Praktykująca Falun Gong – pani Zhu Xiyu została uwięziona w Czwartej Dywizji Żeńskiego Obozu Pracy Jilin, gdzie podlega brutalnym torturom z rąk zatrudnionego personelu. W obecnej chwili jest stan pozostaje nieznany.
Wszystkie praktykujące Falun Gong uwięzione w Żeńskim Obozie Pracy odbywają przedłużone wyroki. Podlegają tam brutalnym torturom, między innymi: są rażone prądem wysokiego napięcia, umieszczane w ciasnych, brudnych i dusznych pomieszczeniach, pozostawiane są na długie godziny bez snu, gdzie muszą cały czas być w pozycji stojącej, są bite i poniżane. Te, które protestują przeciwko bezprawiu i ogłaszają strajk głodowy są raz dziennie przemocą karmione poprzez rurki wkładane do żołądka przez nos lub usta, po czym wlewany jest jakiś płyn o nieznanym pochodzeniu.
Przed Chińskim Nowym Rokiem personel Obozu Pracy nakazał wszystkim praktykującym pracować od godziny 7:00 rano do 8:00 wieczorem zawijając cukierki. Nie przestrzegano przy tym żadnych warunków sanitarnych.
Praktykująca Falun Gong, pani Zhu Xiyu odmawiała przyjmowania posiłków przez okres trzech miesięcy. Po poddaniu jej sztucznemu karmieniu, strażnicy obozowi przywiązali do jej kostek u nóg sznur, wyciągnęli ją na dwór w zimie i zaczęli ciągnąć po ziemi. W trakcie tego przerażającego aktu cała jej głowa i plecy zostały poranione, zostawiając na śniegu krwawe plamy.
Ponieważ działo się to w porze obiadu, wielu pwięźniów z różnych Dywizji stało w kolejce po posiłek i przez szerokie okno jadalni widziało, co się działo na dworze. Nie mogąc patrzeć na to barbarzyństwo ludzie zaczęli spontanicznie krzyczeć: „ Przestańcie torturować praktykujących Falun Gong”. Dopiero wtedy strażnik znęcający się nad Zhu Xiyu kazał usiąść jej na ziemi.
Po tym, kiedy jeszcze siedziała, strażnicy pociągnęli ją z całej siły wlokąc do budynku na górę po schodach. Tak ciągnięta zostawiała po drodze krwawy ślad.
Niekiedy strażnicy wyrzucali ją po prostu na dwór na śnieg. Kiedy umieszczono ją w szpitalu, mieszczącym się przy Komendzie Policji, nadal była poddawana torturom. Przebywała tam trzy miesiące. Kiedy ponownie sprowadzono ją do Obozu Pracy, wszyscy zobaczyli, że dostała załamania psychicznego, przejawiając nienormalne zachowanie. Strażnicy więzienni szydząc z praktykujących pokazywali palcem na Zhu Xiyu mówiąc: „Jeżeli nie wyrzekniecie sie Falun Gong, skończycie jak ona: albo oszalejecie, albo zostaniecie zabite”.
Nikt nie wie, jaka jest obecna sytuacja Zhu Xiyu.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.