Praktykująca Falun Gong – pani Zhao Zhuni była nieugięta w odpieraniu ataków swoich oprawców, chcących załamać jej wiarę. Uporczywie odmawiała wszelkiej kooperacji z policją; również tej, by odwieść od wiary jej syna. Była notorycznie zastraszana. Zmarła w lipcu 2004 roku.
Pani Zhao Zhuni miała 85 lat. Mieszkała w powiecie Lincheng w prowincji Hebei. Przed podjęciem praktyki Falun Gong była nękana wieloma poważnymi dolegliwościami zdrowotnymi. Od kiedy zaczęła praktykować, stan jej zdrowia niesamowicie się poprawił. Zniknęły wszystkie symptomy chorób. Odzyskała siłę i witalność. W rozmowach z innymi ludźmi często powtarzała: „Falun Dafa jest cudowne”.
Po 1999 roku, kiedy rozpoczęły się prześladowania Faslun Gong, doświadczyła wielu psychicznych i fizycznych upokorzeń i presji. Jej syn był siedem razy aresztowany za swoją niezachwianą wiarę w Falun Dafa. Był skazany wyrokiem do wykonywania ciężkich prac w Obozie Pracy, gdzie podlegał brutalnym torturom do tego stopnia, że wymiotował krwią. Żeby zmusić panią Zhao Zhuni i jej syna do odpstąpienia od wiary, policjanci potajemnie zainstalowali kamerę, by móc później nagrany materiał wykorzystać w celu ich oczernienia przed społeczeństwem. Rozkazali jej, by uklękła i zaczęła przekonywać swojego syna o porzuceniu wiary w Falun Gong. Skierowana twarzą do kamery zobaczyła swoje zmaltretowane dziecko, z którego zostały kości powleczone skórą.
Ze smutkiem powiedziała do niego: „ Ta komunistyczna partia naprawdę zadała ci potwornego bólu i cierpienia”. Policjanci i ludzie, którzy nie znali okoliczności tego haniebnego podstępu zaczęli ją straszyć, za to, co powiedziała.
Pani Zhao Zhuni, będąc pod ogromną presją psychiczną odeszła z tego świata w lipcu 2004 roku.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.