodni w imię korzyści z rozkazu wydanego przez Jianga Zemina.
Według wiarygodnych źródeł z Chin, w więzieniach, szpitalach i obozach pracy wydzielone są komórki przeznaczone do przeprowadzania sesji „prania mózgu”, ofiarami których padają również sami członkowie KPCh. Jednak ilość takich instytucji nie ma nawet porównania z instytucjami, które budowane są z przeznaczeniem do torturowania praktykujących Falun Gong.
Instytucje te powstały w każdej gminie, wsi, mieście, powiecie, każdej prowincji. Newet ulice i dzielnice mają wyznaczone specjalne miejsca do przeprowadzania tego typu indokrynacji i torturowania. Biorąc pod uwagę fakt, że Chiny są krajem totalitaryzmu i przedsięwzięcia adaptacji tylu miejsc i instytucji, a co za tym idzie i ogromnych nakładów pieniężnych, świadczy o tym, że inicjatywa ta pochodzić musi z samej góry Komunistycznej Partii Chin. W porównaniu do innych prowincji i miast, prowincje: Hebei, Shandong, Guandong, Hubei, Sichuan, Liaoning, Jilin, Heiongjiang i miasta: Pekin, Wuhan, Guangzhou i Chengdu słyną z wyjątkowej agresji i determinacji w prześladowaniach praktykujących Falun Gong.
Chińska policja, czy personel „Biura 6-10” porywają praktykujących z ich miejsc pracy, domów, szkół, ulicy i umieszcają ich w ośrodkach do tego celu przeznaczonych. Wyznaczają im wyroki, a nawet przedłużają te, które zostały już zaliczone przez wiele z tych niewinnych ofiar, jeżeli nadal odmawiają podpisywania orzeczeń, że wyrzekają się wiary. Ci „stróże prawa” nie mają żadnych skrupułów w łamaniu prawa, począwszy od nielegalności z ich strony do aresztowania, do znęcania się nad swoimi ofiarami.
Podczas pobytu w instytucjach zamkniętych, praktykujący Falun Gong są nieustannie pilnowani, całkowicie pozbawiani jakiejkolwiek wolności, pozbawieni prawa do odwiedzin przez najbliższych, są przedmiotem stałego upokarzania i stosowania różnych metod do zadawania im cierpień. Są bici, skuwani kajdanami, rażeni prądem. Podlegają całej gamie przeróżnych technik przemocy.
Źródła informacyjne z Chin stale donoszą o przypadkach tragicznej śmierci praktykujących Falun Gong przebywających w instytucjach „prania mózgu”. Liczba ofiar rośnie w zastraszającym tempie.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.