Przymusowy Obóz Pracy Xinhua w Mianyang w prowincji Sichuan prowadzi prześladowania wobec praktykujących Falun Gong zmuszając ich do noszenia rozżarzonych cegieł, wypalanych wewnątrz cegielni. Każda osoba ma tylko 2 minuty na wejście i wyjście stamtąd. Ludzie często mdleją i upadają na grunt. Wymagana jest praca przez 8 godzin dziennie. Ochronne rękawice są często przepalone. Praktykujący Falun Gong ogłosili strajk głodowy, by zaprotestować przeciwko podłemu traktowaniu przez presonel, a ci praktykujący, którzy pozostawali poza murami Obozu napisali artykuł zatytułowany: „Cegielnia w Xinhua” publikując go na stronach internetowych Falun Dafa. Od tego czasu Obóz Pracy Xinhua zaprzestał zmuszania praktykujących do wypalania cegieł. Nawet kryminaliści przebywający w Obozie odczuli pewną ulgę, dając za to kredyt praktykującym Falun Gong za ich zdeterminowaną postawę. Dlatego też, by powstrzymać brutalne prześladowania, powinniśmy ujawnić akrucieństwa popełniane przez Przymusowy Obóz Pracy Nanmusi.
W połowie listopada 2004 r. policjantka przywiązała panią Yang Zhengru, praktykującą Falun Gong z powiatu Shifang w prowincji Sichuan do metalowego wirnika stojaka przemysłowego na ubrania. Z rozpostartymi rękoma i nogani, skuta metalowymi kajdanami była przez nią bita i rażona prądem wysokiego napięcia. Tortura ta spowodowała, że Yang straciła przytomność. Inna więźniarka dostała rozkaz, by naciskać na miejsce ponad ustami Yang, gdzie mieści się punkt akupunktury, by ją ocucić. Kiedy Yang Zhengru odzyskała przytomność, zmuszano ją do złożenia oświadczenia, że jej utrata przytomności nastąpiła z przyczyn naturalnych. Gdyby odmówiła, miała być dalej bita. Pani Yang jest w tej chwili bardzo słaba i wychudzona.
Policjantka Li Qi, jako szef zespołu brygady Sandaqi wydała rozkaz więźniarkom, by pobiły panią Xu Peiqi, praktykującą Falun Gong z Chengdu. Xu przebywa pod ich stałą kontrolą i jest przez nie torturowana.
Li Qi zmuszała także więźniarkę Qing Xiurong do pobicia praktykującej Tong Guiqiong z miejscowości Ermei. Tong odmówiła wykonywania poleceń personelu Obozu i śpiewała piosenki Dafa. Li Qi wraz z innymi więźniarkami znęcała się nad Tong do tego stopnia, że kobieta ta załamała się psychicznie. Całe jej ciało zostało zdeformowane na skutek przebytych tortur.
Li Qi wraz z więźniarkami Chen Qi i Zhang Yuqiong ( te dwie kryminalistki przebywają obecnie na wolności) często znęcały się także nad praktykującą z miejscowości Luzhu, panią Yang Guiying. Yang jest teraz w krytycznym stanie.
Li Qi oraz Li Yan wielokrotnie używały przemocy wobec innej praktykującej, pani Lu Yuancui z Xichang, która nie poddawała się praniu mózgu. Podczas tortur często traciła przytomność.
Kiedy dobiegł końca okres odsiedzenia wyroku praktykującej Su Shihui, policjantka Li Qi kazała napisać jej raport podsumowujący jej pobyt w więzieniu. Su odmówiła jej żądaniom. Dlatego Li Qi nasiliła wobec niej jeszcze większą przemoc. Rozpaczliwe krzyki bólu Su słychać było na dużą odległość. Inne praktykujące oraz więźniarki, które razem z nimi przebywały cierpiały razem z tym torturowanymi. Jedyne, co mogły robić, to bezradnie płakać.
Li Qi i inne kryminalistki, namówione przez nią do torturowania praktykujących robiły wszystko, by zagłuszyć te przeszywające trwogą krzyki.
Nieco później, Obóz Parcy Nanmusi przetransferował praktykujące, będące w wieku do 44 lat do czwartej brygady, z obawy, że mogą ujawnić fakty zbrodni, jakie tam zaistniały.
Powyższe fakty są jedynie szczątkowymi informacjami o przemocy, jaka szaleje w Przymusowym Obozie Parcy Nanmusi.
* * *
Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.