To dzieje się teraz! Metody brutalnych tortur stosowane wobec praktykujących Falun Gong w Chinach

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Praktykujący Falun Gong są torturowani, ponieważ odmawiają odstąpienia od wiary w Prawdę, Miłosierdzie i Tolerancję.


Rażenie prądem

Pałki policyjne, będące pod wysokim napięciem prądu są powszechnie używane wśród policjantów oraz strażników więziennych podczas prześladowań praktykujących Falun Gong.
Napięcie elektryczne tych pałek podczas ich użycia wynosi aż 30 000 woltów mocy.
Stosowane są one do rażenia wrażliwych i intymnych części ciała osób takich jak: usta, piersi i genitalia.

7 Maja 2004 r. Gao Rongrong ze zmasakrowaną twarzą na skutek użycia przez strażników więziennych obozu przymusowej pracy w Chinach pałek, będących pod napięciem prądu. Gao była poddawana rażeniu prądem non stop przez 7 godzin. Po wielu perturbacjach, wpierw ucieczki, a później po ponownym jej zaaresztowaniu i jeszcze bardziej wzmożonych torturach została pozbawiona życia.

Okaleczający zabieg sztucznego karmienia z użyciem przemocy


Praktykujący Falun Gong są poddawani zabiegom sztucznego karmienia z użyciem przemocy, które polega na wsuwaniu przez nos lub jamę ustną plastikowej tuby, przez którą wlewany jest silnie stężony roztwór solny, detergenty chemiczne, a nawet mocz i kał. Niekiedy, strażnicy więzienni pozostawiają wetkniętą tubę na wiele dni, co jeszcze bardziej wzmaga i tak już nie do wytrzymania ból. Niektórzy policjani wysługują się innymi więźniami, instruując ich do przeprowadzania dalszych tortur, a mianowicie silnego wpompowywania powietrza przez wetkniętą tubę, po czym stąpania na brzuch ofiary, w rezultacie czego, wcześniej wlana zawartość, czy to stężonego roztworu soli, czy innych detergentów zostaje wydobyta z powrotem zalewając strumieniem oczy i nos praktykującego, powodując poparzenia.

Pręty bambusowe

Policjanci wbijają w paznokcie praktykujących ostre pręty bambusowe. W trakcie tego brutalnego aktu następuje całkowite zdarcie płytek paznokci. Ponieważ odsłonięta ściółka paznokcia jest niesamowicie wrażliwa, wbijanie ostrych prętów powoduje rozdzierający ból, którego nie można sobie w żaden sposób wyobrazić. Policjant wbija pręt najpierw w jeden palec. Jeżeli praktykujący nie poddaje się presji załamania jego woli, policjant wbija następny i tak po kolei, dopóki wszystkie dziesięć palców nie zostanie przebitych. Cierpienia z powodu tej tortury są niewyobrażalnie trudne do zniesienia. Wszyscy praktykujący, którzy doświadczyli na sobie tej brutalnej tortury nie są w stanie nawet o tym opowiadać, gdyż przeżycie to jest zbyt bolesne.

Przypalanie ciała rozgrzanym metalem

Metalowe sztaby rozgrzewane są do czerwoności. Następnie przykładane są na uda praktykujących, twarz, powieki oraz intymne części ciała. Praktykujący, poddawany tej torturze widzi, jak następuje przepalanie jego skóry i mięśni oraz czuje unoszący się swąd swojego palonego ciała.

30 lipca 2001 r. Tang Yongjie poddany tej torturze doznał poparzenia trzeciego stopnia, mając głęboko uszkodzoną tkankę mięśniową.

„Noszenie na plecach szabli”


Jest to jedna z najbardziej okrutnych metod tortur stosowanych wobec praktykujących Falun Gong. Kiedykolwiek praktykujący nie zastosują się do bezsensownych poleceń strażników więziennych, poddawani są tej torturze. Zwykle pozycja ta powoduje ogromny ból, który już po 20 minutach jest nie do wytrzymania. Jednakże policjanci pozostawiają zakutych w ten sposób praktykujących nawet na 4 godziny.

Obnażanie ciał i torturowanie


Niemalże każdy więziony praktykujący Falun Gong przechodził przez upokorzenia obnażania ciała, wieszania, bicia oraz rażenia prądem.

Z obiema wykręconymi i ciasno związanymi z tyłu pleców rękoma, praktykujący podwieszany jest za sznurek do góry, tak, by jego stopy nie dotykały podłoża. Czasami do sznurka doczepiane są ostre szpikulce. Kiedy sznur zostanie ciasno zaciśnięty na przegubach, wżyna się ciało ofiary. Jest to niesamowicie bolesne. Czasami, policja dodatkowo używa prowizorycznie zrobionych przedmiotów przewodzących prąd elektryczny do rażenia ciała zawieszonej u góry ofiary.
Niekiedy, przedmioty te są wielkości i kształtu pustaka, przewodząc o wiele większą moc niż zwykłe policyjne pałki elektryczne. W miejscu na ciele praktykującego, gdzie przykładany jest taki pustak, następuje rozerwanie mięśni i obfite krwawienie.

Wymuszanie przerywania ciąży


Silny ucisk na dolną część brzucha młodej, ciężarnej kobiety.

W związku z usiłowaniem „przekształcenia” ciężarnych praktykujących Falun Gong, więzionych w obozie pracy, strażnicy wymuszają na nich przerywanie ciąży. Mają one aplikowane środki powodujące poronienie i wydalenie płodu. Aborcja dokonana w tak nieludzki sposób trwa około 48 godzin jest niesamowicie okrutna z uwagi na ból cierpienia fizycznego i psychicznego kobiety, jak i śmierci jej dziecka.

Przemoc seksualna


Strażnicy więzienni obnażają ciała praktykujących Falun Gong i wrzucają je do męskich celi, gdzie dokonywany jest na nich gwałt zbiorowy. Policjanci używają pałek, będących pod wysokim napięciem prądu, by razić piersi i sutki praktykujących, a nawet intymne narządy kobiece.

Wystawianie na działanie skrajnych temperatur


W północnych prowincjach Chin, gdzie temperatury zimą oscylują w granicach minus 20 stopni Celsjusza, strażnicy więzienni zmuszają praktykujących do stania nago na dworze, wystawiając ich ciała na działanie wietrznych mrozów. Rutynowo są oni polewani wodą i pozostawieni do zamarznięcia. Tortura ta powoduje rozległe odmrożenia, odrętwienie, a nawet utratę mowy i pamięci. Z powodu odmrożeń, niektóre części ciała, jak palce u nóg muszą być amputowane.

Po poddaniu praktykujących torturom, podczas których tracą przytomność, polewa się ich wodą, by ich ocucić.

Bestialskie pobicia


29 lipca 2002 r. praktykująca
Wu Lingxia została zakatowana
na śmierć podczas pobytu w
areszcie Shuangyashan
w prowincji Heilongjiang.

Ci, którzy przeżyją te tortury opisują, jak praktykujący są rutynowo bici w aresztach policyjnych, kiedy odmawiają wyparcia się Falun Gong. Policjanci często biją praktykujących gumowymi pałami, deskami, pasami oraz drążkami z kolcami; są to tylko niektóre z przedmiotów służących do maltretowania. Na skutek tych tortur, wielu praktykujących na połamane kończyny, doznaje krwotoków wewnętrznych, a tuziny spośród nich po prostu umiera. W większości przypadków, ciała zakatowanych praktykujących są w pośpiechu poddawane kremacji, by jak najszybciej zniszczyć ewidencję przemocy, która ma miejsce pod policyjnym nadzorem.


Wpychanie pod łóżko


Jest to inny rodzaj tortury nagminnie stosowanej w obozach przymusowej pracy oraz centrach prania mózgu wobec praktykujących Falun Gong. Najpierw, praktykujący mają związywane razem podkurczone nogi i szyję, powodując tym niemalże uduszenie. Następnie, tak skrępowane ciało wpychane jest pod łóżko (patrz ilustracja), po czym kilka osób siada na nim, by spowodować dodatkowe obciążenie, mocno naciskając na plecy ofiary, co niekiedy powoduje złamanie kręgosłupa.

Szczucie rozwścieczonymi psami

Policjanci napuszczają na praktykujących psy wartownicze. Psy te są specjalnie trenowane do rozszarpywania na kawałki ludzkiego ciała.

Niewolnicza praca w chińskich obozach przymusowej pracy

W chińskich obozach przymusowej pracy, których liczba wynosi ponad 1100, przetrzymywanych jest razem około 680 000 osób, z czego 100 000 stanowią praktykujący Falun Gong. Są oni nielegalnie więzieni i zmuszani do wykonywania ciężkiej, niewolniczej pracy. W warunkach uwłaczających człowiczeństwu, bez żadnej rekompensaty za pracę wytwarzane są artykuły takie jak: patyczki do jedzenia, zabawki podarunkowe dla barów szybkiej obsługi oraz produkty do pielęgnacji włosów. Dla dużych kompanii są to dobre interesy, jednak dla ludzi wytwarzających te produkty jest to piekło na ziemi.

Podłe warunki środowiska pracy

Ci, którzy przeżyli gehennę obozów pracy donieśli, jak wygląda tam codzienne życie.

Praca przez 13 do 20 godzin na dobę

Niedostateczne wyżywienie; posiłki przygotowywane są przeważnie ze zgniłych płodów rolnych.

Więźniowie pracują w przepełnionych celach, w klimacie skrajnej przemocy, gdzie także śpią i załatwiają swoje fizjologiczne potrzeby.

Podłe warunki sanitarne, powodujące rozprzestrzenianie się infekcji, zarazków i epidemii chorób.

Chore osoby nie są izolowane od innych, bez względu, jak poważna jest choroba i stopień jej zarażalności. Najczęściej spotykanymi chorobami są: gruźlica zakaźna, żółtaczka oraz choroby weneryczne.

Do wytwarzania produktów używane są materiały toksyczne, przeciwko działaniu którym nie stosuje się żadnego zabezpieczenia. Praktykująca Falun Gong, pani Zhao Fengyin przebywając w Obozie Przymusowej Pracy Wanjia poniosła śmierć na skutek wyeksponowania jej na działanie toksycznych środków.

Więźniowie, którzy są ranni, albo krwawią, czy ci, których rany powstałe na skutek tortur ropieją i nie są leczone podlegają dalszym torturom, by tylko zmusić ich do wyrobienia obozowej normy produkcyjnej.

Źródło: Przemówienie reprezentanta Falun Gong podczas 56-tej konferencji w sprawie poparcia i obrony praw człowieka przy ONZ w Genewie.

Produkty wykonane w tych obozach pracy sprzedawane są na całym świecie jako towary firm, między innymi takich jak: Shake-N-Go, Royal Imex Inc., Rebecca Hait Product itd.
Jeżeli praktykujący nie wyrobią określonej normy dziennej, za karę podlegają torturom.

Terror chińskiego reżimu sięga swymi mackami za granicę

Komunistyczny rząd chiński przy pomocy rodzimych mediów obrzuca Falun Gong błotem poprzez wielką machinę propagandową, jednocześnie eksportując za granicę swoje kłamstwa. W niektórych krajach takich jak: Stany Zjednoczone, Kanada, Islandia, Francja, Niemcy, Rumunia, Ukraina, a obecnie i Południowa Afryka brutalność chińskiego reżimu także uderzyła w praktykujących Falun Gong, którzy przybyli tam, by apelować podczas dyplomatycznych wizyt chińskich liderów.

Strzelanie z broni palnej do praktykujących Falun Gong w Południowej Afryce


Londyn (EFGIC) – Ostrzeliwanie z broni palnej samochodu praktykującego Falun Gong w Południowej Afryce odsłania nowy poziom bezwzględnej przemocy prześladowań wobec praktykujących Falun Gong z rąk instygatorów byłego chińskiego dyktatora – Jianga Zemina.

Wice Przewodniczący Komunistycznej Partii Chin – Zheng Qinghong jest głównym graczem w podsycaniu brutalnych prześladowań przeciwko Falun Gong. W dniu 28 czerwca 2004 r., czyli w czasie, kiedy miał miejsce incydent z bronią palną w Południowej Afryce, w trakcie którego ofiarą padł jeden z praktykujących Falun Gong, przebywał tam z dyplomatyczną wizytą także Zheng Qinghong. Późnym wieczorem tego dnia, płatny morderca zaatakował australijskiego praktykującego Falun Gong, który w owym czasie był w drodze do Prezydenckiego Pałacu Gościnnego, pragnąc przedstawić pokojową apelację z wykorzystaniem dostępnych procedur prawnych w sprawie położenia kresu prześladowaniom.

David Liang (jedyny, który miał wówczas na sobie żółtą koszulkę z napisem: „Falun Dafa”) został postrzelony podczas jazdy samochodem na autostradzie. Został ugodzony postrzałem w nogę, na skutek czego miał zmiażdżoną piętę. Jest to najbardziej skrajny przypadek napaści przeciwko praktykującym za granicą w ciągu ostatnich pięciu lat. Wice Przewodniczący Zheng Qinghong, Minister Handlu Bo Xilai oraz inni przedstawiciele rządowej kadry ponoszą odpowiedzialność za tortury i śmierć wielu praktykujących Falun Gong.

Lord Francis Thurlow

Były starszy dyplomata Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii


„Przekazujemy światu, że chiński reżim nie tylko prześladuje ludzi w swoim własnym kraju, lecz rozprzestrzenia swoje prześladowania także za granicę. Wynajmują zabójców do popełniania zbrodni na terenie obcego kraju”.
29 czerwca 2004 r.

* * *

Facebook Logo LinkedIn Logo Twitter Logo Email Logo Pinterest Logo

Zachęcamy do drukowania i rozpowszechniana wszystkich artykułów opublikowanych na Clearharmony, lecz prosimy o podanie źródła.